Witam Was
Po tytule widać, że u mnie znowu zakładki, hehehe i tak na zmianę kartki i zakładki - trzeba chyba zabrać się w końcu za coś innego bo wieje nudą :-)
Ale to jeszcze nie dziś. Nadszedł moment na kolejną odsłonę zakładek przygotowanych na Sal do Ady. To już IX, przedostatni etap zabawy a tematem są
Przygotowałam dwie zakładki . Wiosna jest u mnie w stylu folk, który bardzo lubię za piękne soczyste kolory, wyszywa się go też świetnie. Wzorek pochodzi z Twórczych Inspiracji Nr 9 / 2014 i był przeznaczony na buty :-)
Mimo modyfikacji i tak jest za duży na zakładkę, chyba że dla kogoś kto czyta książki w formacie A 4 - może jakiejś studentce się nada do skryptów :-)
Druga zakładka jest w piórka. Wzorek chodził za mną już dość dawno i cieszę się, że mogłam go w końcu wyszyć. Autorką wzoru jest Monika Blezień a kupić go można w jej sklepie TU. Polecam wzory Moniki są świetnie opracowane ze szczegółami, a schematy bardzo czytelne.
I tyle w temacie zabawy, mam nadzieję że Ada zaliczy.
Ale z zakładkami się jeszcze nie rozstajemy. Ponieważ kilka osób pytało jak wykańczam moje zakładki, postanowiłam przygotować dla Was taki mini kursik, jak ktoś chętny skorzystać częstujcie się.
Hafciarki bardziej zaawansowane początek mogą spokojnie pominąć :-)
Moją pracę nad zakładkami zaczynam od przycięcia kanwy na wymiar. Ja wyszywam w łapkach bez tamborka i staram się optymalnie wykorzystać kanwę. Zaczynam więc od przeliczenia wzoru na cm.
Zazwyczaj wyszywam na kanwie o gęstości 14 ct, czyli 14 krzyżyków na cal ( 1 cal = 2,54 cm). Przyjmuje się że jest to 54 krzyżyki na 10 cm.
Przykład przeliczenia wzoru. Powiedzmy że wzór naszej zakładki ma 33 x 115 krzyżyków
33 x 10 cm / 54 krzyżyki = 6,11 cm
115 x 10 cm / 54 krzyżyki = 21,30 cm
Nasz wzór zakładki po wyszyciu będzie miał w zaokrągleniu 6 cm x 21 cm. Do tego dodaję po 1,5 cm z każdego boku i ok 2,5 cm z góry i z dołu. Reasumując potrzebujemy kanwy o wymiarach 9 cm x 26 cm.
Wyszywamy nasz wzór, następnie prasujemy z obu stron.
Do usztywnienia używam sztywnik krawiecki z klejem, ( zamiennie flizelina z klejem). Docinam kawałeczek który mniej więcej pokrywa wyszyty wzór.
I podklejam na lewej stronie przy pomocy żelazka
Następnie zaprasowuję brzegi, zostawiając brzeg na szerokość 1 -2 krzyżyków. U góry lawa strona na dole prawa.
Z prawej strony zostawiłam jeden brzeg niezaprasowany, bo w ty miejscu będą frędzelki z resztki kanwy.
Następnie przycinam filc w kontrastowym kolorze, ciut większy niż nasza zakładka .
I obszywam na maszynie przy samym brzegu, dwoma kolorami nici z góry białe w bębenku w kolorze filcu. Dzięki temu ścieg jest prawie niewidoczny.
Następnie obcinam nadmiar filcu , zostawiając ok. 1-2 mm dookoła. Wyciągam nitki z pozostawionego kawałka kanwy i gotowe .
Tak wykończona zakładka jest sztywna i nie gniecie się. Zawsze wygląda elegancko a i wyprać ją można.
Mam nadzieję , że zrozumiałe i że komuś się przyda mój sposób. Jak nie macie maszyny, można chyba podkleić klejem do tkanin, lub przeszyć ręcznie zwykłą fastrygą.
I to tyle w temacie zakładek. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i przypominam że luty ma tylko 28 dni, co oznacza, że żabka czeka na Wasze kartki jeszcze tylko 2 dni :-)
Życzę Wszystkim udanego tygodnia, niech szybko będzie piąteczek.