Witam Was
Dziś ostatni dzień miesiąca a więc zapraszam na podsumowanie czytelnicze lutego w zabawie u Ani Jacewicz. Szczegóły znajdziecie TUTAJ
W lutym przeczytałam 3 książki na łączną liczbę 989 stron, co daje 35 stron dziennie.
Od początku roku 6 książek i 2.018 stron. Średnia dzienna 34 strony, a wiec całkiem przyzwoity wynik ja na mnie.
Poniżej krótkie opisy Wydawcy i moje odczucia.
Jak ktoś lubi styl pisania Joanny Chmielewskiej to odnajdzie go w książkach Olgi Rudnickiej. Akcja wartka, jest trochę śmiesznych powiedzonek, czyta się lekko ale .... to już nie moja bajka. Raczej po tą autorkę już nie sięgnę.
Tu się nie zawiodłam, kolejna świetna książka Katarzyny Michalak, jedyne co mi nie pasuje to fakt, że jest to I część serii a na II trzeba czekać do kwietnia bo się dopiero pisze. No i pozostaje pytanie, ile w tej Pisarce jest autobiografii autorki ?? Polecam na weekend bo to książka której nie da się odłożyć na później .
Trzecia część do "Prokuratora" i "Komisarza" . Jak dla mnie zbyt chaotyczna, przeskoki pomiędzy rokiem 2014 a 2017 robią sporo zamieszania. Niby nie jest to kontynuacja , ale jak bym nie czytała dwóch poprzednich to bym się chyba całkiem pogubiła.
I na tematy czytelnicze wszystko.
Poniżej jeszcze moje postępy w wyszywaniu
W lutym nie poświęciłam zbyt dużo czasu temu haftowi. Uporałam się jedynie ze wszystkimi krzyżykami
I na zakończenie jeszcze przypomnienia dla Was
Zegary linkujemy do 5 marca TUTAJ
Wielkanoc z paletą kolorów - żabka marcowa działa od jutra TUTAJ , banerek marcowy jest już do pobrania. Przypominam, że w marcu nadal obowiązują max 3 kolory z palety a elementem dodatkowym jest jedzenie : jajka, szyneczki, babeczki i pisanki wszelkiej maści.
Przez weekend mnie nie będzie, jadą zaczerpnąć świeżego powietrza do Zieleńca.
Tak więc do usłyszenia w poniedziałek.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i dziękuję, że zaglądacie i dobre słówko zostawiacie.