Witam Was
To już ostatni majowy post i ostatnia zabawa w której biorę udział, czyli nauka decou prowadzona przez Renię i Justynkę.
Dziś lekcja 23, której tematem jest efekt drewna, szczegóły TU
Nie ukrywam, że ostatnio straciłam zapał i serce do techniki decoupage. Bez problemu mogę już wchodzić do sklepów z serwetkami, nie wzruszają mnie kompletnie.
Przyznaję nie doczytałam dokładnie o co chodzi z tym efektem drewna, więc Renia chyba pracy nie zaliczy :-(
Przyznaję nie doczytałam dokładnie o co chodzi z tym efektem drewna, więc Renia chyba pracy nie zaliczy :-(
Niestety nie mam talentu, ani ręki do malowania, więc malowanych deseczek nie będzie.
Zrobiłam coś, co na 100% się przyda, jak nie mnie to będzie prezentem. A jest to zestaw sześciu podkładek pod kubeczki, zapakowane w pudełko.
Zrobiłam coś, co na 100% się przyda, jak nie mnie to będzie prezentem. A jest to zestaw sześciu podkładek pod kubeczki, zapakowane w pudełko.
Moją pracę wykonałam wykorzystując gotowe grafiki autorstwa Janet z deskami. Wybrałam sobie dwie i wydrukowałam na drukarce laserowej. Papierem okleiłam podkładki, oraz pudełeczko od zewnątrz .
W trakcie pracy, doczytałam szczegóły lekcji u Reni. Środek pudełka był jeszcze goły jak "święty turecki" , więc chciałam choć tam dostosować się do wytycznych. Postanowiłam go po prostu pomalować lakierobejcą.
Nie przewidziałam tylko tego że moja bejca jest bardzo ciemna. W efekcie mogę śmiało napisać .... "ciemność widzę, ciemność....:-)
Jednym słowem klapa totalna, jeżeli chodzi o odrobienie zadania. Ale poza szkołą, komplecik mi się podoba i jestem zadowolona, że go zrobiłam :-)
To już nie marudzę, tylko pokazuje moje deski z bliska, obie strony są inne , jedna bardziej wpada w popiel, druga w brąz.
Zdjęcia robiłam na raty i stąd różne tła i oświetlenie.
i jeszcze parę zbliżeń na deseczki
No cóż Reniu żabkę nakarmię, ale jak jej nie będzie smakowało, spokojnie wywalaj :-)
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę udanego tygodnia. Cieszę się niezmiernie, że spodobał się Wam mój pomysł na krawat w damskim wydaniu, Wszystkim dziękuję za sympatyczne komentarze, podbudowały mnie bardzo, bo po prawdzie nie miałam przekonania do tego co zrobiłam z krawatem :-)
Nie przewidziałam tylko tego że moja bejca jest bardzo ciemna. W efekcie mogę śmiało napisać .... "ciemność widzę, ciemność....:-)
Jednym słowem klapa totalna, jeżeli chodzi o odrobienie zadania. Ale poza szkołą, komplecik mi się podoba i jestem zadowolona, że go zrobiłam :-)
To już nie marudzę, tylko pokazuje moje deski z bliska, obie strony są inne , jedna bardziej wpada w popiel, druga w brąz.
Zdjęcia robiłam na raty i stąd różne tła i oświetlenie.
i jeszcze parę zbliżeń na deseczki
No cóż Reniu żabkę nakarmię, ale jak jej nie będzie smakowało, spokojnie wywalaj :-)
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę udanego tygodnia. Cieszę się niezmiernie, że spodobał się Wam mój pomysł na krawat w damskim wydaniu, Wszystkim dziękuję za sympatyczne komentarze, podbudowały mnie bardzo, bo po prawdzie nie miałam przekonania do tego co zrobiłam z krawatem :-)