Co mi w duszy gra

 Witam Was

To jest mój ostatni post w tym miesiącu i ostatnia zabawa w jakiej biorę udział. Aż się sobie sama dziwię, że mimo znacznie krótszego miesiąca i mojego pobytu w sanatorium dałam radę ogarnąć wszystkie zabawy. To jest w głównej mierze efekt tego, że w końcu jestem na emeryturze, wnuków się jeszcze nie dochowałam a dzieci już dorosłe. W końcu mogę poświęcić swój czas na to na co mam ochotę. 

Po tytule widać, że będzie to praca na zabawę Uli. 

Jak pamiętacie w I kwartale Ula wybrała dla Nas BINGO.

 Tu znajdziecie lutowe wytyczne. 

Tym razem wybrałam sobie ostatnią  kolumnę, czyli kwiaty - perełki - wstążka.

Jak mnie trochę znacie to wiecie, że na wszystkich moich kartkach ( no prawie)  perełek nie brakuje. Pozostało mi umieścić na kartce jeszcze kwiaty i wstążkę. 

Tak jak pisałam wcześniej odczuwam brak kartek okolicznościowych, więc taka też u mnie powstała. Skorzystałam w niej oczywiście z haftu, którego wzorek zaczerpnęłam do Moniki. Znajdziecie róże w jej sklepie TUTAJ 

Kwiatów na tej kartce dostatek, jest też i kokarda o perełkach nie wspomnę bo one muszą być. 

A cała moja kartka prezentuje się tak:

Mam nadzieję, Ula zaliczy mi taką interpretację. 

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, dziękuję, że zaglądacie i miłe komentarze zostawiacie. 

Splocikowe zabawy

 Witam Was

Jak w tytule dziś będą zabawy jakie prowadzi Splocik. Na pierwszy ogień idzie kalendarz adwentowy. 

Zasady znajdziecie TU

Natomiast wytyczne do lutego TU 

Jak już pewnie wiecie mój kalendarz, będzie znowu haftowany, a w lutym do wyszycia były  :

Choineczka z numerem 23 

oraz 

Domek z piernika z numerem 20

Powiem, że mnie trochę zaskoczyły dwa podwójne numerki, ale przynajmniej będę miała z głowy. 

Mam mgliste pojęcie jak tym razem będzie wyglądał mój kalendarz, ale jakieś jest. Póki co haftuję. 

Kolejne numerki wyglądają tak 

a hafciki do nich tak

I razem luty i od początku roku. 

Druga zabawa to Rękodzieło i przysłowia. 

 A w lutym Splocik  zaproponowała takie dwa przysłowia do interpretacji:

1. Czytaj  jak  najwięcej, mów jak najmniej 

2. Bogate serce może ukrywać się  pod nędznym płaszczem.

Przy pierwszym przysłowiu aż się prosi zakładka do książki. Ale zgodnie z nowymi zasadami nie w nim słowa książka, ani zakładka a szkoda bo zakładki wszelkiego rodzaju lubię, zwłaszcza te wyszywane. 

Tak więc u mnie padło na drugie przysłowie i słowo SERCE

Wzorów na wyszywane serce u mnie dostatek, ale wybrałam sobie takie serduszko, które wyszyłam na kanwie ze srebrna nitką, którą kiedyś dostałam od Moniki 

Ostatnio odkryłam deficyt  kartek okolicznościowych to to serduszko na kartkę właśnie trafiło.

Kartka taka moja wybitnie, na płasko i do koperty .

A od początku roku w tej zabawie powstały dwie prace.

I na dziś to już wszystko, przypominam że TU znajdziecie zapisy na moją rozdawajkę.  

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę udanego tygodnia. 

Dziergam i supłam u Reni.

 Witam Was

Tak się składa, że jest to mój 1.000 post. Z tej też okazji postanowiłam zorganizować małą rozdawajkę. Nie będzie żadnego banerka, bo nie zależy mi na osobach, które tu wpadają tylko sporadycznie, jak jest  coś do zgarnięcia za darmo. Ci co bywają tu regularnie i tak się dowiedzą. Postanowiłam też, że dam Wam krótki termin do zapisów, mianowicie do końca lutego. Wyniki postaram się ogłosić z początkiem marca. Oczywiście przygotuję nagrodę niespodziankę dostosowaną do zamiłowań osoby, którą  wylosuję. Jedyny warunek jaki musicie spełnić to wyrazić w komentarzu chęć przygarnięcia takiej nagrody. 

Zastanawiałam się co umieścić w tym jubileuszowym poście. Po tytule już wiecie, że będą to prace przygotowane na zabawę u Reni.

 

Szczegóły lutowe znajdziecie TU. Przyznam szczerze, że trochę mi się poszczęściło. Otóż jak wiecie w lutym u Reni robimy komin lub ocieplacz na szyję. Tak się składa że kiedyś już taki zrobiłam  bo bardzo je lubię, jako alternatywa szalika, a nie miałam się nim wcale chwalić. A teraz mam jak znalazł. Skorzystałam oczywiście z filmiku Joli Mazurek, który i Renia podała w swoim poście. Tu znajdziecie link do tego filmiku. Co prawda Jola pokazuje tu otulacz dla dziecka, ale ja nabrałam odpowiednio więcej oczek, tak żeby i na mnie pasował. 

Niech Was nie zmylą te nieregularne pasy na nim, po prostu miałam taką cieniowaną włóczkę, nie podam Wam jaka, bo to była resztka. Zrobiłam nią to co wystaje z kurtki, pod spodem i tak nie widać :-)

Jeżeli chodzi o drugą zabawę zaproponowaną przez Renię to oczywiście kocyk roczny z resztek włóczki. Szczegóły tej zabawy znajdziecie TU. Kontynuuję oczywiście mój kocyk, ale wersja I została spruta i oczka nabrałam luźniej ponownie. Po lutym mój kocyk ma 220 cm na 17 cm. Biorąc pod uwagę, że w zasadzie robiłam go od nowa to całkiem sporo w nim przybyło. 

I na ten moment to w zasadzie wszystko, pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję że jesteście i zaglądacie.

Znowu kartki

 Witam Was

No cóż los bywa przewrotny i musiałam nieco wcześniej wrócić z sanatorium, ale poniżej kilka fotek, dowód na to że faktycznie tam byłam. 

Słynne kołobrzeskie molo

To zdjęcie zrobione z VIII piętra wieżowca w którym mieszkałam ( niestety tylko na III piętrze )

To kołobrzeski ratusz.

A poniżej ja osobiście a za mną kołobrzeskie molo po zmroku. Pizgało strasznie praktycznie przez cały pobyt. 

 

A teraz przechodzimy już do właściwego tematu tego posta. Znowu kartki tym razem na dwie zabawy. Tak sobie myślałam, że będą tylko na moją zabawę, ale przez przypadek jedna z nich wpasowała mi się jeszcze w lutową zabawę u Bogusi. U mnie tradycyjnie już pierwsze cztery miesiące upływają nam pod hasłem Wielkanoc- Walentynki. 

A szczegóły znajdziecie tutaj :

zasady TU, luty i żabka TU

Tradycyjnie zrobiłam po jednej kartce do każdej mapki, obie kartki są wielkanocne, bo ja w zasadzie Walentynek nie obchodzę. Mapka lewa i moja kartka, nie jest w zasadzie odwzorowaniem ale trzy kółka są :-)

Mapka prawa jest prawie w 100% taka jak na banerku

I tradycyjnie już kolaż do podsumowania 

Wiem że to trochę naciągane tłumaczenie, ale na drugiej kartce jest sporo koloru zielonego wysyłam ją też wobec tego do Bogusi gdzie w lutym króluję nam kolor zielony właśnie.

 A jak już przy papierze jesteśmy to jeszcze moje prace z 2021 roku. Otóż zrobiłam kilka zaproszeń na moje i koleżanki pożegnanie z okazji  przejścia na emeryturę. Covid i pierwszy lookdown trochę mi pokrzyżował plany. Jak to mówią lepiej późno niż wcale. Wykorzystałam w tych zaproszeniach papiery z nieistniejącego już Papierowego Potwora. oraz kwiatki i wykrojnikowe listki, które w większości pochodzą od Was.

I na dziś to wszystko, pewnie pojawię się za kilka dni, ale musicie mi to wybaczyć, bo ze względu na sanatorium dwa pierwsze tygodnie miałam blogowo w plecy.

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję, że mimo mojej nieobecności nadal zaglądacie.

 

Choinka 2022 i Wielkanoc 2022

 Witam Was

 Dziś co by tradycji stało się zadość wracam do mojego układu zabaw u Kasi i Małgosi. 

 Jak by jeszcze ktoś miał wątpliwości  to TU znajdzie żabę  i wytyczne  lutowe u Kasi, a TU zasady zabawy u Małgosi. 

Oczywiście jak pamiętacie u Kasi wybrałam sobie na 2022 rok widoczki. No nic nie poradzę, że je lubię. Dziś będzie wzorek większości znany. Niestety brakło mi zielonej muliny na choinkę więc będzie w dwóch kolorach. 

Z tego widoczku podobnie jak w zeszłym miesiącu powstała kolejna kartka na Boże Narodzenie. 

Obie moje kartki razem, wprawne oko zauważy że nie dość że mają bazę w tym samym kolorze to jeszcze ten sam napis. 

Co do zabawy u Małgosi to całkiem nieświadomie wybrałam w zabawie kartkowej oprócz mapek w I kwartale jeszcze Wielkanoc. Wybacz Małgosiu to nie było zamierzone. Ale wbrew pozorom tym razem nie skorzystałam z możliwości połączenia obu zabaw. 

Otóż jest na FB taka grupa  " Szydełkowe DIY" ,  niestety prywatna, prowadzona przez Ewę Urban , gdzie cały rok szydełkujemy różne ozdoby. W zeszłym roku były to ozdoby na Boże Narodzenie, a teraz pierwszych 15 będą to ozdoby na Wielkanoc. Postanowiłam połączyć te dwie zabawy. Przy czym w zabawie na FB publikujemy ozdoby raz w tygodniu, a tu będzie raz w miesiącu. 

Tym razem chciałam Wam zaproponować  szydełkowe płaskie zajączki. Ja głównie szydełkuję z filmików Aurelii Lewickiej. Te zajączki znajdziecie na TYM filmie. 

Jak widzicie moje głowy zajączka są zrobione z dwóch różnych kordonków, co do grubości. Ten brązowy nieco mniejszy jest zrobiony z tradycyjnego kordonka szydełkiem  1,5 mm natomiast ten niebieski z cieniowanego kordonka z Actiona szydełkiem 3 mm. Mam nadzieję, że Małgosia zaliczy mi te płaskie zajączki. 

I oczywiście Wszystkie prace jakie powstały w tej zabawie od początku jej istnienia. Jak widać jest ich już 11 ( w styczniu i lutym 2022 mamy po dwie prace) została nam ostatnia 12 praca, która powstanie w marcu.

I w zasadzie na dziś to wszystko pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję, że nadal tu jesteście. 

Zaległości z 2021 roku

 Witam Was 

Na swoim dysku odkryłam ostatnio  sporo prac jakie powstały u mnie w 2021 roku. Nie publikowałam ich, bo miałam nadzieję, że przydadzą mi się do interpretacji zabaw blogowych w których brałam udział. Z drugiej strony jest to dowód na to, że poza zabawami blogowymi powstawały u mnie też prace niezwiązane z nimi. 

Postanowiłam pomału pokazywać je Wam. Na pierwszy ogień mam dla Was dwa boxy  przygotowane na chrzciny dwóch różnych   chłopaków, przy czym ten pierwszy jest dla wnuka mojej koleżanki.

Ten drugi powstał niejako  na wzór tego pierwszego bo po prostu było na niego zapotrzebowanie, a pewna przyszła Babcia zauważyła ten pierwszy u mojej koleżanki.  Dobra koniec gadania, pisać więcej nie będę pooglądajcie sobie zdjęcia.   

W obu przypadkach umieściłam boxy w specjalnych torebkach, też stworzonych przeze  mnie. Po datach na boxach widać, że mają już ponad pół roku. Pierwsze zdjęcie niestety trochę małe bo chciałam żeby się  opublikowało na liście czyteleniczej. 

A poniżej już drugi box wzorowany na tym pierwszym.

I to na dziś tyle, po dacie publikacji widzicie że post opublikował  się automatycznie , ja sobie wypoczywam w Kołobrzegu :-)

Pozdrawiam Was serdecznie