Witam Was
W czerwcu królują właśnie te barwy.
Swoją drogą jest to jak dla mnie chyba najgorszy kolor od początku zabawy. Nie żebym go nie lubiła, ale z uwagi na interpretację. Jak zobaczyłam banerek to miałam jedną myśl - to jest granatowy. Ale jak zapytałam wujka gogle co o tym myśli to mi odpowiedział że to fiolet z domieszką czerwonego. No i bądź tu mądry i pisz wiersze. Myślałam, jak widać po dacie publikacji, dość długo co wybrać. Koniec końców wybrałam grant z zielonym mówiąc po ludzku :-)
Swoją drogą dobrze że wśród kolorystek nie ma ani jednego faceta, bo ten to już by na 100% nic nie wymyślił. Dla facetów takie kolory po prostu nie istnieją.
To może zacznę od wypełnienia obowiązków regulaminowych :
Kolorek lubię, i mam dość sporo ciuchów w odcieniach granatu, typowego jagodowego nie posiadam. Pasuje mi ten kolorek w zestawieniu z białym lub miętowym. Za jagodami specjalnie nie przepadam a to za sprawą miniaturowych pesteczek, które czasem włażą tam gdzie nie powinny.
Mój pomysł na pracę zmieniał się jak w kalejdoskopie czyli średnio trzy razy na dzień :-). W końcu postanowiłam zrobić coś czego nie robiłam już ponad pół roku. Większość, się pewnie domyśla co to będzie :-)...... tak, będą to świeczniki w wersji jagodowo - pistacjowej .
Pisać na ten temat nie ma co , bo wszystko zostało już dawno powiedziane, więc zapraszam do oglądania.
i jeszcze kolaż.
A w związku z tym że nastały u nas tropikalne upały to zapraszam Was pod moją osobistą palmę na pyszne ciasteczko z borówkami i truskawkami.
Hm... w zasadzie to nie powinnam tego w ogóle publikować, bo zdjęcie jest fatalne, ale niestety ciasto zostało pożarte tydzień temu i na powtórną sesję nie ma szans :-(
Hm... w zasadzie to nie powinnam tego w ogóle publikować, bo zdjęcie jest fatalne, ale niestety ciasto zostało pożarte tydzień temu i na powtórną sesję nie ma szans :-(
Może Stefania spojrzy łaskawym okiem, w końcu nie wygląd się liczy tylko smak, a było pyszne :-)
A na zakończenie podobnie jak Beatka chciałam Ci Danusiu podziękować za dwa lata wspaniałej zabawy, za czas jaki poświęcasz na jej prowadzenie. Dziękuję również za to, że dzięki tej zabawie mogłam poznać wiele blogów i wspaniałych dziewczyn. Myślę, że cel jakiemu miała służyć zabawa został osiągnięty w 100%. Bo nie wiem czy pamiętacie jeszcze od jakich słów zaczyna się regulamin. Pozwólcie, że je przytoczę
Jej celem jest promowanie wszelkiego rodzaju rękodzieła ,poznawanie nowych blogów ,wspólne odwiedzanie się i komentowanie a przede wszystkim stworzenie miłej i rodzinnej atmosfery między uczestnikami .
Nie wiem jak Wy, ale ja się czuję jak w jednej wielkiej rodzinie !!!
Danusiu DZIĘKUJĘ !!!
I to na dziś tyle, pozdrawiam Wszystkich "zaglądaczy", tym którzy skrobną dobre słówko dziękuję.
Do zobaczyska za czas jakiś
No ja chciałabym zobaczyc tę powtórną sesję po przetrawieniu, hihi. Drastycznie :) Świeczników faktycznie dośc dawno u Ciebie nie było, z resztą jak i mnie :) Dobrze ze na fejku mogę byc bardziej na bieząco między ludzmi :) Co do interpretacji kolorów, to obawiam się ze mam w sobie coś z faceta i z daltonisty. Na całe szczęście na kordonkowej metce napisano kolor jagodowy, bo dla mnie to był po prostu ciemny fiolet. A twoja mieszanka to juz w ogole dla mnie granat i stare złoto :) Tak, na bank mam oszukaną kolorystykę w lapku. Chyba muszę kartę graficzną wymienic :) albo zamienię na czarno białą i po kłopocie hihi. Buziaki
OdpowiedzUsuńLubię tu wracać, zawsze mnie mile czymś zaskoczysz !! Zdjęciem ciasta sie nie przejmuj bo moje oczy i tak je zobaczyły, a ślinka tak poleciała że prawie zapomniała iż jestem na diecie :)))Pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia !!!
OdpowiedzUsuńNo nareszcie, bo już myślałam, że knocik zbankrutował - haha :)
OdpowiedzUsuńSuper świeczniki, kolorki też pięknie do siebie pasują :) A ciasto wygląda smakowicie i nie dziwię się, że nie odpoczywało zbyt długo pod tą palmą :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Cudne te Twoje świeczniki, no a o 22 pokazywać zdjęcia takiego ciacha - hmmm powinni karać, no bo głodna jestem nooooo.... Buziaków sto.
OdpowiedzUsuńŚwieczniki są rewelacyjne, a ciasto mimo, że Aniu narzekasz na zdjęcie chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńFajne są takie zabawy, gdzie jest rodzinna i miła atmosfera :) i tylko takich Ci życzę :)
Anula cudne te świeczniki, i rzeczywiście dawno ich u Ciebie nie było. Zachwycam się też ciastem dla Stefani, bo choć pożarte tydzień temu, musiało być wyborne. Ja z racji tej, że mąż na odwiedziny synowej z wnukiem kupił jagódki i troszkę zostało, zażyczyłam sobie dzisiaj biszkopcik z nimi i też mi smakował.)
OdpowiedzUsuńU nas nadal "parówa", deszczu jak nie było, tak nie ma.)
Bardzo eleganckie świeczniki!! U mnie kolor pistacjowy wygląda na jasny brąz, ale wierzę,że to pistacja:)) Takie ciasto mam jeszcze w lodówce:)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAnuś, dla mnie kolor jagodowy to granat skórki lub fioletowo-czerwony środek. Świeczniki dzięki tej kolorystyce są bardzo eleganckie, zresztą uwielbiam wszystkie w Twoim wykonaniu;) Masz szczęście że niedawno jadłam ciacho z rabarbarem, inaczej już bym Twoje świsnęła;)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się obiema łapkami pod Twoimi słowami, też się czuję jak w rodzinie.
Buziaczki:)
Śliczne, eleganckie, klasyczne i bardzo w Twoim stylu, a to dobrze mieć swój styl. Bardzo mi się podobają :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAniu kochana myślałm już, że nie zobaczę więcej Twoich świeczników, a tu proszę, niespodzianka. Muszę powiedzieć, ze w tym zestawieniu kolorystycznym nabrały elegancji i szyku. Takie pasowałyby do jakiejś fajnej stylowej knajpki co nie? Twoje słowa o Danusiowym małym jubileuszu wyjełaś mi z ust i choć nie brałam udziału od poczatku w tej zabawie, to dzieki niej poznałam inne techniki, o których kiedyś nie miałam pojęcia. Fajnie wszystko ujęłaś i podpisuję się pod tym obiema łapkami. Buziaczki Anulko i uściski ślę.
OdpowiedzUsuńAnusia bardzo Ci dziękuję za tak piękne podsumowanie naszej wspólnej zabawy .Mieliśmy się czuć jak w najlepszej rodzinie i jeśli udało mi się choć w minimalnym stopniu coś takiego osiągnąć to znaczy ,że warto było.
OdpowiedzUsuńJak sobie przypomnę ile godzin ślęczyłam nad tym regulaminem ,ile strategii obmyślałam aby wszystko miało rece i nogi to dziś widzę ,że warto było ,bo mam pośród wszystkich artystek same zdolne babeczki i takie perełeczki jak choćby Ty .
Co do części jagodowej byłam o Ciebie spokojna,a świeczniki to jest coś co lubię najbardziej .
Kochana na bank ciacho było pyszne,pewnie nie dla mnie ,ale gdybym tylko mogła pożarłabym je w całości haha:)
Buziaki kochana :)
Aniu, dołączę tu do tych dwóch ,,poznanianek";) Bo one napisały wszystko to, co i ja chciałam napisać;) Sama wiesz,jak wygląda nadawanie na jednych ,,falach";) No oczywiście cieszę się, że Knocik nie upadł,bo podtrzymałaś tradycję;) Swieczniki są piękne! Nawet w Twoim niechcianym kolorku;) A ciastem kusisz niczym Danusia;)Rozumiem, że ten jeden kawałek na talerzyku to dla mnie? Bo ja taki niejadek... Powinnam się trochę ,,podtuczyć" ha ha ha ha ha ;)Szwankuje mi znowu klawiatura, więc kończę ten komentarz gorącymi pozdrowieniami dla Ciebie i przesyłam moc buziaków;)
UsuńCieszę się bardzo że my tutaj tworzymy jedną wielką rodzinę!Bardzo się cieszę Kochana , a nasza Danusia jest naszą Perełką :) Rewelacyjnie wybrnełaś z wyzwania, jagódkowy kolor jest taki nieco zdradliwy, ale wyszło CI świetnie :) Buziaki Kochana ♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńZdecydowanie czuję się częścią tej wspaniałej rodziny! Podziwiam zarówno Danusię jak i Ciebie Aniu bo zdaję sobie sprawę jak wiele cennego czasu poświęcacie na organizację tych zabaw. Są motywujące i inspirujące, dzięki nim poznałam wiele cudownych osób a w trudnych chwilach to Wy sprawiacie, że "mi się chce"!
OdpowiedzUsuńTwoje jagódkowe świeczniki prezentują się bardzo elegancko a ciacho - po prostu pokuszenie dla łasucha. Przesyłam buziaki!
Aniu ja przez google też zgłupiałam z tym kolorem jagodowym :(
OdpowiedzUsuńale świeczniki są super, bardzo eleganckie wyszły w tym zestawieniu kolorystycznym:)
ciacho na pewno było pyszne i zdjęcia wcale nie są takie złe
Buziaki
Świetna robota!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAle fajnie wyszły świeczniki w tych kolorach. Ja też wyybrałam właśnie to połączenie kolorystyczne, tylko teraz siedzę nad moją pracą i ją kończę. A ciacho.... oj zjadłabym takie, oj zjadłabym... :)
OdpowiedzUsuńPiękne jagodowe świeczniki :) pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńŚliczne świeczniki-prezentują się bardzo elegancko:) A ciasto ...na pewno było pyszne:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakiekolwiek by nie było to ciacho to i tak chętnie bym zjadła. Uwielbiam ciacha domowej robótki. No cóż łasuch ze mnie.
OdpowiedzUsuńKolor jagodowy i dla mnie jest nieodgadniony, a świeczniki prezentują się uroczo :)
O to chyba dobrze, że nie szukałam definicji jagodowego, bo bym do tej pory myślała. A przy okazji dziękuję za świetne zobrazowanie kolorów - akurat dzisiaj kolega zastanawiał się czy moje spodnie są różowe, bo on się nie zna na kolorach... no to mu podesłałam obrazek :-)
OdpowiedzUsuńŚwieczniki jak zwykle świetne - jak to jest, że Ty masz zawsze odpowiednią serwetkę?
A na ciacho sobie popatrzę :-)
Buziaki.
Aniu, ja z Wami od niedawna, a już czuję się jak w rodzinie. Znalazłam tu swoje miejsce...
OdpowiedzUsuńŚwieczniki są piękne i super komponują się te kolory. A ciasto pożarłabym za jednym posiedzeniem (oj, mam takie możliwości:):):)
Pozdrawiam cieplutko:)
Piękne świeczniki. :-)
OdpowiedzUsuńZapytałam mojego niedźwiedzia jaki to kolor jagodowy. "Jak dojrzała jagoda. No ciemny fiolet, nie taki idący w śliwkę, ale taki... No wiesz... Rozumiesz..."
Nie tak źle z tymi facetami. ;-) Choć przyznaję, że i dla mnie kolor był nieco problematyczny.
Piękne, takie dostojne :) ale moje z różami i tak fajniejsze (bo już moje ;))
OdpowiedzUsuńA kolor jagodowy faktycznie problematyczny...
Cudne są te świeczniki Aniu :)
OdpowiedzUsuńJuż się zdążyłam stęsknić za Twoimi świeczuszkami Aniu. Jak zwykle piękna kompozycja i perfekcyjne wykonanie.I to ciasto, uwielbiam takie owoce i galaretki ale tylko jeść;-) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNo jak to powtórna sesja niemożliwa? Wystarczy zrobić drugie ciasto. Jagodowe świeczniki bardzo ładne, a co do postrzegania kolorów, to jestem facetem i co do koloru jagodowego zgadzam się z niedźwiedziem Wehlen, bo jagodowy tak rzeczywiście wygląda - dodaj do granatowego odrobinę czerwieni i masz ciemny fiolet jak malowany.
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje świeczniki Aniu. Też obiema łapami podpisuję się pod tym co napisałaś o cyklicznych kolorkach, mam nadzieję, że nie znikną i Danusia znajdzie czas by je kontynuować. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńAniu! Świeczniki Pięknie się prezentują, Kolory też bardzo ładnie są dopasowane - Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńpiękne i eleganckie świeczniki, a na widok ciasta aż ślinka leci!
OdpowiedzUsuńSuper świeczniki proste i eleganckie.
OdpowiedzUsuńŚwieczniki są super :) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńOjej jakie Cuda:) Marzą mi się takie świeczniki bo to bardzo elegancka dekoracja:) A ja w zimowe wieczory uwielbiam świeczki, zwłaszcza zapachowe:)
OdpowiedzUsuńWspaniale swieczniki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne świeczniki w jagodowo-pistacjowym kolorku:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie:)))
Świeczniki są superowe. mam już takie i bardzo mi się podobają, bo można je rozstawiać, stawiać osobno lub wszystkie razem. Dziękuję Ania Tobie i Danusi również, bo dzięki niej poznałam Ciebie. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńCiasta bym chętnie spróbowała a świeczniki śliczne takie eleganckie :) podziwiam Was że wciąż się bawicie, ja poległam jakiś czas temu, chcę co jakiś czas wrócić do zabawy ale jest jak jest... może z jagód coś przygotuję bo dzisiaj dwa litry jakiś ktoś nam podrzucił... a ja je uwielbiam !!! :) ściskam :*
OdpowiedzUsuńAniu, przygotowałaś świetne świeczniki. Motyw roślinny świetnie wygląda na jagodowym tle. A sam kolorek doskonale współgra z pistacjowym dołem :) Przyjemnie patrzeć na tak dobrze wykonane rękodzieła.
OdpowiedzUsuńPiękne te świeczniki Aniu! Cudnie dobrałaś te kolorki i ich proporcje.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie sobie poradziłaś z wyzwaniem :)
OdpowiedzUsuńŚwieczniki urodziwe! Bardzo podoba mi się co napisałaś o cyklicznych kolorkach. Od roku walczę z wyzwaniami i mam nadzieję, że trochę jeszcze ta zabawa potrwa. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńNadrabiam zaległości urlopowe... piękne świeczniki zrobiłaś, Aniu :)
OdpowiedzUsuńa mogłabyś chociaz raz zrobić te świeczniki mniej idealne?...bo nie mam sie do czego przyczepić ;-P
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście, ze jesteśmy jesną wielka rodziną, czasami trochę dysfunkcyjną, czasami nadgorliwą ;-D ale na pewno pasji i miłości w niej nie brakuje :-D
Dzięki naszej "Matce" , która nas wszystkie "przysposobiła" :-)
aha! a z tymi facetami to tak nie do końca!
OdpowiedzUsuńMówię do ślubnego:
-"Daj mi tę zieloną torbę"
-"No co ty kolorów nie rozróżniasz!?"
-"A jaka niby ona jest"?
-"Turkusowa"!
A chciałam facetowi życie ułatwić... :-D