Witam Was
No i jestem spowrotem . Było super ale wróciłam z radością i przeświadczeniem , że jednak jestem domtorką. Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej.
Stęskniłam sie już za Wami i Waszymi blogami . Dziś krótko chciałam się tylko przywitać.
Pogoda była o dziwo w kratkę, było i 34 stopnie w cieniu ale wieczorkiem było chłodno. Dwa dni pochmurne i z deszczem. Generalnie jedno wielkie lenistwo i relaks. Turcja tzw Egejska bardzo urokliwa, byłam w tamtym rejonie już drugi raz i jestem z pobytu bardzo zadowolna.
Hotel położony na półwyspie na zboczu góry , mnóstwo schodów, wind i tarasów widokowych . Godny polcenia aczkolwiek nie polecam wyjazdu z Wezyra - organizacja fatalna .
Z wycieczek tzw. fakultatywnych zaliczyłam jedynie rejs statkiem po zatokach morza Egejskiego .
Lot samolotem spokojny ok 2,5 godz. W tamtą stronę trafiło mi sie miejsce przy oknie więc cyknęłam kilka fotek z lotu ptaka :-)
Pokój dostał mi się jeden z lepszych z balkonem i z widokiem na basen i morze
a tu już widok na cały hotel zrobiony od strony morza
No i kilka fotek z wycieczki statkiem
I to na dzisiaj tyle, w miarę wolnego czasu pozaglądam na Wasze blogi i zabieram się za kolejne robótki :-)
Dziękuje za głosy oddane na mój świecznik, szału nie było ale też i poziom prac bardzo wysoki , oczywiście gratuluje zwycięzcom !!!!
Cieszę się, że wróciłaś :) Brak było Twojej obecności
OdpowiedzUsuńNo Anulka, nareszcie jesteś. Bez Twoich komentarzy jakoś pusto mi było na blogach :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że miałaś udany czas, miejsce na zdjęciach wygląda zachęcająco a zdjęcia z samolotu jakie suuuper... tylko CI pozazdrościć. Buziaki kochana :)
witaj w domu:) to zdjęcie z chmurami cudne, cieszę, że zadowolona jesteś bo to w sumie najważniejsze:)
OdpowiedzUsuńWitaj . Dobrze , ze wypoczęłaś i pełna radości i energii zaszalejesz tutaj:) Zdjęcia ładne i czekam na więcej o pobycie i z pobytu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNareszcie,ten tydzień bez Ciebie strasznie się dłużył .Tak sobie myślę i pewnie się nie mylę,że pierwsze co zrobiłaś po przyjeździe to dorwałaś się do ulubionych blogów a walizy stały w kącie i czekały na rozładunek.Ja bynajmniej tak bym zrobiła,a Ty Anulka jesteś po tych samych pieniądzach co ja ,więc raczej tak być mogło.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci kochana,że miałaś extra,zero pracy,same przyjemności,cudne widoki ,normalnie żyć nie umierać.
Teraz wypocznij po wypoczynku,wreszcie wyśpij się w swoim łóżeczku i bierz się do roboty bo organizer czeka .A potem zaskocz nas na maxa .
Trzymaj się kochana :)
Suuper :) Zazdroszczę wypoczynku, ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńoj pięknie to wszystko wygląda i naprawdę wierzę, że warto było. Teraz wypoczęta możesz zabrać się za kolejne cuda wianki! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcóż za piękne zdjęcia :) Zapraszam Cię na moje rozdanie (trwa jeszcze tylko kilka dni ) do którego dołożyłam dziś trochę kosmetyków i biżuterii. Pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWitaj w domu:) zazdroszczę Ci tych widoków, z lotu ptaka- ja mam lęk wysokości, więc sama ich nie zobaczę,a i sam hotel wygląda cudnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Hej Aniulka choc juz sie zToba witalam. Tez jestem z Szymkiem domatorami ale jakos dziwnie nam sie nie chcialo wracac do domu.... to chyba dlatego ze Irlandia jest ponura. Chociaz dzisiaj bylo slonce w pelni, jednak 17 stopni a 48 robi ogromna roznice i siedzialam caly czas pod kocem :( Buziaki Kochana . Piekne zdjecia !
OdpowiedzUsuńNajważniejsze Aniu, że urlop był udany i przybyło nowych, wspólnych wspomnień. My też jesteśmy domatorami, tak nam się jakoś z wiekiem porobiło. Dawniej szwędaliśmy się po świecie namiętnie. Teraz - nie ma to jak w domu. Buziaki przesyłam.
OdpowiedzUsuńAniutka jak dobrze że wróciłaś - w domu najlepiej kochana ale jakie wspomnienia masz po takiej wycieczce ważne że jesteś wypoczeta i zadowolona - a sesja zdjęciowa i relacja są cudowne - piękne krajobrazy o których raczej się nie zapomina - jaki świat jest łądny - ech marzenie - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńAniu, nawet nie wiesz jak bardzo cieszę się, że znowu jesteś! Cieszę się też, że odpoczęłaś, że trochę zwiedziłaś, ale jak zobaczyłam Twoje fotki - to bałam się, że możesz jednak ,,zabujać w tych obłokach";) Ale najważniejsze , że jesteś, bo jak Cię nie było, to opuściła mnie twórcza wena?! Jak dowiedziałam się, że jesteś, to w jeden dzień ,,utworzyłam" dziewięć prac, które schną, czekają na lakierowanie itp. I lada dzień wrzucę je na bloga, bo bez Twoich zabawnych komentarzy, (nawet jak coś ,,schrzanię") mój blog nie miałby sensu istnienia... Buziaki;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia, nie ma to jak udany wypoczynek. Pozdrawiam serdecznie Aniu :)
OdpowiedzUsuń