Witam Was
Nadal pozostaję w tematyce Świąt. Dziś będzie niezła produkcja hurtowa, czyli reszta kartek świątecznych.
Rzucam Wam wszystkie na raz, bo przyznaję, mam już
tych karteczek po kokardy. Biorąc pod uwagę, że pierwsze mini hafty
do nich powstawały u mnie chyba od września, a nawet wcześniej bo
zostało mi kilka wzorków z zeszłego roku, to
mam już prawo być znudzona techniką kartkową . Ale dziś nieco się załamałam jak podliczyłam moje potrzeby w tym temacie i wyszło mi że tak z 10 sztuk
jeszcze by mi się przydało. Ale nie mam już ani czasu ani serca do
robienia kolejnych, więc niektórzy dostaną niestety
kupne karteczki.
Nie wiem jak u Was ale u mnie przy robieniu kartek
powstaje taki bałagan, że nawet się tego opisać nie da.
Przy 5 kartce już nie wiem
co gdzie leży !!
To teraz zamknąć buzie co by sobie nie opluć monitora
Ale zdecydowanie najbardziej podoba mi się stwierdzenie Einsteina i tego się od dzisiaj będę trzymać
Ale wiecie co - bardzo lubię potem sprzątać i japa mi
się śmieje jak nagle znajduję różne rzeczy, które diabeł ogonem nakrył.
Co ciekawe ilekroć siadam do robienia kartek zawsze sobie obiecuję, że
tym razem będę miała porządek wokół siebie
i niestety za każdym razem jedna wielka porażka. I całe szczęście, że
mój kartkowy warsztat pracy znajduje się w pokoju mojej córki, która
ostatnio jest rzadkim gościem w domu, bo inaczej chyba bym miała już
dawno walizki wystawione za drzwi.
No to zobaczcie co powstało w tym chaosie.
Część pierwsza w kolażu
I troszkę szczegółów
A poniżej część druga i kartki w których użyłam papierów – a właściwie kartoników - z Magicznej Kartki , kolekcja "Zaczarowane święta”
Zawsze się dziwiłam scrapkowym dziewczynom jak
pisały , że szkoda im ciąć tych papierów, ale teraz je doskonale
rozumiem . Wydawało mi się że te papierki to takie cienkie są i format
mają 15 X 15 cm więc co tu ciąć ??
I kiedyś weszłam sobie do sklepu internetowego
magicznej kartki i odkryłam że format tego papieru jest 30 X 30.
Zamówiłam na próbę TEN zestaw.
Jak otworzyłam przesyłkę to gęba mi się śmiała
dookoła głowy. Zobaczyłam piękne tekturki o gramaturze 250g z cudnym
nadrukiem z obu stron . I naprawdę miałam spory problem jak to pociąć,
żeby zachować to co najładniejsze.
Jakoś się udało ale przyznają cięłam z bólem serca.
Teraz już wiem o co dziewczynom chodziło i zgadzam się z nimi w 100% no
szkoda....
I na koniec trzy moje perełki, połączenie haftu krzyżykowego z koralikowym.
Edytowano 19.12.2015
Ta moja perełka leci na wyzwanie do Magicznej Kartki
Tak więc
niniejszym uroczyście oświadczam, że zamykam bożonarodzeniowy sezon
kartkowy, nie zrobię już ani jednej.
A jak mnie natchnie to zaczynam
wyszywać kurczaki i jajca do kartek wielkanocnych.
Pozdrawiam Was serdecznie , dziękuję za tyle miłych słów pod moim kursikiem na zdekupażowaną świeczuszkę, moje dwie kolejne już prawie gotowe, więc niedługo pojawię się znowu.
Anulko o rany i Ty mówisz, że to ja mam produkcję hurtową?
OdpowiedzUsuńKarteczki sa prześliczne, każda jedna choć chyba moją faworytką została ta przedostatnia, z ptaszkiem i choinką, cudna jest!
O bałaganie przy tworzeniu to ja nawet nie wspomnę,ja to robię na stole, więc wtedy cały jest zawalony + krzesła i podłoga a i tak jeszcze jedno na drugim leży :) Ja jeszcze ,muszę trochę kartek dorobić, a Ty już szczęśliwa kobieta masz skończone :)
Karteczki przecudne, prześliczne bardzo mi się podobają i chyba nie umiałabym wybrać jednej najpiękniejszej, bo wszystkie są piękne :)
OdpowiedzUsuńWow Aniula, aleś TY narobiła tych kartek, wszystkie są cudne i niepowtarzalne:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj to prawda, że Magiczna kartka ma super papiery. też na nich pracuję, jak się je ma przed oczyma, to faktycznie nie wiadomo jak to ciąć, by nie popsuć efektu.
OdpowiedzUsuńAle pamiętaj, że z resztek można pociąć kwadraciki i ułożyć w szchownice z prześwitami, dokładasz jakieś kwiatuszki 3D i znowu masz piękna kartkę. Twoje karteczki są rewelacyjne. Pozdrawiam pracowita kobietko
Anulka, jestem pod wrażeniem! Podziwiam Cię, bo mało że wyszyłaś mnóstwo cudnych hafcików, to jeszcze zrobiłaś z ich udziałem tyle cudnych kartek! Chylę czoła! Ja na kartki muszę mieć czas i najlepiej dzienne światło, a z tym ostatnio bardzo kiepsko:( Nie opłaci mi sie też siadać do jednej, bo przynoszę i rozkładam cały majdan, no i mam później tak jak na pierwszych zdjeciach;) Jednak o dziwo prędzej się odnajduję w bałaganie niż w porządku hehe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Anulko:)
Piękne karteczki :) bardzo dużo pracy w nie włożyłaś, każdy kto je dostanie będzie zadowolony :)
OdpowiedzUsuńTaki jak na fotkach miałam dziś bałagan.Niby na niego narzekam,ale ja szybciej w nim wszystko znajduję niżbym miała poukładane jak w sklepie na wystawie.
OdpowiedzUsuńAnusia tyle kartek naprodukowałaś,że ja z moimi mogę schować się tylko pod stół i udawać ,że mnie nie ma.
Kochana cudne te hafty,cudne papiery,cudne wszystko co z nimi powyczyniałaś .Idę bo aż mnie głowa rozbolała od takiego wypasionego posta.
Trzymaj się ,buźka :)
Aniu mnie też najbardziej pasują i przemawiają słowa Einsteina :D
OdpowiedzUsuńtoćka w toćkę - ja :D
karteczki cudne przygotowałaś, ale jakoś nie wierzę że to już koniec
kartek bożonarodzeniowych:)
buziaki przesyłam i dzięki wiesz za co :)
Aniu, ile zrobiłaś pięknych karteczek i to wszystko są perełki
OdpowiedzUsuńŁadne karteczki , sporo ich zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńTeż lubię papiery Zaczarowane święta, już kolejny rok z nich korzystam .
Wow, piękne i niepowtarzalne karteczki stworzyłaś. Jestem nimi oczarowana.
OdpowiedzUsuńAniutka - czas skończyć z kartkami to się zgodzę - produkcja hurtowa i tyle wzorów ,że chyba już innych wymyślać nie można , a jak przerwa w produkcji to może czas na kawę ? Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńAleż piękna hurtowa robótka :) Przepiękne, co jedna to ładniejsza i sama nie wiem którą bym wybrała (gdybym tylko mogła - haha).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Aniu stworzyłaś piękną kolekcję karteczek. Jestem pod wrażeniem mnogości haftowanych wzorów i ilości wyprodukowanych kartek.
OdpowiedzUsuńPiękne są Twe karteczki Aniu,co jedna to ładniejsza, same unikaty, wzory hafcików rewelacja. Podziwiam i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOd wielkiego Chaosu wszystko się zaczęło i to cuda nad cudami , tak to jest i Twoimi karteluchami :)))Bardzo mi się podobają, pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńAnula! Te karteczki sa cudowne. Pięknie wyszyte i cudownie oprawione i dopieszczone. Te trzy ostatnie to prawdziwe dzieła sztuki. Tylko je podziwiać. Doszyte koraliki świetnie nadają karteczce wyrazu trójwymiarowości co jeszcze dodaje jej uroku :) Podziwiam Cię w wyszywaniu tych krzyżyków :)
OdpowiedzUsuńAniu, no to się nakrzyżykowałaś, podziwiam zapał i cierpliwość. I pewnie choćbyś zrobiła podobnych kartek jeszcze drugie tyle i tak byliby chętni na Twoje wspaniałości. Weź sobie jednak odpocznij, nawet nasza największa pasja może być szkodliwa dla zdrowia w nadmiarze ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Piękne i dopracowane w każdym szczególe są Twoje karteczki Aniu. Jestem nimi zachwycona, ja takich niestety nie potrafię zrobić. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCudowne cudowności, piękne po prostu. Każdy haft mi się niezmiernie podoba. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAniu, cudowne kartki! Trudno wybrać tę najpiękniejszą bo wszystkie piękne. Każda w swoim rodzaju. Mistrzyni!
OdpowiedzUsuńAniu ależ Ty masz cierpliwość do tych karteczek. Wszystkie cudne i własnoręcznie zrobione! Mnie żadna siła nie zmusiłaby do zrobienia nawet jednej :-) Pełny szacunek!!!!
OdpowiedzUsuńjasny gwint nie zrobilam zadnej kartki na swieta i to chyba pierwszy raz od baaaardzo dawna
OdpowiedzUsuńPodziwiam wszystkie razem i każdą z osobna! Prześliczne są!!!
OdpowiedzUsuńSame śliczności u Ciebie Aniu, też chyba wrzucę wszystkie hurtem bo nie nadążam a porządek na moim biurku też taki sam jak u Ajnsztajna eh:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńZwyczajnie oczopląsu dostałam,na pewno bym nie wybrała najładniejszej,bo wszystkie śliczne są,ale te haftowane z koralikami,to są zachwycające.Bałagan przy zabawie z papierkami jest nieodzowny,wielokrotnie się o tym przekonałam,bez niego prace nie są takie ładne,przecież trzeba wszystko powyciągać,żeby dopasować najlepszy wariant.Ja mam niby do pracy biurko,ale zawsze mam założony cały stół,dobrze jak mąż ma miejsce na talerz,zawsze coś robię,powstaje bałagan,potem sprzątam i za chwilę znowu mam bałagan i tak w kółko Macieju,ale lubię i ten bałagan i to sprzątanie,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKarteczki wyszły cudna aż sie dziwie że juz robić nie będziesz :) bo takich sliczności nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńAniu kochana! mam to samo z tym bałaganem, a motto Einsteina dzieciaki mi przeczytały:)))bo zawsze zwracam im uwagę na bałagan na biurku:) Karteczki prześliczne, wszystkie!!!
OdpowiedzUsuńjak zobaczyłam najpierw kolażyk, to się wystraszyłam ,że nam szczegółów oszczędzisz. A szkoda by było, bo bardzo lubię oglądać Twoje misterne hafty :) Świetne te kartki, nawet nie podejmuję się wskazać najpiekniejszej...
OdpowiedzUsuńBałagan. Tak, mam. Przy robieniu, szyciu - nie do uniknięcia.
Żeby poprawić sobie humor, zawsze narzekam na bałagan u syna - myślę, że świetnie znalazłby się w każdym z trzech demotywatorów, które pokazałaś :)
pozdrawiam
Nareszcie znalazłam bratnią duszę w sprawie porządków co by nie mówić"bałaganu".Piękne prace.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapewniam Cię Anusiu, że nie można robić kartek nie robiąc bałaganu. Zresztą to nie jest bałagan tylko artystyczny nieład. Napracowałaś się przy tych karteczkach ale efekt powala. Wszystkie są prześliczne! Niezwykłe wrażenie robią te z koralikami. Ja też mam nadzieję wkrótce skończyć ale ile razy podliczam to mi kilku brakuje.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam buziaki.
Aniu piękne karteczki! TY masz chyba jakieś turbodoładowanie w łapkach, zazdroszczę, bo a nuż zaglądam do blogosfery to u Ciebie coś nowego:) Te fikuśne choineczki na kartkach są przecudne! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAniu, wszystkie karteczki urocze;) Sama nie wiem już co pisać, bo ja dalej siedzę w tych swoich ,,kartcynach"... Twoje wszystkie są tak cudowne, że trudno mi ocenić, która ładniejsza? I kiedy Ty to haftujesz? Chyba w pracy pod biurkiem ha ha ha ha;)Uciekam wyżej, bo gonisz z tymi postami... Buziaczki;)
OdpowiedzUsuńNo i co? Napisałam komenta, kliknęłam i go nie ma??? Napiszę więc krótko: wszystkie karteczki cudowne;)I teraz biegnę do Twijego kolejnego posta;) Buziaki;)
OdpowiedzUsuńNO jest? I po co ja drugi raz pisałam...
OdpowiedzUsuńWszystkie są super! :)
OdpowiedzUsuńPiękne kartki zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńZ pierwszym stwierdzeniem się zgadzam - porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam. Co do Einsteina mam mieszane uczucie - bałagana na biurku, to bałagan w głowie, a ja zdecydowanie wolę mieć porządek - i na biurku i w głowie, co przy robieniu kartek bywa trudne, ale i tak mój matematyczno-kartkowy bałagan jest o wiele mniejszy od bałaganu scrapowego.
Papieru scrapowego nie używam, kupiłam tylko jeden arkusz do kartki na zeszłoroczną wymiankę u Lidki i rzeczywiście trochę trudno było go ciąć, choć wzór na nim był prosty i powtarzalny.
No nie możliwe. Szukam i szukam siebie i nie widzę. Czyżbym przeoczyła Twojego posta? Gonisz tak z nimi, ze nie nadążam. Anulko wiesz, że Twoje karteczki z hafcikami mnie zachwycaja jak zawsze. Sa genialne i fantastyczne. A widzę, ze jedna z nich jest już moja za co bardzo Ci dziękuję. Buziaczki i serdeczności.
OdpowiedzUsuńPrześliczne, dopieszczone kartki, jestem pod wrażeniem! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w grudniowej zabawie z Magiczną Kartką.
Ładna kolekcja kartek świątecznych!
OdpowiedzUsuń