Witam Was
Kolor dla mnie całkowicie obojętny . W domu nie posiadam nic w tym kolorze, w garderobie pojedyncze sztuki, w rękodziele w ilościach śladowych. Tak samo w jadłospisie zjem ale nie żeby to był jakiś przysmak. Jedyny wyjątek stanowi ćwikła, którą robię sama wg starego przepisu mojej teściowej. Buraczki po ugotowaniu są pokrojone w spore ćwierć plasterki, do tego solidna porcja tartego chrzanu i całość zalana zalewą jak do ogórków konserwowych. Taką ćwikłę robi się u mnie tylko dwa razy w roku na Święta. Rodzina zjada tego niesamowite ilości, głównie jako dodatek do świątecznej wędlinki.
A wracając do zadania ma kwiecień zacznę dziś od końca czyli od carvingu. Na talerzu tym razem miały się znaleźć kwiatki z buraczków.
Specjalnych talentów kulinarnych nie posiadam więc troszkę się wspomogłam gotową foremką i upiekłam dla Stefanii buraczkowe ciasteczka.
To czas na buraczkową pracę dla Stefana. Ja wybrałam wersję buraczkowo - różową.
Jak zwykle miałam kilka pomysłów, które mi się zmieniały w miarę postępu prac. W pierwszej wersji miała to być kolejna zakładka , ale po wyszyciu doszłam do wniosku , że coś mało mam tych buraczków. Postanowiłam więc mój haft wykorzystać inaczej . Mianowicie uszyłam sobie z niego igielnik w kształcie kapelusika , miałam taką potrzebę bo ostatnio ciągle szukałam moich igieł do wyszywania.
I tu mam ból straszny bo zgodnie z regulaminem muszę na początku pokazać gotową pracę czego bardzo nie lubię. Ale niech już Szefowa nie musi się zastanawiać którą ma fotkę zabrać do kolażu :-)
Kapelusik jest bardzo prosty do wykonania i robi się go szybciutko , przy założeniu że do wykończenia użyjecie gotowych dodatków. Może ktoś będzie chciał skorzystać to podaję "przepis "
Do wykonania igielnika potrzebujemy :
płytę CD, rolkę po taśmie pakowej , zamiennie opakowanie po jogurcie lub śmietanie z odciętym dnem.
Kawałek materiału 25 cm x 50 cm , kawałek 15x15cm miękkiego polaru, klej na gorąco, igłę z nitką , taśmę dwustronnie klejąca , wsad do maskotek lub poduszek dodatki do wykończenia .
Z materiału wycinamy dwa koła o średnicy 23 cm.
Z polaru wycinamy koło o średnicy płyty CD i przy pomocy taśmy dwustronnej przyklejamy do płyty CD z jednej strony . Będzie to nasze dno kapelusza, przy czym nie jest to konieczne, ja przyklejam bo lubię jak dno jest mięciutkie i nie tłucze mi się po stole.
Kółka większe obszywamy dookoła fastrygą i lekko ściągamy. Do środka jednego wsadzamy płytę CD przyklejonym polarem do dołu, do środka drugiego rolkę po taśmie. Teraz wypełniamy środek płyty i rolki wsadem do poduszki, watoliną czy zwykła watą i mocno ściągamy.
Sklejamy jedno z drugim klejem na gorąco i kapelusz prawie gotowy. Ja jeszcze po sklejeniu dodatkowo przyszywam dookoła.
I pozostało już tylko ozdobić . U mnie wcześnie przygotowana taśma z haftem i na rancie ozdoba tasiemka. Watolina w rancie kapelusza pozwala w niego też wbijać szpilki - patrz zdjęcie pierwsze.
I takim oto sposobem kolejna zabawa zaliczona - mam nadzieję :-)
Nie przedłużając już dziękuję Wszystkim co tu do mnie zaglądają i dobre słówko zostawiają.
Pozdrawiam
Super jest. Już sam hafcik (który miał być zakładką) jest uroczy, a na tym kapelusiku-igielniku prezentuje się pięknie. Cudne jest też to wykończenie dołu kapelusza, śliczna taśma i wszystko w buraczkach :)
OdpowiedzUsuńNo i te buraczane "ciasteczka"... suuuuper :)
Prześliczny kapelusik wykonałaś, a hafcik, którym go ozdobiłaś jest cudny.
OdpowiedzUsuńCiasteczka buraczkowe są bardzo pomysłowe i wyglądają super!
Pozdrawiam serdecznie:)
Aniu kapelusik jest świetny i bardzo fajnie pokazany kroko po kroku, teraz każdy będzie mógł skorzystać i zrobić sobie podobny:)
OdpowiedzUsuńmnie jedna zainteresowałaś tym przepisem na buraczki, bo takiego nie znam a brzmi bardzo smacznie:)
buziaki
Pomysłowe
OdpowiedzUsuńświetny igielnikowy kapelusik
OdpowiedzUsuńAniu, kapelusik piękny :) Mam sentyment do igielników-kapelusików, bo moja córka w przedszkolu robiła je namiętnie. Cała rodzina była zaopatrzona w kapelusiki :)))
OdpowiedzUsuńMasz już buraczki za sobą, do tego cudnie wykonane.
Ps.
Poproszę o dokładny przepis na te buraczki świętowe ;)
Buźka :)
Aniu bardzo lubię formę kapelusza i to nie zależnie od koloru czy funkcji. Rewelacyjny haft. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńnieustannie podziwiam Wasze wspaniałe pomysły :))))
OdpowiedzUsuńNo patrz, a ja wczoraj zupę buraczkową ugotowałam. Nie barszcz czerwony, tylko zupę. Kapelusik Francja-elegancja, a buraczkowy kwiatek bardzo apetyczny.
OdpowiedzUsuńO jaki fajny, zupełnie inny od tego, jak uczyłam się w szkole, no ale wtedy o cd jeszcze nie slyszeli :)
OdpowiedzUsuńHafcik piękny :)
No i zadanie zaliczone, a ja nadal bez pomysłu...
Aniu, zacznę od podziękowań za fajny kursik, pewnie się przyda.
OdpowiedzUsuńIgielnik jest prześliczny, fantastycznie wykonany! A na dokładkę haft na taśmie... no zdolna jesteś niesłychanie :-)
Praca carvingowa cudo! Ja, podobnie jak Wiki, nawet nie mam jeszcze pomysłu na te buraki :-)
Świetnie sobie poradziłaś :)
OdpowiedzUsuńBuraki też nie są moim ulubionym warzywem, wręcz ich nie lubię... tylko w postaci barszczu z botwinki są dla mnie jadalne...
Igielniczek jest prześliczny i bardzo pomysłowo wykonany. Może i ja kiedyś skorzystam z kursiku, kto wie. Buraczkowe kwiaty też urocze. Szkoda że nie lubisz buraczków, to bardzo wartościowe warzywo. Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńHafcik piękniutki i równiutki :-) Całość wykonania - pomysłowa, a to najważniejsze :-) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńNo super igielnik, dzięki za tutka, buraczkowy kapelusz jest naprawdę uroczy. A kwiatusyki super i pysznie się prezentują?
OdpowiedzUsuńSwietny igielnik, sliczny jest ten kapelusik, dzieki za super kursik na pewno skorzystam Buraczkowe kwiatuchy prezentuja sie apetycznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kapelusik, pomysłowo :) A kwiatuszka pewnie zjadłby nawet niejadek ;)
OdpowiedzUsuńAniu, w takim pięknym kapelusiku, to mogłabyś i do pracy latać;) Nawet z tymi szpileczkami ha ha ha ha ;) No muszę przyznać, że pomysł na igielnik miałaś fantastyczny;) A praca carvingowa super! Pozdrawiam Cię cieplutko, bo jakoś nie mam dzisiaj weny do pisania... Pozdrawiam Cię cieplutko;) Buziaczki;)
OdpowiedzUsuńAle poszalałaś twórczo i do tego jaki świetny kursik, igielnik rewelacja, a buraczkowe ciasteczka niech no Stefania spróbuje grymasić ! Zaciekawiły mnie te buraczki od Twojej Teściowej, a tak dokładniej wraz z prezentacją zdjęcia ? :)
OdpowiedzUsuńCmok jak smok :)
Super buraczkowy igielnik :) u ciebie zawsze twórczo :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaki kapelusik jeśli pozwolisz kochana zmajstruję mojej mamci. O ile oczywista znajdę chwilkę wolną, dłuższą chwilkę. No jest rewelacyjny, spory by pomieścić sporą ilość igieł i szpilek. Fantastyczny pomysł. Ty to zawsze coś fajnego wymyślisz. Głowa pracuje na pełnych obrotach, jak to u ksiegowej bywa. zaliczyłas zadanie Danusiowe na szósteczkę w rozmiarze XXL. Buziaczki Anulko.
OdpowiedzUsuńNo... Elegancki kapelutek na szpileczki i igiełki. Pomysł miałaś naprawdę fantastyczny. Mi kolor buraczkowy totalnie nie leży, choć buraczki uwielbiam w różnej postaci. I myślę, że Stefania też nie będzie grymasić, bo nie każdy może dostać takie ciasteczko :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki :)
Elegancki kapelusik!!! Piekne te kolorki!! W Twoim wykonaniu wydaje się proste, może kiedyś coś takiego wykombinuję:) Buraczane ciasteczka wyglądają jak fiołki:) Stefcia na pewno z łyknie je ze smakiem! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWszystko już zostało powiedziane o tym kapelusiku, wyszedł rewelacyjny, jeszcze instruktaż zrobiłaś dla laików w tej materii. Brawo Anula, kolejne zadanie zaliczone na szósteczkę, jak dla mnie.)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajna buraczana kompozycja! A igielnik-kapelusik jest pierwsza klasa! :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAnulka uwielbiam te Twoje kapelusiki,bo są bardzo praktyczne i często z takiego jednego korzystam,choć w zupełnie innych kolorach niż buraczki.
OdpowiedzUsuńWidzę ,że nie lenisz sie bo miałaś nawet czas aby wrzucić mały kursik jak coś takiego wykonać.
Co do kulinarnych popisów jest bardzo ładnie,smacznie i apetycznie a o to przecież chodzi w pracach carvingowych.Cieszę się,że nie odpuściłaś tego zadania i wierzę ,że nigdy tego nie zrobisz.
Buziaki i miłego piąteczku :)
Piękne buraczki :) Kapelusik ozdobiony cudnie, bardzo podoba mi się Twoja haftowana taśma :) A w ogóle cały pomysł na taki kapelusz jest extra :)
OdpowiedzUsuńCiasteczka dla Stefanii wyglądają apetycznie i pewnie każdy (kto lubi buraczki - haha) się nimi chętnie poczęstuje :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Aniu, kapeluszowy igielnik zrobiłaś iście po mistrzowsku. Jestem pod wrażeniem. Do tego jasno i zrozumiale pokazałaś jak go wykonać.Ciasteczka buraczkowe też są świetne.
OdpowiedzUsuńNo i cóż napisać - jak zwykle świetnie :) Pomysł na kapelutek bardzo dobry - nie ma to jak praktyczność. Bardzo mu ładnie w tym kolorze, a haft na taśmie śliczny. No i ta instrukcja - krok po kroku, bardzo czytelnie - bardzo dziekuję.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Anulka no cóż i ja będę się rozpisywać, wszystko już zostało powiedziane - napisane przez poprzedniczki. Powiem tylko zaskoczyłaś mnie pozytywnie tą pracą. Ja w tym miesiącu odpadam, ponieważ kolorek mi nie "leży" ale za to Ty poradziłaś sobie rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńElegancki kapelutek, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczną zrobiłaś kompozycję na talerzu ♥ ten igielnik jest śliczny,fajnie pokazałaś jak go zrobić.Hafcik cudny,no i to jest kolejna rzecz której nie potrafię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ♥
Smakowity talerz zrobiłaś :).
OdpowiedzUsuńLubię buraczki i robię je na zimę. Takie tarte.
Kapelusik super się prezentuje. Sprytnie go wykombinowałaś :).
Bardzo zabawny igielnik :)
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób na igielnik! Może kiedyś się skuszę na taką pracę.
OdpowiedzUsuńSuperowsko!
OdpowiedzUsuńAle fajny:) Bardzo przydatnie i pomysłowo, czyli to co lubię najbardziej:) A buraczki najczęściej konsumuję na surowo, jako dodatek do świeżo wyciskanego soku.
OdpowiedzUsuńApetyczna kompozycja i bardzo oryginalny kapelusik.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i wykonanie Aniu !!!
OdpowiedzUsuńja mam mnóstwo płyt, gdybyś chciała chętnie Ci wyślę ;):):)
Świetny igielnik w kształcie kapelusza a buraczane kwiatuszki bardzo fajnie wyszły pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńWow, ale pomysłowy igielnik, a buraczane kwiaty bardzo apetyczne (w rzucie z góry mogą uchodzić za słoneczko w otoczeniu chmurek) :)
OdpowiedzUsuńtaki kapelusik to nawet mogłabym nosić ;-D
OdpowiedzUsuńa co?!
Bielicka mogła to mnie kto zabroni ;-P
CUDOWNE prace. Podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu miałaś świetny pomysł z tym kapelusikiem wyszedł idealnie a przepis na ćwikłę ciekawy:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczny kapelusik ze wspaniałym haftem :)
OdpowiedzUsuńI fajnie pokazany kursik.
Oby dobrze i długo Ci służył :D
Pozdrawiam
Nie dość, że przydatne, to jeszcze piękne.
OdpowiedzUsuńśliczny ten igielnik, a i dekoracja buraczkowa wyszła niezwykle efektownie!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na igielnik :) I buraczki apetycznie wyglądają :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny kapelusik:) urzekł mnie hafcik:)
OdpowiedzUsuńPiękny igielniczek i do tego jeszcze diy jak go zrobić :) Super :*
OdpowiedzUsuńMam pytanie co do ćwikły. Czy te buraki z chrzanem i zalewą się blenduje? Bo ćwikła to raczej taka ciapatka jest. A dajesz to do słoika? A na jak długo?
Cudowny kapelusik:) Piękny pomysł i realizacja:) Podziwiam twój ukwiecony buraczkowy talerz:0 jest cudny:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kapelusik!
OdpowiedzUsuńMoże i zakładka była mało buraczana, ale za to kapelusz jest bardzo buraczany:) Wiadomo, takich przydasi nigdy za wiele. Buraczkowe kwiatki apetycznie podane :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik,dziękuję,a igielnik jest piękny ;)A te buraczane ciasteczka wyglądają bardzo apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńWow! Aniu! Fantastyczny kapelusik:) No i cudne kwiatowe ciasto:) Bardzo apetyczne. Ty zawsze w mig wyrabiasz się z wyzwaniami i tego Ci zazdroszczę. Ja dopiero zaczynam przygodę z tym kolorem. Rychło w czas:)
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Wspaniały kapelusik, bardzo ładnie wykonany:-)Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńObie prace mistrzostwo. Buraczkowa kompozycja jak z restauracji. Kapelusik igielnik pomysłowy.
OdpowiedzUsuńAnuś, Ty zawsze potrafisz stworzyć rewelacyjną pracę z niczego. Igielnik wspaniały!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Bardzo pomysłowy igielnik, i jak pięknie igiełką przyozdobiony! Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńKapelusik jak marzenie :-0
OdpowiedzUsuń