Witam Was
Uciekałam bardzo długo, ale w końcu i mnie dogonił wirus. Siedzę w domku na L4 i nadrabiam zaległości .
Jak w tytule mrozik to znaczy, że dziś praca na zabawę kolorystyczną u Danusi. Tym razem ma być biało. Szczegóły TU
Powiem Wam, że już dawno tak mi się japa nie śmiała po przeczytaniu nowych wytycznych. Modliłam się o dłuższego czasu o kolor biały i chyba byłam grzeczna bo Szefowa wysłuchała moich modłów.
A czemu mi tak zależało na bieli ?? Ano 1 grudnia to ja byłam dokładnie w połowie mojej śnieżnobiałej pracy.
Rok temu na Boże Narodzenie hitem były bombki zdobione koronką. Drogie to cholerstwo było że szok, średnio od 15 zł za sztukę. Miałam sobie zrobić, ale w zeszłym roku brakło mi czasu.
Ale nie odpuściłam tematu i zrealizowałam swoje marzenie teraz.
Swoją drogą, nie wiem czy jest jakiś kolor który lubi się fotografować ??? Biały do takich na pewno nie należy. Zrobiłam chyba z 100 zdjęć na różnych tłach i miałam problem wybrać te kilka w miarę dobrych.
Wracając do bombek - trafiłam w markecie Leclerk na takie super fajne zmrożone bombki, dosłownie za grosze, 5 szt 8 cm kosztowało niecałe 9 zł , a 6 szt 6 cm niecałe 7 zł.
Zakupiłam oczywiście, wygrzebałam w moich pudłach jakieś koronki, gipiury, półperełki i najlepszy klej na świecie magic i w końcu mam swoje wymarzone bombki z koronką. Na żywo wyglądają o niebo lepiej.
Dziś dorobiłam im jeszcze świecznik ze słoiczka po deserku
I troszkę szczegółów. Na jednym zdjęciu są te same bombki w różnych ujęciach.
I w temacie bombek to już wszystko, a że dziś Mikołaj to ciekawa jestem czy mieliście rano tak samo jak ja :-)
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i idę Stefanowi zostawić prezent Mikołajkowy
WOW jakie cudne są te bombki!!
OdpowiedzUsuńPrzeurocze bombki! Takie białe koronkowe kule na zielonej choince będą pięknie wyglądały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja wiele rzeczy, w tym również te bombasy mam w sferze planów, a Ty ciach mach, zrobione hehe. Anulka, prześliczne bombki! Zmrożenie i koronki nadają im cudownej delikatności, zwiewności. Oczywiście nie byłabyś sobą gdybyś nie dorobiła jeszcze czegoś hehe, ale świeca caritasu będzie pięknie prezentowała się w takim świeczniku! U Ciebie chyba nic sie nie marnuje;)
OdpowiedzUsuńCo do dzisiejszego przebudzenia to zdziwię Cię, ale ja byłam bardzo, bardzo grzeczna (zresztą jak co roku) i Mikołaj do mnie trafił. Może dlatego że akurat w nocy spadł śnieg i łatwiej mu było;)
Buziaczki Anulka:)
Aniu śliczne bombeczki, to zaszronienie i połączenie z nim koronki wygląda rewelacyjnie. Będziesz miała piękne ozdoby na choince. A co do mikołaja to hm do mnie zapomniał dziś wpaść, może zawita w wigilię-bynajmniej list napiszę a co on zrobi to już zobaczymy. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńAle cudne! Ja też takie chcę.
OdpowiedzUsuńAniu bombki swietnie wyglądają! Nie sądziłam żebraków drogie sa! A co do świecy caritasu, ja kupiłam czerwona, przynajmniej tylko takie u nas były wctyn roku, były bo juz sie skończyły:) a Mikołaj mh... No ma pełne ręce roboty a dzien sie jeszcze nie skończył wiec nie trać Kochana wiary!!!:)
OdpowiedzUsuńSliczne bombeczki. Pięknie ozdobione i oszronione!
OdpowiedzUsuńU mnie oszronione są samochody:)Zima na całego, pada śnieg i przymarza, brrr...
Pozdrawiam ciepło.
Ania, biedaku zawirusowany, świetne te bombaski zrobiłaś i do tego każda jest inna. Uwielbiam białe ozdoby świąteczna.
OdpowiedzUsuńMikołaj zawitał, a jakże, chyba uznał, że grzeczna ze mnie dziewczynka. A że przyniósł głównie słodycze, stąd wnioskuję, że Mikołaj gustuje w Rubensowskich kobietkach. No i chwała mu za to:)
Buziolki.
Zdrówka Ci życzę Aniu💐💐💐
OdpowiedzUsuńBombeczki cudne, dzis w sklepie koronkowe podziwiałam, a Ty masz swoje i to jakie cudne 💐
Co do Mikołaja też zdziwiona chodzę 😁
Buziaki, pozdrawiam.
Przepiękne są te bombki! No nie mogę się napatrzeć !!! :)
OdpowiedzUsuńMoże to i dobrze, że nie wiedziałam wcześniej że to jakiś hit był, bo dzięki temu mogę powiedzieć, że masz super jedyne w swoim rodzaju, odlotowe, przecudnej urody bombki i też takie chcę!
OdpowiedzUsuńW sumie to ten wirus Ci służy skoro takie cuda tworzysz.
A do mnie zajrzał dzisiaj Mikołaj, a wcale się go nie spodziewałam :-)
Buziaki.
Prześliczne bombeczki! Rozumiem, dlaczego ten temat nie puszczał ciebie przed cały rok:) A robić zdjęcie bieli to dopiero wezwanie.
OdpowiedzUsuńAniu fantastyczne są :) Ty to masz pomysły!!!!
OdpowiedzUsuńMnie też one bardzo się podobają!!! Ale chyba za rok:)) Pięknie wybrnęłaś z zadania!! Magica też bardzo lubię, ale to wylewanie sie z każdej strony doprowadza mnie do szału!! Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńAniu czyżbyś choinkę w tym roku miała zamiar wystroić na biało?
OdpowiedzUsuńKochana ośnieżone bombki są extra,też bym sobie takie kupiła ,gdybym tylko napotkała w sklepie.A bombki z tymi koroneczkami wyglądają cudnie ,są zjawiskowe i będą pięknie wyglądać na świątecznym drzewku.
Zadanie zaliczone na szósteczkę ,fajnie,że kolorek Ci podpasował,zresztą chyba większości osób.
Buziaki i zdróweczka życzę :)
Będziesz miała pięknie ozdobioną choinkę :)
OdpowiedzUsuńale cudowne bombki
OdpowiedzUsuńAniu prześliczne bombki, fajny jest ten efekt zmrożenia, chyba pójdę poszukać zmrożonych bombek:)
OdpowiedzUsuńAniu te Twoje bombeczki są cudne. Podziwiam Twoje wszechstronne umiejętności i precyzję wykonania w każdej pracy. Robienie zdjęć dla takich bombek to prawdziwe wyzwanie. Sama też niedawno zmagałam się z tym problemem. Robisz setkę zdjęć a do pokazania nadaje się może kilka, albo co gorsze zabawę w fotografa trzeba zacząć od nowa. Dużo zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńAniu jesteś rewelacyjna, bombki CUDNE
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka
Aniu, piękne bombki poczyniłaś. A ja jak zwykle, znów nie zrobiłam sobie w tym roku- też odwlekam i odwlekam, aż mi wstyd już...
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje bombki aż miło popatrzeć też mam ochotę takie zrobić. Dużo zdrowia Ci życzę chociaż trochę zazdroszczę tego siedzenia w domu masz czas na robótki. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńAniu! Przepięknie te bombeczki wystroiłaś, Tak Mi się spodobały że jak zdążę to też sobie taką zrobię ,Bo mam jedną taką białą dużą bombkę w domu - Pozdrawiam Gorąco
OdpowiedzUsuńAniu bombeczki masz śliczniutkie, możemy Ci śmiało ich zazdrościć :)
OdpowiedzUsuńBędziesz mieć pięknie w święta. A Tobie kochana życzę dużo zdrówka, nie poddawaj się choróbsku. A ja byłam grzeczna bo do mnie przyszedł Mikołaj i to nie jeden :)
Cudne Aniu! Jak za mną łażą taki bombki... prześladują mnie normalnie;-) I co roku sobie obiecuję, że na przyszły rok, to już na pewno:) Ech te Święta, zawsze są za szybko;-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wyszły. Nooo Aniu ,zachwycam się nimi :)
OdpowiedzUsuńCudnie! Też przygotowałam białą bombę na wyzwanie u Danusi- scrapka :D Muszę obfocić jeszcze ... ;) Puki co łapię pion... ;)
Zdrowia życzę zarówno tobie, jak i sobie ;)
Cieplutko pozdrawiam :D
Rewelacyjnie wyszły. Nooo Aniu ,zachwycam się nimi :)
OdpowiedzUsuńCudnie! Też przygotowałam białą bombę na wyzwanie u Danusi- scrapka :D Muszę obfocić jeszcze ... ;) Puki co łapię pion... ;)
Zdrowia życzę zarówno tobie, jak i sobie ;)
Cieplutko pozdrawiam :D
I teraz mnie szczęka opadła widząc taka ilość białych sliczności. aniu Ty wiesz, że ja białe bombeczki uwielbiam, te koronkowe szczególnie. Sa po prostu królewskie. Szkoda, że tak mało po sklepach latam, bo byc może zakupiłabym sobie takowe bombeczki. Zmrożone sa idealne do tych koroneczek. To i widzisz, ze można marzenia spełnic? Można. Buziaczki Aniu i tulaski zostawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczności :) Jakoś coś chyba w zeszłym roku przegapiłam, bo nie spotkałam takich cudeniek na swojej drodze :) Twoje wyglądają cudnie, a przy okazji spełniłaś swoje marzenie :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam i podziwiam i pozdrawiam cieplutko :)
Aniu, Twoje bombki są przecudne!!! Ogromnie mi się podobają. Będą wspaniałą dekoracją choinki. Sama marzę o podobnych, ale czy czasu wystarczy na zrobienie...nie wiem. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAniu wspaniałe bombki stworzyłaś;)
OdpowiedzUsuńUrocze są te bombki, Aniu!
OdpowiedzUsuńTeż mi się bardzo podobają z gipiurową koroneczką i w zeszłym roku nawet taką kupiłam (tylko jedną, bo rzeczywiście była droga).
Teraz już nie zdążę, ale za rok... spróbuję zrobić sama :)
Bombowe bombki! bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńAniu takie cudne ozdoby, że jestem zazdrosna o zdolności ! Zdrowiej !
OdpowiedzUsuńŁadne :)
OdpowiedzUsuńBombki sa przecudne!!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu cudne bombeczki!!
OdpowiedzUsuńzaczynam Wam zazdrościć, bo większość ma już wyzwania z głowy a ja jeszcze w czarnej dziurze:(
buziam i znikam, moze w końcu wezmę się za robotę:)
ps, z mikołajem u mnie było tak samo, wkurzyłam sie i sama se kupiłam prezent, a co ;D
Fantastyczne bombki!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Bombki są cudowne. Bardzo lubię takie zmrożone szkło, bądź tworzywo sztuczne.
OdpowiedzUsuńTak, miałam, tak samo w mikołajkowy poranek, a co gorsza, z głowy mi wyleciało i nawet po głupiej czekoladzie nie dałam dzieciom mojej Siostry.
Piękne bombki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne. Inspirują mnie do pracy ;)
OdpowiedzUsuńWspaniale bombeczki trudno wybrac ta naj , kazda piekna w swoim rodzaju, i super swiecznik. Pozdrawiam i gratuluje tak fantastycznych pomyslow.
OdpowiedzUsuńSą po prostu rewelacyjne! Przepiękne :-)
OdpowiedzUsuńAniu, nie gniewaj się, że skomentuję w tym poście poprzednie... Za dużo mam zaległości, a czasu zbyt mało... Oczywiście gratuluję Ci upominku od Coricamo;) Jak sama widzisz, czasami reprymenda skutkuje uznaniem i nagrodą;););) Grudniowe karteczki śliczne, ale przecież Ty brzydkich robić nie potrafisz;) Obie karteczki z choinkami cudowne, ale granatowa najpiękniejsza;) No a teraz przejdę, do tej ,,roztańczonej śnieżynki”. I napiszę krótko: w 100 % spełniłaś wymogi zabawy u Danusi;) Bombeczki są śliczne! Pozdrawiam Cię cieplutko i przesyłam buziaki;)
OdpowiedzUsuńP.S. Jak zabierasz choróbska, to zabieraj do końca, a nie tylko część;););)Tak czy inaczej, życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia;)
Aniu,Twoje bombeczki są fantastyczne !!!
OdpowiedzUsuńZakochałam się w nich :)
Zdrowiej szybciutko :)
Buziaki :-*
Kohana Moja Aniu , nie wiedziałam w sumie , że w taki sposób powstają te piękne koronkowe Bombki , kurczę !! To ja też muszę Koniecznie takie zrobić !!! Dziękuję Kochana za pomysł i Inspirację :) Buziaczki ślę :*
OdpowiedzUsuńRewelacyjne są te bombki,na choince,w blasku światełek będą wyglądać zachwycająco,pozdrawiam i zdrówka życzę
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta Twoja wersja koronkowych bombeczek , a zmrożone tło, jest strzałem w dychę. Takie same, na akrylowym tle byłyby, tylko ładne, a takie są fantastyczne ! No i magik magikiem, ale na takich, śladów kleju na bank nie widać :)
OdpowiedzUsuńSą śliczne Anusiu! Już od kilku lat sobie obiecuję spróbować i jak dotąd bez efektu. Bardzo mi się podobają a koronka na zmrożonym tle wygląda fantastycznie.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
normalnie chyba zacznę chodzić z nożyczkami i będę wycinać ludziom koronki z firanek! ;-D
OdpowiedzUsuńsie przydadzą
Pięknie się prezentują!
OdpowiedzUsuńcudowne śliczne wspaniałe
OdpowiedzUsuńŚwietne koronkowe bombki:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Bardzo ładne i perfekcyjnie zrobione. Pozdrawiam i spokojnych świąt życzę
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na bombki i fantastycznie zrobione :) Cuda!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
Bombki niby takie same, a każda na swój sposób wyjątkowa jak się im dokładnie przyjrzeć. Fajny świecznik, wart podpatrzenia 😉 bo ta świeca dosyć duża i niełatwo znaleźć jej podstawke inną niż np talerzyk. Pozdrawiam.Ala
OdpowiedzUsuńz całkiem przeciętnych bombek stworzyłaś prawdziwe dzieła sztuki! cudne
OdpowiedzUsuńAniu, ale wspaniałe są te bombki! Ogromnie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń