Witam Was
Zapraszam Was dziś na prezentację moich prac w zabawie u Reni, w której próbujemy ogarnąć druty i szydełko.
Tym razem tematem był ścieg ryżowy. Część dotyczącą drutów i różnych ryżowych splotów przygotowała tym razem Splocik TUTAJ . Koniecznie do niej zajrzyjcie bo zrobiła to bardzo fachowo i obszernie. Natomiast część dotyczącą splotu ryżowego na szydełko opracowała Renia TUTAJ
Przyznam, że choć laikiem w tym temacie nie jestem to jednak z wielką ciekawością przeczytałam oba posty. Mało tego przyznaje się bez bicia, że o ściegu ryżowym na szydełko czytałam po raz pierwszy. Od niego też zaczęłam moją przygodę z tym splotem.
Nie obyło się oczywiście bez prucia bo początek do łatwych nie należał. W ostateczności wykonałam dwie łapki do garów z resztek włóczki.
Natomiast jeżeli chodzi o druty to przy okazji tej zabawy udało mi się pozbyć jednego UFO-ka. Mianowicie nie wiem czy pamiętacie, że u Reni w 2019 roku zaczęła się taka zabawa "Wełnianki" Renia pisała o tym TUTAJ Niestety zabawa nie doczekała się finału, przynajmniej nie u mnie. Została mi z tej zabawy taka "kupka" szydełkowych kwadratów babuni.
A od dawna chodził za mną tzw. "kwadraciak" i tak sobie pomyślałam że mogę wykorzystać zrobione wcześniej kwadraty. Dorobiłam jeden brakujący i połączyłam w kwadrat
A potem w "kwadraciak"
Oczywiście był nieco za mały więc obrobiłam go na drutach oczywiście splotem ryżowym podwójnym pionowym. Ale.. jak już był gotowy doszłam do wniosku, że drugi raz bym to zrobiła inaczej. Najpierw bym obrobiła cały kwadrat na drutach a potem dopiero zeszyła. Ale jak to mówią "Mądry Polak po szkodzie" i "Człowiek się uczy na swoich błędach".
Ważne, że pozbyłam się UFO-ka i odrobiłam lekcję u Reni. Mam nadzieję, że będzie mi zaliczone:-)
I jeszcze kolaż dla Reni
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję Wam za tak ciepłe przyjęcie poprzedniego posta. Przepraszam Dziewczyny które pominęłam w podsumowaniu, ale myślę że już wszystko OK.
Pozdrawiam serdecznie
Zawsze, gdy podziwiam takie ładne prace to zaczynam myśleć o nauce robienia na drutach i szydełku. Fajne, że udało Ci się połączyć aktualna zabawę z UFO-kiem. Nie ma to jak upiec dwie pieczenie na jednym ogniu :)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne, podziwiam zacięcie. Ja robię zazwyczaj małe formy na szydełku, ale te większe też są super. Twoje łapki są super, technicznie też nie ma się o co przyczepić :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne łapki i świetny kwadraciak!
OdpowiedzUsuńSuper ! Łapki zawsze się przydają, a ćwiczenie nowych splotów to niezła zabawa :)
OdpowiedzUsuńKwadraciak też prezentuje się super, chociaż osobiście nie przepadam za zszywaniem dużej pracy z małych kawałków :) Pozdrawiam cieplutko :)
Super praktyczne rzeczy :) takie łapki zawsze się w kuchni przydają :)
OdpowiedzUsuńŁapek w kuchni nigdy za wiele, kwadraciak też mi się podoba - fajnie, że udało Ci się Aniu wysłać UFO-ka w kosmos.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Zaszalalas , piękne wdzianko i łapki
OdpowiedzUsuń. U mnie inaczej to wyszło, ja mam mech.Pozdrawiam.
Piekne szydełkowe twory :) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńAniu swietnie sobie poradziłaś i fajnie ze wykorzystałaś kwadraty z projektu swetra:) mój mi służył w te mrozy idealnie :)
OdpowiedzUsuńAniu, TY ze wszystkim sobie doskonale poradzisz. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAniu świetnie prezentują się Twoje odrobione lekcje :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :-)
Aniu BRAWO! bardzo sie cieszę że spróbowałaś ścieg ryżowy na szydełku- dla mnie on również jest nowością;) a narzutka z kwadratów będzie świetnie się sprawdzać na wypadach rowerowych i nie tylko:)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wszystko wyszło:)
Dziękuje za udział w zabawie i pozdrawiam serdecznie
Jesteś Aniu nie do pokonania! Świetnie sobie poradziłaś z szydełkiem, łapki są urocze i do tego praktyczne. Ufok z kwadratów też wyszedł fajnie, jest bardzo oryginalny.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:)
Aniu, fajne i dekoracyjne te łapki, a kwadraciak prezentuje się naprawdę imponująco.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Fajniusie te Twoje łapki, szczególnie mi się podoba ta melanżowa:))
OdpowiedzUsuńNie znam ściegu ryżowego na szydełko, zawsze ryżowe ściegi dziergałam na drutach, a tu proszę okazuje się, że szydełkiem także można; będę musiała kiedyś spróbować, a może także sobie takie łapki z resztek włóczki wydziergam:))
Podoba mi się Twój sposób zagospodarowania kwadratów babuni.
Pozdrawiam serdecznie
Rewelacyjne! Ja bym pewnie kwadraciaka obrobiłą szydełkiem ;)
OdpowiedzUsuńPilna jesteś , brawa dla Ciebie :) na szydełku to dajesz czadu :) łapki sa świetne :)
OdpowiedzUsuńLekcje odrobione na szóstkę, te łapki są świetne i jeszcze takie praktyczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! ;)
Ach jaka szkoda, że nie pokazałaś tego "kwadraciaka" na sobie albo na kimś, musi się fajnie prezentować :) Podziwiam za zszywanie takiej ilości elementów.
OdpowiedzUsuńAniu znowu mnie zaskoczyłaś! Kolejna nowa technika tworzenia i takie fajne rzeczy wykonane. Twoja doba musi mieć 48 godzin. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAnia, piękne rzeczy wydziergalas. Kolory fajnie się zgrały. Będzie czym się otulić w zimniejsze dni. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńładnie znowu porobiłaś na każde wyzwanie masz odpowiedz:)
OdpowiedzUsuń:)
Jak niebiesko, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńSuper poradziłaś sobie z UFO-kiem :) I te łapki fajne,do garnków zawsze się przydają :)
OdpowiedzUsuńNigdy bym się nie spodziewała, że z kocyka można zrobić sweterek!
OdpowiedzUsuńJako kocyk też był świetny ;)
Aniu, tych technik jest tyle, że do końca życia będziemy się miały czego uczyć ;)))
Aniu jesteś wszechstronnie utalentowana! Piękne prace, wszystkie!! :) Bardzo podoba mi się ten ścieg, ale nie próbowałam go nigdy.
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana!
Aniu ślicznie to wydziergałaś. Ja za każdym razem jak widzę jak pięknie dziewczyny dziergają to też bym chciała się nauczyć. Ale tylko chcę bo nigdy nie myślałam o tym poważnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten ryż:-)
OdpowiedzUsuńŚwietne łapki zrobiłaś Aniu i pomysłowo wykorzystałaś splot ryżowy na druty, no i efekt końcowy jest fantastyczny. Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńMasz do tego rękę 😀
OdpowiedzUsuńAniu, lekcję odrobiłaś wyśmienicie!!! Ścieg ryżowy znam tylko na drutach. Miałam szczere zamiary uczyć się czegoś nowego, ale niestety nie nadążam ze swoimi pomysłami i odpuszczam realizację nowości. Pozdrawiam wiosennie:))
OdpowiedzUsuńAniu podziwiam Cię za umiejętność wykorzystania swoich pomysłów i zabaw do robienia praktycznych cudeniek. Świetne prace!
OdpowiedzUsuńŁapki są super i kolorki fajnie dobrałaś :).
OdpowiedzUsuńZ kolejną pracą nieźle Ci się udało załatwić UFOK :).
Efekt końcowy też jest super :).
Zawsze mi się marzył pled z babcinych kwadratów... :).
Różne wzory aż miło popatrzeć jak je fajnie wykorzystałaś :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNoo jak to. Wydawało mi się, że już tu byłam. Aniu świetnie sobie poradziłaś i z szydełkiem i z drutami. Łapki zawsze się przydadzą a i fajnie wykorzystałaś kwadraciki babuni. Będzie i miło i ciepło. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię Aniu nieustannie za ogarnianie swoich zabaw i uczestnictwo w innych. Świetne prace. O ile tym ściegiem na drutach robiłam dość często, to o jego szydełkowej odmianie nie miałam pojęcia. Kiedyś..., jak już wszystko u mnie dojdzie do normalności, może spróbuję.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Aniu:)
Fajne prace:) Ryż na szydełku wygląda interesująco. Pozdrawiam Aniu:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe prace powstały. Radzisz sobie Aniu z tym szydełkiem coraz lepiej :-) A kwadraciak bardzo ciekawy, też mam plan żeby takiego spróbować :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńKwadraciak niesamowity, świetnie wyszedł. Miałaś dobry pomysł na wykorzystanie tych kwadracików. Za mną chodzi kocyk babuni, ale jeszcze sobie poczekam bo ciągle coś innego robię:) Podobają mi się też uchwyty do garnków. Nie ma to jak druty i szydełko:) Piękne prace Aniu!
OdpowiedzUsuń