Witam Was
Bez zbędnych wstępów poniżej moje listopadowe osiągnięcia w dwóch zabawach czytelniczych w których biorę udział.
Nie piszę już czy to dużo czy mało, sami osądźcie.
Liczba przeczytanych przez mnie książek w listopadzie wynosi 4, a od początku roku przeczytałam ich 35. W tym miesiącu przypada na jeden dzień 41 stron a od początku roku jest ich 31. W sumie za listopad przeczytałam 1.225 stron a od początku roku jest tych stron 10.421
Poniżej przedstawiam Wam krótkie opisy wydawcy i moje odczucia.
O Siostrach ze Złotego Brzegu pisać już nie będę jak ktoś ciekawy to może o tym poczytać TU lub we wcześniejszych tego typu postach. Zakończyłam czytanie tej Sagi na tomie 16 bo tyle mam ich w posiadaniu. Jest ich w sumie ponad 50 ale sobie już odpuściłam
Co do drugiej pozycji autorstwa J. Miszczuk " Nefrytowa szpilka" to tych co lubią tego typu literaturę ( obyczajowa ) jak najbardziej polecam. Co prawda miałam chwilę zwątpienia w jej środkowej części ale początek i koniec mi to w zupełności wynagrodził.
Polecam Wam też książkę "Kolorowe szkiełka" Ciężko się było od niej oderwać. Z tą autorką nie miałam jeszcze do czynienia, ale czyta się łatwo i przyjemnie.
Ostatniej pozycji polecać chyba nie muszę. Krystyna Mirek to autorka o której piszą "Mistrzyni lekkiego pióra" i w zupełności się z tą opinią zgadzam. I tym razem się nie zawiodłam.
I jeżeli chodzi o listopad to już wszystko, znowu udało mi się zaliczyć wszystkie zabawy. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję wszystkim którzy tu byli i komentarz zostawili, nie tylko w tym ostatnim poście :-)
Piękny wynik czytactwa :) Podziwiam i pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńSuper wynik Aniu!!! Gratuluje :) u mnie w listopadzie tylko jedna na koncie Hihi :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że książki sprawiły radość :) u mnie też podobny wynik, 4 powieści w listopadzie :)
OdpowiedzUsuńNiezły wynik Aniu i ciekawe pozycje. Uściski:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam! Moje czytelnictwo leży i kwiczy. Nawet jak byłam chora, to nie chciało się mi ruszyć książki, a tyle mogłam zaległości nadrobić 🤔 Pozdrawiam 😀
OdpowiedzUsuńNie do wiary, że osiągnęłaś taki rewelacyjny wynik😄
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mogę wygospodarować czasu na czytanie. Może nowy rok będzie łaskawszy😌
Aniu, piękny wynik.
OdpowiedzUsuńŚciskam.
Aniu podziwiam Cię niezmiennie- tym bardziej, że wiem, jak wiele masz zainteresowań:)
OdpowiedzUsuńpiękny wynik:)
buziaki
Lubię książki Krystyny Mirek, ale ostatnio sobie od niej odpoczywam. Pozostałych autorek nie znam. Może kiedyś się za nie wezmę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAniu, jak zwykle przeczytałaś książki, których nie znam :)
OdpowiedzUsuńZaczytanego grudnia, uściski.
Nieważne, czy mało, czy dużo - najważniejsze, że w ogóle :-)
OdpowiedzUsuń