Witam Was
Dzisiaj będzie bardzo krótko bo nikt nie ma czasu ani na pisanie, a tym bardziej na czytanie tasiemcowych postów.
Jak to bywa u nas rękodzielników sprawdza się powiedzenie, że szewc bez butów chodzi.
Wszystkie świąteczne prace poszły do ludzi i w domu nie zostało mi prawie nic. Nagle się okazało, że potrzebuję jeszcze kilka drobiazgów dla moich znajomych i przyjaciół.
Przeszukałam moje zasoby i znalazłam jeszcze parę gołych klocków z których robiłam świeczniki. Zrobiłam więc na szybko kilka świeczników decou. Ale klocków było mało a serwetek mam ponad 100 wzorów świątecznych i nie mogłam się zdecydować, które wybrać, więc tym razem świeczniki tylko po 2 szt. z jednego wzorku. I już nie nudzę zapraszam do oglądania
Pobrokaciłam im dość mocno górę
A poniżej moja ulubiona świąteczna serwetka
A przy okazji znalazłam dwie zapomniane szklaneczki o dość ciekawym kształcie i też je przerobiłam na świeczniki. Zdjęcie górne z zapaloną świeczką w środku . Na dole szklanek pasta strukturalna.
I na zakończenie chwalę się jeszcze kolejnym prezencikiem jaki otrzymałam od Małgosi - naszego rzecznika prasowego. Dziękuję Małgosiu za przepiękną ręcznie malowana filiżankę, cudną bombeczkę i "żołnierzyka z małej armii"
A teraz już zmykam, przepraszam Was za mniejszą aktywność na Waszych blogach - obiecuje, że jak tylko ogarnę się z robotą pozaglądam do Was na 100% .
Pozdrawiam Was serdecznie przedświątecznie .
Prześliczne świeczniki :)a to prawda że szewc bez butów chodzi ale miłe jest obdarowywanie :)
OdpowiedzUsuńA prezenciki cudowne :)
Aniu! śliczne, najbardziej podoba mi się ta zima z domkiem . Może dlatego, że tęsknie za śniegiem, bo pada deszcz za oknem i jak ten Mikołaj przyjdzie z prezentami ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ostatni łyk kawy, żeby nie powiedzieć - fusy pozbierałam na zęby, więc ostatnie sekundy na kompie i na komentarz, bo spadam do kuchni, gdzie większość chyba teraz urzęduje. Nie mam nic przeciw kuchni, mogłabym sie całkowici edo niej przenieść pod warunkiem, że jej wymiary ulegną zwiększeniu o kilka metrów wzdłuż i w szerz. No ale dobra, co kogo obchodzi moja kuchnia.
OdpowiedzUsuńŚwieczniki ja zawsze cudo i ten mocny brokacik to super pomysł. NO i dzięki za te ciekawe szklaneczki, co to je też na świeczniki przerobiłaś. Mam takie fajne musztardówki i masę strukturalną własnego pomysłu, to se rypnę do świąt dla nastroju :)
Buziole Anulko :)
A wiesz co Anulka, wpadłam na odjechany pomysł, żebyś w ramach podsumowania roku, czego ja NIENAWIDZE robić, z ostrym naciskiem na NIE, ale w tym wypadku " chcem " wiedzieć, a pytanie brzmi - ile świeczników zrobiłaś w tym roku, jeśli przekroczysz liczbę o której pomyślałam i zdeponowałam w tajnym sejfie, to ... się przekonasz co :)
UsuńPodejmujesz rękawicę ?
Świąteczne uściski :) Spoko dziób wymyłam, kapustą Cię nie wymiziam , albo tez żadnym innym paskudztwem ;) :)
Bożnako spoko podejmuę rekwicę , policzę te moje świeczniki , i licze pojedynczo nie w zestawach !!!
UsuńJuż niebawem sie dowiesz :-)
Zestawy się nie liczą, na sztuki, bez względu na gatunek - każda sztuka się liczy - od stycznia do teraz :)
UsuńŚwieczniki cudowne :)
OdpowiedzUsuńPiękne świeczniki a ten niebieski to dopiero rewelacja- nic dziwnego że lubisz ten wzór bo wygląda świetnie. Szklaneczki też fajnie wyszły. W tych dniach zmniejszona aktywność lub jej brak nie jest niczym niezwykłym, masa pracy więc coś idzie kosztem czegoś. Miłego weekendu :))
OdpowiedzUsuńŚliczne są Twoje świeczniki i nic dziwnego, że zabrakło - haha :) Prezencik superaśny :) Pozdrawiam przedświątecznie i biegnę dalej jeszcze trochę pracy przede mną :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńTak myślałam sobie, że nie widziałam u Ciebie świątecznych świeczników i bach, są! No i dobrze, wszak to produkt sztandarowy:)) Sliczne motywy, a ten z zimowym widokiem najpiękniejszy. Też lubię tę serwetkę!
OdpowiedzUsuńI śliczny prezent, nie ma to jak przyjaźnie blogowe! Pozdrawiam, Ania.
Piękne świeczniki Aniu, zresztą jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej sie podoba ta zielona, ale tylko dlatego, że pasuje do mojego wystroju:D
Buziaki przesyłam i znikam .........w kuchni oczywiście:D
Aniu, pięknie Ci te świeczniki wychodzą, zawsze masz śliczne wzory i tak ładnie dopasowane do kształtu. No i piękny prezent dostałaś od Małgosi :) Buziaki i zmykam dalej :)
OdpowiedzUsuńAniu świeczniki cudne jak zawsze, uwielbiam je podziwiać. Pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuńAniu, Twoje świeczniki jak zwykle - rewelacyjne!!!
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam czuć nastrój świąt;) Buziaczki:)
Przyzwyczaiłaś nas do świeczników poczwórnych, a dwójeczki równie urocze - te niebieskości tak pięknie wyglądają! A i szklaneczki wyszły ślicznie!
OdpowiedzUsuńPani rzecznik spisała się na medal w roli Mikołaja :-)
Aniu, czasu wszystkim brakuje, dlatego życzę Ci go jak najwięcej :-). Też zmykam, trochę ponadrabiać zaległości :-)
Buziaki :-)
Aniu cudnie Ci wyszły te świeczniki :) Masz przepiękne wzory serwetek i super umiesz je dobrać, żeby pasowały do klocka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tylu prezentów co Ty dostałaś, to chyba nikt inny nie zgarnął z naszej blogowej rodzinki. Jesteś rekordzistką. Małgosia postarała się, bo jakże by inaczej miała uhonorować taką komentującą, jak Ty.
OdpowiedzUsuńMasz jednak motorek w łapkach, skoro jeszcze tyle świeczników natworzyłaś. Piękne.
Jak zawsze tylko je podziwiam, żadnego nie wyróżniam, bo wszystkie zasługują naa pochwałę. Trzymaj się pracusiu.)
Znowu stworzyłaś śliczności. Piękne te świeczniki a jak pachną świątecznie:))))
OdpowiedzUsuńA czuje je na odległość. Pozdrawiam Aniu serdecznie
Piękne świeczniki !!!
OdpowiedzUsuńMi również spodobał się z tym domkiem w otoczeniu choinek.
A szklaneczki wspaniale ozdobiłaś.
Pozdrawiam :)
Piękne są te świeczniki. Gdy je zobaczyłam od razu poczułam zapach i magię zbliżających się świąt.
OdpowiedzUsuńMiałam wczoraj plan popisać komenty ,ale było już przed 1 w nocy i normalnie padłam jak kawka i odpadłam ,aż myszka spadła mi na podłogę i leżała tak do rana rozbebeszona z baterii.
OdpowiedzUsuńAnuś to już oczywiste,że Twoje świeczniki są cudne ,a jak dla mnie ten naj to też jest ostatni ,taki śnieżny i prawdziwie zimowy,bo tego nam jakoś w tym roku brakuje.Szklaneczki super udekorowałaś i oprószyłaś śniegiem .
Znikam dalej bo mam jeszcze trochę pisania.
Buziole ogromniaste kochana :)
Prześlicznie wyglądają świeczniki w świątecznym wydaniu! Najoryginalniejsze jednak są te ze szklaneczek, świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Anulko!
Aniu, ja tak samo jak Danusia byłam tu wczoraj ok.02.00 i byłam pewna, że zostawiałam komentarzyk, a tu mnie nie ma.... Dobrze, że jeszcze raz zajrzałam;) Świeczniki śliczniutkie! Mnie też podobają się te niebieskie;) Są takie typowo zimowe o przypominają o zbliżających się świętach;) A teraz uciekam do swojej pracy szaro- srebrnej, żeby ,,prezesowa" nie wywaliła mnie za spółki;) Buziaczki pracusiu;)
OdpowiedzUsuńAnuś, świeczniki są śliczne. Piękne motywy świąteczno - zimowe. Najbardziej podobają mi się te ciemno zielone. Ale inne też zapierają dech w piersiach. Wiesz, też jestem ciekawa, ile takich cudeniek wyszło w tym roku spod Twoich zdolnych łapek, bo rachubę straciłam już dawno :) Szklaneczki na świeczki też mi się bardzo podobają, szczególnie ten dół.
OdpowiedzUsuńA prezent od Małgosi jest po prostu odlotowy. :) Buziaczki
Świeczniki po prostu bajeczne! Mega klimatyczne! :-)
OdpowiedzUsuńCudne są te świeczniki więc nie ma co się dziwić, że Ci zabrakło. Prezent też śliczny dostałaś.
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia i również Tobie życzę wesołych, zdrowych i spokojnych świąt spędzonych w gronie najbliższych.
gdybyś ustawiła wszystkie swoje świeczniki to myślę, że Jana Pawła jest cała jasna:) pozdrawiam świątecznie
OdpowiedzUsuńAniu robisz cudne rzeczy, ale od świeczników to jesteś ekspertem nie do pobicia:) Śliczne i klimatyczne. Życzę Ci Świąt tak jasnych i kolorowych jak wszystkie Twoje świeczniki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle piękne świeczniki... i te szklane też cudne :)
OdpowiedzUsuńMikołaj też się postarał. No, same śliczności :)
Przepiękne świeczniki i szklaneczki niesamowite.
OdpowiedzUsuńWesołych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia . Dziękuję, że gościsz u mnie i motywujesz ciepłym słowem do działania. Jesteś ciepłą osobą i przyciągasz do siebie wiele ludzi. Pozdrawiam
Widać, że firma bardzo dobrze prosperuje :)
OdpowiedzUsuńAniulka MOja Kochana, rany Boskie normalnie chyba mnie z rok nie bylo u Ciebie :( leeeee ale smutno normalnie mi sie robi :( ALe powiem CI Kochana , ze w iinym swiecie teraz zyje . Ta szkola jest napradw absorbujaca i prowadzenie bloga neistety nie whcodzi w gre, a przynajmnie tak jak bym chciala :( Juz siedze godzine conajmniej i komentuje rozne blogi bo na nniekotrych ieki mnie nie bylo . DO CIebie zagladam kiedy moge Kochana, ale jak sama poewnie zauwazylas bez zostawianego sladu :( Kochaniutka pragneCi zyczyc wesolych Swiat , Radosnych i przepelnionych Miloscia . Kochana Trzymaj sie :* A Twoje prezenty zawsze przypominaja mi Ciebie :*
OdpowiedzUsuńPiękności !!!
OdpowiedzUsuńStrasznie lubię świeczniki, małe duże, kolorowe, z przyjemnością podziwiam mnogość i różnorodność Twoich :)
Pozdrawiam
Ale wysyp pięknych świeczników :-)
OdpowiedzUsuń