Witam Was
Podobnie do Danusi postanowiłam w tym miesiącu jak najszybciej uporać się z zabawami blogowymi, żeby mieć czas na przygotowania do Świąt. Tak się składa , że musiałam wziąć kilka dni urlopu i częściowo udało mi się wykorzystać ten czas na robótki.
Dzisiaj będzie bez zgadywanek i zaskoczenia,
czyli moja praca na listopadową zabawę u Danusi. Powszechnie
wiadomo, że jej tematem przewodnim jest gorzka czekolada i kolorek
czekoladowy.
Sam kolorek bardzo lubię zarówno w ubiorze jak i w dodatkach i we wnętrzach. Czekoladkę taż bardzo lubię aczkolwiek nie koniecznie gorzką , wolę mleczną a jak jeszcze zatopione są w niej całe orzeszki to już przysłowiowe niebo w gębie.
Powiem , że
chyba po raz pierwszy nie miałam problemu z wymyśleniem pracy na tą
zabawę. Większość z Was pewnie będzie nieco zaskoczona, że poszłam
sobie na łatwiznę i że… znowu i już Święta. Ale trudno
jakoś to przeżyję . Po prostu miałam od dawna wielką ochotę na
zrobienie tej ozdoby. Kiedyś zanim jeszcze założyłam bloga, przez 3
lata zawsze na Boże Narodzenie robiłam ich min 20 szt. I nie zdarzyło mi
się nigdy zrobić dwóch identycznych.
A o czym mowa???
Ano o bombkach karczochowych.
Moja zrobiona
jest na bazie kuli styropianowej 12 cm , wstążki o szerokości 25 mm w kolorze
ciemno brązowym i pomarańczowym .
Na zrobienie tej bombki zużyłam ok. 13 m wstążki i poskładałam ok. 200 szt trójkącików.
Dodatkowo ozdobiona cekinami, bo strasznie nie lubię jak wstążki odstają na takiej bombce.
Na czubku uchwyt do bombki taki wkręcany jak śrubka.
Nie wiem czy
zwróciliście uwagę , że są dodane elementy w miarę jak kula robi
się pękata - ze standardowych 4 na jednym obwodzie robi się 8 . Na zdjęciu poniżej zaznaczyłam miejsce gdzie zostały dodane te dodatkowe trójkąciki.
Ten sposób wykonania pozwala na wykonanie karczochowej bombki w dowolnym rozmiarze.
Bez dodawania można zrobić bombkę ze wstążki 25 mm na kuli max 9 cm , na większych zaczynają wyłazić szpilki. Oczywiście na drugim końcu kuli "gubimy" te dodane elementy i kończymy bombkę z taką samą ilością elementów jak zaczynaliśmy.
To wypada jeszcze zrobić nastrój świąteczny Stefanowi i kolejną zabawę można uznać za zaliczoną, no chyba że Szefowa będzie mieć inne zdanie na ten temat :-).
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę udanego weekendu.
Ten brązowy kolor bardzo przypomina kolor płynnej czekolady, więc z zadania super się wywiązałaś :) Aż mam chęć na coś słodkiego, a jeszcze nie jadałam śniadania. Poza tym bardzo ładny masz stojaczek na bombki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBombka jest przepiękna i bardzo apetyczna w tych brązach:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzekolada z pomarańczami na bombce? Podoba mi się to!
OdpowiedzUsuńAniu :)
OdpowiedzUsuńFakt 1 Zaskoczenia nie było ,bo już widziałam takie bombki u Ciebie .
Fakt 2. Bombeczka w kolorze czekolady wygląda pięknie i wiesz co pośród pierników,szczególnie na białej choince byłaby strzałem w dychę .
Fakt.3 Stojaczek masz zajebisty ,aż żal że takowego nie mam w posiadaniu.Gdzie go ustrzeliłaś kochana ?
Fakt 4 .Miłego 13 -tego,nie wychodź nigdzie jak jesteś przesądna a najlepiej nie ruszaj się wcale haha:)
Fakt 5.Buziaki dziewczyny ,znaczy dla Ciebie i biednej,cierpiącej Oleńki :)
Bombowa ta Twoja bombka :) Ślicznie zrobiona i pięknie pokazane jak to się robi, żeby otasiemkować coraz bardziej pękatą bombkę :) Dzięki za dobre rady, troszkę zazdroszczę, że kolorek już masz za sobą i życząc zdrówka pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńAnulka, czekoladowo - pomarańczowa bombka wygląda bardzo apetycznie. A do tego stojak... Stojak jest po prostu niesamowity. Też się zastanawiam, gdzie takowy upolowałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka i buziaczki :)
Majeczko stojaczki na Allegro wszelkiego kalibru i autoramentu :-)
UsuńAniu świetna czekoladka Ci wyszła :) Bombka wygląda uroczo,a ten stojaczek jest boski! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna czekoladowa bombka i piękny stojaczek. Upinanie tych trójkącików zawsze mnie przerażało i pewnie dlatego nigdy nawet nie zaczęłam uczyć się karczochów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
cudne karczoszki Aneczko :)
OdpowiedzUsuńUrocza ta czekoladkowa bombeczka. W sam raz do schrupania. Mniam.
OdpowiedzUsuńAleż śliczny karczoch! :)
OdpowiedzUsuńJa moje świąteczne właśnie kończę
Piękna ta bombka, ja w tym roku rezygnuję z karczocha, na rzecz wstążeczki owijanej, Aniu a ja mam problem bo taka bombeczkę dużą 12 cm chcę zapakować do bezbarwnej tuby i nie mogę nigdzie kupić przewaliłam Alegro i nic , a może któraś mi pomoże szukać
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszła! Nigdy takiej karczochowej bombki nie próbowałam robić, chyba brakłoby mi cierpliwości - dlatego tym bardziej podziwiam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie prace , a twoja bomba to mistrzostwo.
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam zrobić bombkę karczocha, może w te święta się uda. :) Bardzo fajnie dobrałaś kolorki, mi się kojarzą ze świętami - pierniczki, pomarańcze, goździki...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
A ja się zastanawiałam jak by wyglądała czekoladowa choinka :-)
OdpowiedzUsuńKarczochowa bombka jest perfekcyjna i wygląda bardzo apetycznie. Stojaczek uroczy!
Pozdrawiam cieplutko :-)
Przepiękna karczochowato-czekoladowa bombka;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie;)
Piękna bombka :) Kolorki szalenie apetyczne. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńPiękna czekoladka!!! Lubię ten kolor:) Bombeczka pracochłonna( kiedyś próbowałam) ale cudna wyszła!
OdpowiedzUsuńWspaniała bombka, bardzo efektowna.
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka bombka skojarzyła mi się z szyszką. Piękna bombka, pomarańczowe elementy dodają uroku i przełamują ciemny brąz ;-)
OdpowiedzUsuńAnulka, chylę głowę. Karczoch piękny, perfekcyjnie wykonany, a przy tym jaki duży!!! Stojak zachwycający! Już doczytałam gdzie go szukać;)
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Świetna bombka Aniu, zestawienie kolorów bardzo apetyczne:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńMistrzowsko wykonana bombka karczochowa. Podobają mi się prace tego typu. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńśliczna bombeczka!
OdpowiedzUsuńTo się przyznam;) Nigdy jakoś specjalnie nie podobały mi się te karczochowe bombki, dopóki nie miałam okazji zobaczyć jednej na żywo. Teraz zdecydowanie szczerzej podziwiam i Twoją oczywiście też podziwiam, jest śliczna, tym bardziej, że kompozycja kolorków bardzo apetyczna;-) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńmiałam dokładnie tak samo :-)
UsuńAniu, piękna bombka! Bardzo lubię karczochy w dodatku jak są z dodatkiem cekinów. W pierwszej chwili pomyślałam, ze szybko zaczynasz przygotowania do świąt, ale przecież tak prawdę mówiąc, to już niedługo trzeba będzie ubierać choinkę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie bombki. Twoja wyszła przecudnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa próbowałam karczocha i jaki dotąd to tylko jajka udało mi się zrobić, bo bombki właśnie przez to rozszerzanie nijak mi nie wychodziły, a już w ogóle zakończenie :) Twoja bombeczka Aniu jest śliczna, w tym kolorze świetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńZawsze niezmiennie podziwiam cierpliwość potrzebną na wykonanie takiej bombki, a jeszcze oblana czekoladą :-)))))))
OdpowiedzUsuńno no widzę, że ta wstążeczka na wykończenie to wisienka na torcie- pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękna bombeczkA, też mam ochotę na zrobienie takiego karczocha tylko czy wyjdzie taka śliczna jak u Ciebie Aniu:) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOj Aniu, nawet nie wiesz jak się cieszę, że u Ciebie nie ma bransoletek;););) Za to już prawie święta, bo bombka karczochowa śliczna;) Tyle że tym ,,karczochem" zadałaś mi takiego ,,ćwieka" , tak jak Danusia ,,beduimskimi" czy jak im tam bransoletkami;) No tak trudne wymyślacie techniki, że gdybym się nawet w chińskie ,,zet" wygięła, to nie zrobię tych Waszych cudaśnych dzieł;) Ale cieszę się, że u Ciebie świątecznie;) I ten klimmat mi się już udzielił;) Pozdrawiam Cię gorąco i moc buziaczków przesyłam;)
OdpowiedzUsuńSuper bombka. Wygląda jak z czekolady ze skórką pomarańczową. Chciało by się ją zjeść.
OdpowiedzUsuńAniu mnie zaskoczyłaś , bo bombki w tym kolorze jakoś nie mogłam sobie wyobrazić, a tu proszę wyszła pyszna czekoladka z pomarańczowym nadzieniem :D
OdpowiedzUsuńPiękna bombka i tak jak pisze Renia w takim nieoczywistym kolorze, ale efekt super. bardzo mi się podoba i będzie super wyglądać na choince, ale i wszędzie. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńFajna ozdoba
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu
Piękne i pracochłonne...
OdpowiedzUsuńPięknie dobrane kolory!
OdpowiedzUsuńPiękne i pracochłonne:)
OdpowiedzUsuńPiękna bombka,kolory są świetne,bardzo lubię takie niestandardowe zestawienia,kiedyś robiłam karczochy,ale cięcie i składanie śliskiej wstążki mnie dobijało,dlatego tym bardziej podziwiam Twoją pracę,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię technikę karczochową i bombeczką jestem zachwycona. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny karczoch :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda taka czekoladowa bombka. Zrobiłaś ją Aniu bardzo starannie i precyzyjnie a cekiny zdecydowanie dodają uroku. Fajny jest też ten stojaczek. Nie kusi Cię żeby zrobić na nim małe decu? Przesyłam buziaczki!
OdpowiedzUsuńBajkowy ten karczoszech :) Fajnie wygląda w tych kolorkach.
OdpowiedzUsuńPiękna czekoladowa bombka. Fajnie wygląda w tym kolorze :)
OdpowiedzUsuńi tylko na pozór wydaje się to łatwe proste i przyjemne, jak sie policzy ilość tych trójkącików do zrobienia to dopiero widać ile tu mnisiej pracy potrzeba!
OdpowiedzUsuńfajna "czekoladka" :-)
Śliczna bombeczka :)
OdpowiedzUsuńWstążkowe bombki są super! a twoja cudowna!
OdpowiedzUsuńŚwietna bombka :)
OdpowiedzUsuńBombka świetna - do twarzy jej w tych kolorach :)
OdpowiedzUsuńPatrzyłam jak moja mama robi te bombki, więc tym bardziej podziwiam - cierpliwości by mi zbrakło do zginania i upinania...
Pozdrawiam
Piękna bombka Aniu ... mnie do bombek nie ciągnie więc tym bardziej podziwiam Twoje zdolności . Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcudna bombeczka
OdpowiedzUsuńFantastyczna:)
OdpowiedzUsuńTo istne cudo!!Nigdy jeszcze nie próbowałam takiej zrobić.Nie lada wymaga pracy ,tak mi się przynajmniej wydaje.Pozdrawiam ,zapraszam na moje drugie urodziny
OdpowiedzUsuńPiękna bombka! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna czekoladowo-pomarańczowa bombka:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękna bombka.Kolorki dobrałaś rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńŚliczna bombka, a kolorki idealnie pasują do siebie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńśliczna bombeczka :) cekiny dodają jej uroku i elegancji
OdpowiedzUsuńAnulka, bombeczka śliczna, ale mnie to wcale nie dziwi :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna i przerażająco pracochłonna, ilość elementów mnie zaskoczyła ;)
OdpowiedzUsuńCzekoladowa bombka jest bombowa!
OdpowiedzUsuńKarczochów jeszcze nie robiłam, ale wszystko przede mną. Piękna! Podziwiam!:))
OdpowiedzUsuńBombka jak się patrzy! Kolor może trochę nietypowy, ale mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń