Witam Was
Dziś trochę nietypowy post jak na mnie. Tytuł mówi sam za siebie. A skąd u mnie taki pomysł?
Otóż jakiś czas temu Igłą Malowane ogłosiło na FB, że poszukuje 15 osób do recenzji na swoim blogu najnowszego numeru. Córka namówiła mnie na wysłanie zgłoszenia, a ja trochę z ciekawości czy mam jakieś szanse zgłosiłam się. Okazało się że szanse miałam i mój blog został wybrany jako jeden z 15.
Jest wśród wybranej 15 -stki jeszcze kilka blogowych koleżanek , którym oczywiście gratuluję.
W podziękowaniu za recenzję otrzymałam gratisowy numer gazetki, dwa kawałki kanwy 12 ct i 14ct oraz bardzo fajny gadżet - arkusz powiększający z niełamliwej folii w etui. Arkusz ma wielkość karty bankomatowej i zmieści się do każdego portfela. Super sprawa dla takich nieco już ślepawych osób jak ja :-)
Dziękuje Redakcji za prezenty.
Dziękuje Redakcji za prezenty.
Jak się powiedziało A trzeba powiedzieć B i wywiązać się ze zobowiązania.
Uprzedzam moja recenzja będzie napisana w nieco innym klimacie, niż te które pojawiają się na blogach. Nie będzie to opis zawartości gazetki bo każdy może sobie zobaczyć co jest w środku na stronie Coricamo TU .
Skupię się bardziej na uwagach ogólnych - co mi się w tym wydawnictwie podoba a co bym w nim zmieniła. No i oczywiście nie zabraknie liczb , wiadomo jestem nimi "skażona" jako księgowa.
Skupię się bardziej na uwagach ogólnych - co mi się w tym wydawnictwie podoba a co bym w nim zmieniła. No i oczywiście nie zabraknie liczb , wiadomo jestem nimi "skażona" jako księgowa.
Igłą Malowane , kupuje od kilku lat , kiedyś sporadycznie, od czasu kiedy zajęłam się haftem krzyżykowym regularnie. Gazetka jest adresowana przed wszystkim do miłośniczek haftu krzyżykowego.
Cena gazetki 9,70 zł jak dla mnie bardzo przystępna biorąc pod uwagę, że za jeden gotowy schemat trzeba w sklepach internetowych zapłacić często dużo więcej.
Szata graficzna gazetki bardzo fajna, rzucająca się w oczy na półce, na dwóch pierwszych stronach bardzo czytelny spis treści
w dalszej części zawartość główna czyli wzory i na końcu galeria prac czytelników - była w tym numerze jej nie ma ??
oraz reklama Sklepu internetowego Coricamo i produkty z tego sklepu.
w dalszej części zawartość główna czyli wzory i na końcu galeria prac czytelników - była w tym numerze jej nie ma ??
oraz reklama Sklepu internetowego Coricamo i produkty z tego sklepu.
Ogromnym plusem IM jest sposób opracowania wzoru. Jest obrazek poglądowy, który pokazuje gotowy haft ,
jest zestaw potrzebnych mulin do wyszycia wg. wzornika Ariadny, DMC , Anchor i Madeira. Jest podział stron wzoru oraz rozmiar w krzyżykach. Dodatkowo symbol wzoru w sklepie internetowym, gdyby ktoś chciał kupić cały zestaw do wyszycia tego obrazka.
No i jest bardzo czytelny schemat w układzie kolor i symbol graficzny. Taki układ na schemacie najbardziej lubię.
No i jest bardzo czytelny schemat w układzie kolor i symbol graficzny. Taki układ na schemacie najbardziej lubię.
Bardzo podobają mi się publikacje w kolejnych numerach tzw. serii wzorów. W tym numerze znajdziecie np. wzór Rumianki na wietrze, który jest już trzecim z serii, w poprzednich numerach były maki i chabry.
Zwieńczeniem całej serii byłby wzór kwiatów polnych , ale czy powstanie ... oto jest pytanie???
Zwieńczeniem całej serii byłby wzór kwiatów polnych , ale czy powstanie ... oto jest pytanie???
Takie serie tematyczne to super sprawa, zachęcają do kupienia kolejnych numerów.
Jako że ja nie wyszywam dużych obrazków, hitem tego numeru jak dla mnie, poza wspomnianymi wyżej rumiankami, są dwa wzory na haftowane koronki , które na pewno będę wyszywać
oraz drobne kolorowe wzorki na zakładki i aplikacje
oraz drobne kolorowe wzorki na zakładki i aplikacje
A co mi się nie podoba ???
Po pierwsze jak dla mnie proporcje co do ilości poszczególnych wzorów. Stanowczo za dużo jest wzorów bardzo dużych o wymiarach obrazów, za mało wzorów średnich i małych wg mnie najbardziej popularnych.
Dla przykładu w tym numerze znajduje się 5 ogromnych wzorów o wymiarach od 21 tys. do 38 tys. krzyżyków, które zajmują prawie 60% całej gazety. Uważam że można by było zrezygnować z jednego z tych kolosów a w to miejsce wstawić np. wzór z całkiem innej techniki haftu. Bo przecież igłą można malować nie tylko krzyżyki. Jest jeszcze dość popularny ostatnio haft matematyczny, haft płaski, i wiele innych. W tym numerze znajdziecie jedynie jeden wzór na haft wstążeczkowy jako alternatywa do krzyżyków we wzorze ze skrzypcami.
Po drugie jak już wspomniałam na początku na końcu gazetki znajduje się reklama sklepu internetowego wraz z produktami. Zajmuje ona 6 stron co daje ponad 10% całej gazety, z czego na 3 stronach są obrazy do haftowania, dostępne w sklepie. Moim skromnym zdaniem co najmniej o połowę za dużo. Powinny się tu znaleźć głównie promocje i wyprzedaże, które by zachęciły do odwiedzenia sklepu.
Po trzecie brakuje mi w tej gazetce takiego stałego cyklu - Kartki na różne okazje. Mamy w roku dość sporo różnych Świąt, a kartki wyszywane stały się ostatnio bardzo modne. I czemu np. w lipcowym numerze nie umieścić wzorku na kartkę ślubną czy nawet bożonarodzeniową??
I to chyba na tyle co bym miała do powiedzenia w temacie Igłą Malowane.
Obawiam się, że redakcja nie będzie zachwycona moją recenzją.
Ale... co by w tej gazetce nie było i tak ją będę kupować, bo ją po prostu lubię :-). A to co napisałam to są moje pobożne życzenia :-)
Obawiam się, że redakcja nie będzie zachwycona moją recenzją.
Ale... co by w tej gazetce nie było i tak ją będę kupować, bo ją po prostu lubię :-). A to co napisałam to są moje pobożne życzenia :-)
Dla tych co dotrwali do końca jeszcze mała porcja humoru. Pamiętacie kiedyś taki cykl humor zeszytów ? Postanowiłam "notować " hasła jakie potrafią "wymyślać" nasze telefony . Dziś pierwsze z nich .
Miało być
łepetyna napiernicza
telefon podpowiedział
lecytyna papiernicza
:-) :-) :-)
I to by było na dziś tyle, pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie, dziękuję za komentarze, które tu zostawiacie.
Życzę udanego słonecznego weekendu.
Życzę udanego słonecznego weekendu.
Do zobaczyska niebawem
Załamała mnie ilość krzyżyków ,które trzeba postawić w takim dużym haftowanym obrazie ;-))) Podziwiam nieustająco pokłady cierpliwości u osób wyszywających :-)))
OdpowiedzUsuńAniu, nie ukrywam że nie lubię czytać recenzji, oglądam tylko obrazki hehe, bo gazetkę i tak kupuję;) Twoja recenzja mnie zachwyca, podpisuję się pod nią obiema łapkami. Przecież to jest nasz głos, wydawnictwo powinno przyjąć ze zrozumieniem zarówno słowa pochwalne, jak i krytykę. Dla mnie istotną kwestią jest spis treści. Mam już niezliczoną ilość czasopism z haftem i gdy chcę wybrać coś co mnie interesuje, nie kartkuję całości, tylko zaglądam na spis. Mam nadzieję że tak pozostanie.
OdpowiedzUsuńGdybym miała wtrącić swoje trzy grosze, to brakuje mi starej numeracji ariadny. Wiadomo, że nie zawsze są nowe odnośniki, paleta się rozszerzyła, ale gdzie można mogliby uwzględnić, przecież stare stażem hafciarki, jak ja, mają zasoby starych mulin i przed przystąpieniem do wyszywania spędzam dużo czasu nad zamianą numeracji.
Buziaczki Aniu:)
Aniu, wiesz że to nie moha bajka, ale te maki!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńcudne są :D
buziaki i miłego weekendu życzę
Trafiłaś, Aniu w sedno z tą recenzją.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Nie haftuję, nie czytuję więc się nie wypowiadam, ale recenzja jest bardzo fachowa, bo przecież nie chodzi tylko o peany, kiedy coś oceniamy rzetelnie. Zachwyciły mnie te koronki, przypominają mandale, czekam więc z utęsknieniem na Twoje wersje krzyżykowe. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAniu, i to jest właściwa recenzja. Ja myślę, że redakcji nie chodzi wcale o ochy i achy, tylko o słowa konstruktywnej krytyki, bo dzięki temu pismo może się rozwijać. A o to przecież chodzi. Opinie zainteresowanych klientów są najważniejsze, bo przecież redakcja nie może zatrudniać setek pomysłodawców.
OdpowiedzUsuńJa dzięki Twojej recenzji zobaczyłam świetne wzory na szydełko. Haft krzyżykowy jest rozpisany tymi samymi schematami co wzory siatkowe, więc pewnie sięgnę po niektóre numery. A na pewno po ten, który pokazałaś, bo mnie bardzo zainteresowały te wzory koronkowe :)
dziękuję za opinię i pozdrawiam Cię gorąco :)
Weszłam z nadzieją, że skoro " inaczej ", to będzie dużo krytyki, może nie jest full, ale się nie zawiodłam, bo na tyle sporo, że zawiera wszystko co najważniejsze. Kiedyś namiętnie kupowałam IM, a także specjalne wydania a zaprzestałam ze względów, o których piszesz. Bo kto na co dzień haftuje duże obrazy, częściej malujemy igłą małe drobiazgi tupu kartki, zakładki czy drobne obrazki. Dzieła znanych malarzy przerobione na xxx owszem, ale dla wybrańców, dla których czas raczej jeszcze raczkuje, a nie zapiernicza jak sprinter na olimpiadzie i od tego były wydania specjalne IM. Może redakcja pofatyguje się przeczytać Wasze recenzje i wyciągnąć wnioski, także z komentarzy pod nimi, które jak widać się powielają :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki Anulka :)
Fajna recenzja :) Kiedyś też kupowałam regularnie gazetki, ale od czasu, kiedy z kilku kolejnych gazetek nie wykorzystałam ani jednego wzorku, przestałam je kupować i liczę na to, że może kiedyś uda mi się chociaż nieliczne wzorki zużytkować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Z wielką uwagą przeczytałam Twoją recenzję. Szczerze mówiąc do tej pory nie kupowałam IM, mimo, że czasem faktycznie widziałam fajne wzorki. W tym numerze wpadła mi w oko sowa, jednak na moje oko mogłaby być w kolorach brązu. Może zmienię zdanie, jak wezmę gazetkę do ręki. Co do tych sporawych hafcików to masz absolutną rację. Pozdrawiam Cię serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo treściwa i rzetelna recenzja Aniu. Podoba mi się to co napisałaś. Myślę, że redakcja przeczyta wszystko z uwagą i weźmie Twoje rady do serca.
OdpowiedzUsuńOd dawna kupuję regularnie IM, bo zawsze znajdę coś interesującego dla siebie. Słusznie zauważyłaś, że przydałby się cykl kartek, może trochę więcej małych wzorów. Z drugiej zaś strony to właśnie tych małych wzorków jest pod dostatkiem w internecie. Mnie najbardziej zadziwia fakt, że w gazetce dopiero teraz się pojawił wzór z papieżem. Do ŚDM raptem chwilka i chyba tylko bardzo sprawne i zdeterminowane hafciarki zdążą przed... wiem, można i po ale dla mnie to taki sam efekt jakby wyhaftować kartkę komunijną po komunii. Ten sam "numer" pewnie wykręcą przed świętami częstując nas wzorami na ostatni moment. Inna sprawa to nieregularność wydawania. Na ten numer trzeba się było sporo naczekać. Duże wzory lubię, choć już dawno takich obrazów nie haftuję z braku czasu - ta seria polnych kwiatów jest świetna! Podobają mi się też babeczki i koronki.
OdpowiedzUsuńPodsumowując, numer mam więc wiem co w nim piszczy, ale o takie recenzje nam chodzi :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Beatko powiem tak, to co napisałaś o wzorku na ŚDM oraz częstowaniem nas wzorami na Święta u progu Świat miałam też napisane w tej recenzji. Usunęłam w ostatniej chwili uznając, że już wystarczy tej krytyki. Ale mam identyczne zdanie, publikacje tzw. okazjonalne są wydawane o jeden numer za późno. !!!
UsuńKiedyś kupowałam każde wydanie, teraz już prawie żadnego. Kupuję tylko te gazetki z których projektów skorzystam. Niestety już dawno nie sięgałam po gazetki Coricamo, jakoś mnie nie urzekły (ostatnio kupiłam tylko dla swojego bloga na pamiątkę) :(
OdpowiedzUsuńZa to troszkę zazdroszczę dziewczynom za granicą, mają dostęp do tylu świetnych gazetek, w dodatku z dodatkami... Oj, chciałoby się i u nas takie cuda ;)
Aniu , popieram to co napisałaś , ja haft rozpoczęłam 12 lat temu i od tej pory kupowałam to czasopismo, / mam 3 segregatory/ w momencie kiedy wyszywałam bardzo duże obrazy czasem nawet po 3 z kazdego czasopisma, teraz zeszłam na małe i bardzo małe i tych mi w tej gazetce brakuje, więc w Empiku, przeglądam i aalbo kupuję , albo odkładam na połkę Marzą mi się gazetki zagraniczne , gdzie u nas ich brak.Nawet bez względu na cenę
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia. Nie potrafię wyszywać krzyżykami, ale z uwaga przeczytałam twoją recenzję.Teraz wiem czego mogę się spodziewać wewnątrz gazetki. Jestem zachwycona wyszywanymi obrazkami, ale jak na razie brakuje mi umiejętności. W przyszłości na pewno sięgnę po gazetkę
OdpowiedzUsuńja tez lubię tą gazetką, chociaż dość rzadko ja kupuję, mnie sie Twoja recenzja podoba, bo napisałaś otwarcie co Ci sie podoba, a co nie, bez żadnego tam słodzenia i podchlebiania się redakcji.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie haftuję więc gazetki nie znam ale Twoja recenzja Aniu jest świetna i co najważniejsze - konstruktywna. Może Twoje życzenia się spełnią?
OdpowiedzUsuńPrzesyłam buziaczki.
Gratuluje wyróżnienia. Dobrze, ze córcia ma na Ciebie wpływ bo tak dokładnej i szczerej recenzji pewnie niewiele osób napisze. Nawet z takiego powodu, ze nie wszyscy mają taki dar przelewania trafnie potoku słów.
OdpowiedzUsuńA maki przeurocze , rumianki i chabry też mi się podobają :)
A z pisownią niestety czasami wychodzi śmiesznie ale czasami nawet brzydko. Ja piszac do pewnej milutkiej osóbki po imieniu ,zamiast imienia wstawiaøo mi Golonko
Cóż ja Aniu moge napisać. Nie haftuję póki co i nie kupuję tej gazetki. Dla Was hafciarek to zapewne nieocenione żródło wzorów i schematów. Fajnie, że oprócz pochwał dałaś rade zamieścić uwagi krytyczne, a raczej to co chciałabyś aby w czasopiśmie się zmieniło. Lecytyna papiernicza?? Hahahaha, chyba to gdzieś widziałam. Buziaczki Anulko.
OdpowiedzUsuńAniu, wprawdzie już jakiś czas temu zarzuciłam haftowanie ze względu na pogorszający się wzrok, ale jak jestem w kiosku mojej przyjaciółki, to sięgam z półki IM i inne do obejrzenia- i zgadzam się z Tobą, nieco mniejszych wzorów, których zawsze brakowało, a więcej małych i karteczkowych, a także innych haftów; bo nie samym krzyżykiem człowiek żyje. Super recenzja... Cieplutko pozdrawiam )))
OdpowiedzUsuńAniu, ja również jestem regularnie kupuję IM i muszę przyznać, że totalnie zgadzam się z Twoim zdaniem odnośnie gazetki. Są w 100% trafne chętnie widziałabym gazetkę z tymi zmianami, szczególnie co do dużych wzorów. Może redakcja weźmie sobie Twoje uwagi do serca i coś zmieni - chyba po to w końcu chcieli recenzentów :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńI takie recenzje lubię najbardziej - praktyczne uwagi i na każdy temat :)
OdpowiedzUsuńGazetki nie kupuję ze względów, o których piszesz - zbyt wiele dużych wzorów (których nie haftuję), a brakuje tych małych.
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja jest bardzo rzetelna i miejmy nadzieję, że redakcja dokona jakichś zmian...
Pozdrawiam cieplutko :)
Aneczko ja myślę, że Twoja recenzja jest świetna - powinnaś się tym zajmować zawodowo :D bardzo lubię czytać co masz do powiedzenia, bo jesteś rzeczowa i wiele różnych spraw zauważasz :) myślę, że taka konstruktywna krytyka jest potrzebna - również po to są te recenzje, żeby można było gazetki ulepszyć :) pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJa również w pełni zgadzam się z Twoją recenzją, również uważam, że mogłoby być więcej "średnich" wzorów i zbyt dużo miejsca zajmuje reklama wzorów sklepowych. Super, że wyraziłaś się jasno i precyzyjnie i przede wszystkim szczerze. Też lubię tą gazetę, ale gdyby uwzględniono w niej Twoje uwagi to byłoby wprost cudownie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAniu naprawdę świetna recenzja ;)
OdpowiedzUsuńAniu bardzo podoba mi się Twoja recenzja. Pomimo że to Ty ją pisałaś to trafnie ujęłaś nasze myśli. a akurat za krótko haftuję i znam właśnie IM już z tej strony że większość obrazów jest duża a tych małych brak, dobrze że mamy oczywiście internet i można coś z chomików czy innych stron ściągnąć. A gazetkę akurat ja kupuję sporadycznie bo najpierw przeglądam co w niej jest i czy wiem że to wyszyję. Ten numer jakoś mnie nie zachwycił, może te wzorki kuchenne bym tylko wzięła. Uważam że fajnie by było gdyby redakcja wzięła sobie do serca Twoją radę i rzeczywiście coś zmieniła-przecież można te wielkie kolosy wrzucić w jakieś czasopismo dodatkowe raz do roku się ukazujące i ci co wyszywają takie wielkie obrazy będą uszczęśliwieni i my że w gazetce dla nas wrzuciliby mniejsze wzorki choćby właśnie na kartki w które się bawimy na zabawach blogowych. Pozostaje nam poczekać i zobaczyć w kolejnych numerach czy coś się zmieni. Pozdrawiam Cię serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńAniu, recenzja to nie pean pochwalny, a Twoja własna opinia, więc nie masz co się przejmować, że redakcji się nie spodoba - może właśnie o takie jak Twój teksty im chodzi, a nie o achy i ochy. Od czasu do czasu przeglądam ten tytuł w Empiku i zawsze brakowało mi w nim haftu matematycznego, fajnie, że się pojawił.
OdpowiedzUsuńAniu, choć w temacie haftu nie jestem zorientowana, to Twoją recenzję przeczytałam z ciekawością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Aniu, przeczytałam całą Twoją recenzję, fajnie podsumowałaś gazetkę. Osobiście nie mam wiele gazetek ze wzorami ale korzystam z tych, które prenumerowałam przez rok:) Wiele bym znicz chciała wyszyć ale czas... Jednak wzory są i czekają no i cieszę się, że takie gazetki ktoś tworzy a dzięki takim recenzjom, stają się jeszcze bardziej fachowe i pomocne, dla nas haftujących! Ściskam niedzielnie:)
OdpowiedzUsuńTo mnie, nie pozostaje nic innego, jak tylko podpisać się pod tym postem i komentarzami hafciarek. Powiedziane jest już wszystko, co i ja mogłabym powiedzieć, oczywiście konstruktywna krytyka, oby tylko Redakcja wzięła to pod uwagę. Nie musiałabym ślęczeć godzinami przed kompem, by znaleźć coś małego do wyhaftowania z netu, wolę wersje papierowe. Gazetkę kupuję, bo nigdy nie wiadomo, na co przyjdzie mi ochota by wyhaftować i kiedy, a zbiór mam dość spory w segregatorach. Brawo Aniu za odważne słowa recenzji, tak trzymaj.)
OdpowiedzUsuńAnia, zgadzam się z Tobą pod każdym względem. Recenzja pod którą mogę się podpisać obiema rękami. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńNo brawo i to jest świetna recenzja. Bo masz rację Aniu, co jest w gazetce można zobaczyć w internecie. A tutaj są podane słuszne uwagi. Ja mam kilka tych gazetek, ale właśnie przez wzgląd na zbyt dużą ilość reklam i wielkich haftów przestałam się w nią zaopatrywać. Wolę mniejsze hafciki, a to jak któraś z dziewczyn zauważyła mogę śmiało znaleźć w internecie (co też robię) zaoszczędzając przy tym te 9,70zł na przykład na mulinę :)
OdpowiedzUsuńAniu, jak Ci wiadomo, hafciki to nie moja technika... Ale recenzentka z Ciebie doskonała;)Pozdrawiam Cię cieplutko i lecę zobaczyć co tam słychać u Ciebie piętro wyżej;) buziaki;)
OdpowiedzUsuńi pobożne zyczenia czasami się spełniają ;-D
OdpowiedzUsuńDobra recenzja:) Kiedyś kupowałam tę gazetę (bardzo dawno- 2008 r), były wzory innych haftów. Ja lubię rischelieu i tam mogłam znaleźć piękności. Teraz głównie krzyżyki, a ja ich nie wyszywam no i gazetę odstawiłam:)
OdpowiedzUsuńTakiej recencji trzeba w blogowym świecie,nie ma co się szczypać ,trzeba pisać co się myśli bo w ten sposób tylko można osiągnąć jakiś cel .Nie można wszystkiego ciągle zachwalać i udawać ,że wszystko jest ok skoro tak nie jest .
OdpowiedzUsuńCzytelnik ma prawo też wymagać w końcu to on wie czego mu potrzeba .
Mam nadzieję ,że redakcja weźmie pod uwagę Twoje podpowiedzi i zmieni małe co ni co skoro inni też tego by chcieli .
Życzę jak najlepiej ,choć gazetki nigdy nie kupowałam i pewnie długo jeszcze nie kupię ,bo krzyżyki to nie moja bajka .