Witam Was
Na początku chciałam Wam wszystkim podziękować za świetne komentarze pod moją recenzją Igłą Malowane. Cieszę się, że podzielacie moje zdanie na temat gazetki. Mam cichą nadzieję, że Redakcja przeczyta i recenzję i komentarze do niej i weźmie sobie do serca nasze uwagi. Może jedyne hafciarskie czasopismo w Polsce będzie niedługo dla wielu a nie dla jednostek !!!
A teraz kolejna odsłona Salu organizowanego przez Adriannę od zakładki do książki.
Zacznę może od mojej "letniej" zakładki, bo jest dość nietypowa. Otóż po zrobieniu marynistycznej kartki na zabawę do Hubki38 - do obejrzenia TU - zostało mi kilka morskich grafik. I te właśnie grafiki wykorzystałam do zrobienia marynistycznej zakładki. Tym razem zakładka zrobiona z papieru o gramaturze 220 g, taki jak bazy kartek. Obrazków zostało mi dość sporo więc zakładka jest dwustronna.
Po sklejeniu bazy naszło mnie na przeszycia na maszynie. Wyszło średnio, więcej już tak nie zrobię. O ile prawa strona szycia nawet mi się podoba o tyle lewa jest fatalna.
Dla zabezpieczenia i trwałości zakładki polakierowałam ją obustronnie dwa razy lakierem do decou w tym przypadku był to wodny lakier akrylowy z Vidaronu. Zakładka się fajnie błyszczy i jest sztywna. Myślę że ten zabieg przedłuży jej żywotność.
Jako druga zakładka z cytatem. Wybrałam cytat autorstwa Cycerona
" Pokój bez książek jest jak ciało bez duszy "
Na zakładce oprócz cytatu chciałam wyszyć jeszcze książkę, ale jakoś nie znalazłam odpowiedniego schematu. Ostatecznie wylądował na niej kotek autorstwa Grażyny Semla, publikowany w jednej z gazetek Coricamo, można go też nabyć TU .
Porwałam się z motyką na słońce i wyszywałam na granatowej kanwie. Póki co mam dość i długo już nic nie wyszyję na tak ciemnej tkaninie. Może ktoś ma jakiś dobry sposób na wyszywanie na ciemnym tle. Ja się strasznie męczyłam, dziurki były widoczne tylko pod światło, a wyszywanie przy sztucznym oświetleniu było praktyczne niemożliwe.
I ostatni już temat IV etapu to sówki. Bardzo wdzięczny i popularny element do wyszywania. U mnie powstała spersonalizowana zakładka dla pewnego młodego czytelnika. Wykorzystałam alfabet z sówkami, pochodzący z tej angielskiej gazetki. Niestety imię jest dość długie i zakładka też wyszła tak o jedną literkę za długa. Pocieszam się, że książeczki dla dzieci są zazwyczaj w nieco większym formacie :-)
Poniżej zakładka "przecięta" na pół, żebyście mogli lepiej obejrzeć sówki .
Mnie się najbardziej podoba sówka z prezentem przy literce E.
A tak na marginesie ten alfabet jest tematycznie związany z Bożym Narodzeniem i wszystkie sówki w oryginale posiadają elementy świąteczne np. bombki , gwiazdki itp. Pozbawiłam je tych gadżetów, jedyne co zostało to szalik na sówce F i prezent na sówce E :-)
Zamiast zdjęcia zbiorowego tym razem kolaż, bo zanim skończyłam wyszywać sówki, pierwsza zakładka opuściła już mój domek :-)
Zdjęcia nie są pierwszych lotów, ale pogoda była taka sobie a nie mam kompletnie czasu na ponowną sesję fotograficzną i obrabianie zdjęć :-(
Na zakończenie chciałam jeszcze serdecznie podziękować dwóm moim koleżankom blogowym
( nie podaję celowo kto - ochrona danych osobowych )
za wsparcie jakie okazały dzieciakom z domów dziecka. Szczegóły akcji TU
Pozwólcie że zamiast wirtualnych kwiatów w podziękowaniu przytoczę słynne słowa Jana Pawła II
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę dużo słoneczka tym co odpoczywają i tym co muszą pracować również :-)
Do zobaczyska niebawem.
Wszystkie zakładki świetne, różnorodne, po prostu idealne do czytania! pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńAniu, ale zaszalałaś z tymi zakładkami - po prostu hurtem je wzięłaś ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie są śliczne i nie wiem, która naj: kociak słodki, sówki do schrupania, a marynistyczna kojarzy się z latem i plażą.
Super je wykończyłaś, też muszę kiedyś spróbować przeszyć na maszynie na kartkach.
Pozdrawiam cieplutko :)
Piękne zakładki :) Sówki zawsze mi się podobały, więc zakładka sówkowa podoba mi się najbardziej :) Ale pozostałe też są super :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzalejesz ....szalejesz....piękne zakładeczki:)
OdpowiedzUsuńAniu, wszystkie zakładki, bez wyjątku są śliczne;) No, ale jakże mogłyby być brzydkie, skoro wyszły spod Twoich zdolnych łapek;)Może i rzeczywiście sówki bardziej przyciągają wzrok, bo są kolorowe, ale tak czy inaczej wszystkie bardzo mi się podobają;) Pozdrawiam Cię Aniu bardzo gorąco i przesyłam buziaczki;)
OdpowiedzUsuńŚwietne, ale sowia szczególne mnie zauroczyła.Chyba mam słabość do tych ptaszków:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAniu, piękne zakładeczki, a najbardziej zauroczyła mnie ta z cytatem. I choć namęczyłaś się z ciemną kanwą, to efekt jest wspaniały!
OdpowiedzUsuńCałuski serdeczne:)
Zakładki poprostu WOW...piękne. Mnie najbardziej się podoba ta z motywem morskim, piękne kolory :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńZakładki piękne, wszystkie. Bardzo misternie wyhaftowane sówki, śliczne morskie klimaty. Cuda istne. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAniu piękne zakładki :)
OdpowiedzUsuńJa wyszywałam na czarnej kanwie i jak na razie nie znalazłam na nią sposobu, tylko bardzo słoneczny dzień, wieczorem da się wyszywać, ale światło musi być bardzo mocne... na długi czas odpuszczam ciemne kanwy
Aniu Ty jak zwykle zawiesiłaś wysoko poprzeczkę. Przepiękne zakładki stworzyłaś. Mnie najbardziej podoba się z kotkiem.
OdpowiedzUsuńA cytat ze słowami Jana Pawła II to uwielbiam i uważam że każdy powinien według nich postępować, a świata byłby lepszy. Pozdrawiam serdecznie
Aniu! Twoje zakładeczki wciąż mnie zachwycają. A ta z sówkami i imieniem wymiata. Pozdrawiam i wspaniałego tygodnia
OdpowiedzUsuńMi się podobają wszystkie wersje Twoich zakładek :).
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z przeszyciami i mam nadzieję, że jednak się do nich nie zrazisz :).
W życiu bym nie wpadła na polakierowanie takiej zakładki. Muszę zapamiętać :).
W alfabecie sowim najbardziej podoba mi się sówka z literą "n" :).
Aniu, zakładki przepiękne, wszystkie 3 ale sówki wiodą prym !!! Napracowałaś się przy nich!!! A ciemną kanwę może trzeba trzymać nad jasnym obrusem czy kartką żeby było lepiej wyszywać... Kiedyś wyszywałam JP2 na czarnej kanwie, niestety nie mam zdjęcia i kompletnie nie pamiętam komfortu czy jego braku przy wyszywaniu... ściskam z ziemi lubuskiej:)
OdpowiedzUsuńAniu, hurtowo i perfekcyjnie :) No, może faktycznie, po za tym przeszyciem maszynowym po spodniej stronie. Nitka górna musiała być za słabo naciągnięta w stosunku do dolnej, ale tego na tekturce już się nie da poprawić. Tak czy inaczej, zakładka i tak wyszła ślicznie, marynistycznie i urlopowo :))))
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Aniu zakładeczki śliczne i jak zwykle bardzo pomysłowe, a Frankowa z sówkowym alfabetem po prostu SUPER! Sama bym mogła takiej używać z przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJezusińku, Aniu, zakładki zachwycające!!! Podpórkę na książki znasz; zamiast blatu szkło, pod szkłem jarzeniówka z dziennym światłem i tak haftowałam na ciemnych kanwach, a haftowałam swojego czasu bardzo dużo i często po nocach. Może uda się Tobie takie coś zrobić (ja zrobiłam sobie sama z kartony po bananach, bo mocny). Potem dopiero kupiłam sobie lampę z lupą i też super było widać, ale już coraz mniej haftowałam ze względu na pogarszający się wzrok. :)))
OdpowiedzUsuńŚwietne są te zakładki, te sówki - urocze :) No niestety z tymi ciemnymi kanwami tak jest, że trudniej się haftuje, ja wtedy pod spodem, to znaczy na kolanach mam coś białego wtedy fajnie widać te krateczki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zakładki i jak ich dużo.
OdpowiedzUsuńAniu wiesz że Twoje zakładki zachwycają:)
OdpowiedzUsuńa oba cytaty bardzo mądre i ponad czasowe:)
Aniu gorące życzenia przesyłam i buziam
Wszystkiego najlepszego w dniu imienin, Aniu :-) Zakładki zrobiłaś piękne.
OdpowiedzUsuńRewelacja. Wydawać by się mogło, że nic innego nie robisz tylko tworzysz zakładki do książek, wszystkie są wspaniałe, ta z cytatem Jana Pawła świetna, może dlatego, że przesłanie na niej zawarte jest ponadczasowe. Poleciałaś hurtem, ale u Ciebie to norma.)
OdpowiedzUsuńZapomniałam.
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj, naj, najlepszego z okazji Imienin Aneczko.)
Aniu wszystkiego najlepszego z okazji Imienin :))
OdpowiedzUsuńNajpierw imieninowe buziaczki - dużo szczęścia Anusiu!
OdpowiedzUsuńA teraz będą zachwyty. Najzabawniejsza i najsłodsza jest zakładka z sówkami - misterna i śliczna. Zakochałam się jednak w tej z cytatem - jest cudna. A ja mam tylko dwie (choć sentymentalne) jedną od Danusi a drugą od Eli. Przyjdzie w końcu czas, że jakąś zrobię samodzielnie. Mocno ściskam!
Na wstępie - wszystkiego najlepszego z okazji imienin!!!
OdpowiedzUsuńAniu, zakładka z sówkami powaliła mnie na kolana - jest rewelacyjna!!! Ta z kotkiem na granatowej kanwie też piękna, choć rozumiem Twoją frustrację - sama kiedyś porwałam się na haftowanie sporego bukietu słoneczników na czarnej kanwie i przeklinałam jak szewc ;) I mimo że wzory na czarną kanwę ciągle mnie hipnotyzują, to był mój pierwszy i na razie ostatni raz ;)))
Aniu, wszystkiego co najlepsze w Dniu Imienin - zdrowia, szczęścia, pomyslności.
OdpowiedzUsuńZakładki śliczne, a sowowe wymiatają.
Buziaczki:)
Zakładeczki świetne!! Bardzo lubię przeszycia na papierze, ale faktycznie druga strona pozostawia wiele do zyzenia:) Zakładka z cytatem piękna, bardzo ładnie prezentuje się to ciemne tło, szkoda, że takie nie znośne do wyszywania:))Sówki podbiły i moje serce!!Słodkie są jak miód!!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się pierwsza zakładka. Dwie pozostałe też są bardzo ładne :) Pięknie wykańczasz zakładki. Mam nadzieję, że kiedyś też dojdę do takiej wprawy
OdpowiedzUsuńAniu przede wszystkim z małym opóźnieniem ale .... wszystkiego naj naj najlepszego z okazji imienin.
OdpowiedzUsuńA co do zakładeczek to wszystkie śliczne ale moje serducho najbardziej radują sówki sa słodziutkie:-) Pozdrawiam:-)
Już na FB zachwyciły mnie Twoje zakładeczki. Tak jak tam wspominałam jestem pod dużym urokiem zakładek Krzyżykowych. Obie mi się podobają i w zasadzie nie wiem która fajniejsza. Sówki są urocze ale i ta z sentencją ma to coś..., co nie oznacza że marynistyczna jest nieciekawa. Po prostu dzisiaj moje serducho skradły krzyżyki
OdpowiedzUsuńNa dziś skończyłam z ogórasami, mogę trochę zerknąć co się dzieje w blogowym świecie;)
OdpowiedzUsuńAnulka, zakładeczka marynistyczna jest już moja;) Nie wiem czego się czepiasz, ona jest obłędna! Zastanawiałam się jak ją usztywniłaś, i już wiem;)
Granatowa kanwa tak jak czarna, też mnie odpycha. Kotka wyszywałam wielokrotnie, ale z sentencją i w bieli wygląda bardziej elegancko.Sówki są ponadczasowe, uwielbiam je na każdej pracy.
Buziaczki Aniu:)
morskie klimaty zawsze mnie uwodzą,
OdpowiedzUsuńale sówki wymiatają!
Wow! Jak ich dużo! Ale wszystkie śliczne i z przesłaniem...
OdpowiedzUsuńSzalejesz z zakładkami, wszystkie są super :)
OdpowiedzUsuńAniu te zakładki są rewelacyjne,chciałabym mieć każdą haha :)
OdpowiedzUsuńDla mnie możesz tworzyć je bez końca tyle jest fajnych i ciekawych wzorów .
Wow! Bombowe zakładki! Sówki mnie zauroczyły :) A patent na zakładkę papierową bardzo fajny. Nie pomyślałabym o polakierowaniu zakładki :)
OdpowiedzUsuń