Witam Was
Dziś ostatni dzień miesiąca a więc tradycyjnie już moje podsumowanie czytelnicze sierpnia. Biorę udział w dwóch zabawach czytelniczych u Ani TU i u Lidzi TU.
W zasadzie jak na miesiąc wakacyjny to nie ma się specjalnie co chwalić. No cóż dwa tygodnie resetu na urlopie i inne ważniejsze sprawy życiowe skutecznie odciągnęły mnie od książek. Wieczorem po prostu padałam w drodze do poduszki :-)
Ale co by tradycji stało się zadość i mój swoisty pamiętnik czytelniczy był kompletny, pokazuję co udało mi się przeczytać.
Jak sami widzicie tylko 2 książki , na łączną sumę 571 stron, co dało nam 18 stron dziennie. Od początku roku jest 27 książek na sumę 8.008 stron. Dało to średnio 33 strony dziennie.
Biorąc pod uwagę statystykę to i tak na tle innych Polaków wychodzę bardzo dobrze.
A poniżej już krótkie streszczenia przeczytanych przeze mnie książek w sierpniu.
I jeżeli chodzi o sierpień to już wszystko. Sagi norweskiej komentować nie będę bo zrobiłam to już w poprzednich postach. Uparłam się przeczytać wszystkie tomy jakie mam w posiadaniu i konsekwentnie do tego dążę. Zostały mi jeszcze trzy :-)
"Dublerka" jest niejako pracą zbiorową. Nie przepadam za takim książkami, ale skusiła mnie B.A.Paris. Przyznam szczerze że jestem niejako zawiedziona tą książką, po jej bestselerze "Za zamkniętymi drzwiami"
Z siebie jestem niejako dumna, że mimo 2 tygodni urlopu wyrobiłam się ze Wszystkimi zabawami.
A na zakończenie informuję jeszcze Wszystkich, że zrobiłam niejako czystkę na swoim komputerze i wywaliłam z Obserwowanych te blogi gdzie nie miałam u siebie od dawna ani jednego komentarza.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.
Podziwiam Cię Aniu, bo zawsze mówię - nie ważne ile, ważne że w ogóle się czyta. Najpierw zainteresowała mnie druga pozycja ze względu na Paris i Hannach, ale skoro Tobie nie przypadła do gustu, to mnie na pewno też.
OdpowiedzUsuńTeż zabieram się za porządki na blogu, ale jakoś nie mam do niego serca. Mało tego, że nic nie robią z wadami (np. zawsze powrót do pierwszego posta), to jeszcze zauważyłam, że (może tylko u mnie) nie można edytować ze strony głównej, tzn. nie ma symbolu kluczy, tylko trzeba wchodzić w projekt... wkurza mnie to.
Miłego dnia Aniu:)
Podziwiam Cię, bo na tyle zajęć i wakacje to i tak dobry wynik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Możesz być z siebie dumna, to całkiem niezły wynik :) Ja już czytam tylko uszami, bo po całym dniu pracy w okularach moje oczy protestują i nie chcą już dłużej patrzyć przez szybkę :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam i pozdrawiam cieplutko :)
Ciekawe polecenia!
OdpowiedzUsuńFajnie się wywiązałaś, ja no czytam , do poduszki , często zasypiam po dwóch stronach Pozdrawiam Aniu i przydała by sie lepsza pogoda
OdpowiedzUsuńBrawo, czytelnicze brawo!:)
OdpowiedzUsuńObie książki jakoś mnie nie przekonują do sięgnięcia po nie, a już tym bardziej jak piszesz, że jesteś zawiedziona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę "lepszych trafień" we wrześniu w idealne lektury dla Ciebie :)
Aniu, wybacz mi ten wysyp komentarzy... To z mojej strony wyraz szacunku i przeprosiny, że przepadłam i nie dałam rady na bieżąco komentować tego co się u Ciebie działo :-) Pomimo, że dość często byłam gościem ale milczącym :-)
OdpowiedzUsuńSagę "Siedmiu sióstr" polecam! Przypadła mi do gustu i ciężko było mi się oderwać od każdego tomu. Nie czytałam w kolejności, ale w zasadzie każda część stanowi odrębną historię i można sobie dać z tym radę.
B.A.Paris przeczytam gdy w bibliotece dorwę. Skoro Cię nie zachwyciła to pieniądze wydam na inną książkę ;-)
Serdecznie pozdrawiam :-)
Aniu dwie to świetny wynik - bo czytamy dla przyjemności haha i aby każdy chociaż jedną książkę miesięcznie czytał to było by fajnie ;) no i wytyczne wydawnictwo Albatros pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Beatko, już sobie poprawiałam
UsuńCzytanie to jedna z wielkich przyjemności tego życia.
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tą pierwszą pozycją. Ja w tym miesiącu przeczytałam zaledwie 3. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego co najlepsze z okazji dzisiejszego Dnia Bloggera :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię Aniu bo wyrobiłaś się z wszystkimi zabawami i jeszcze znalazłaś czas na czytanie:) To całkiem dobry wynik. Uściski!
OdpowiedzUsuńAch Aniu ja juz od dawno nic nie czytałam chociaz leży pare pozycji przy lozku ale kompletnie nie mam teraz do tego głowy wiec kibicuje Tobie:):):) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAniu dużo, dużo więcej niż większość Polaków- ja przeczytałam jedną, ale tak jak Ty padam po drodze do poduszki, a czytać mogę tylko wieczorem:(
OdpowiedzUsuńbuziaki
Ważne, że czytasz :) Ja też dwie pozycje mam na swoim koncie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAniu to i tak super wynik!!! Ważne, że czytasz. Ja znam niestety dorosłych, którzy od chyba 20 lat książki nie mieli w ręce, za to z "wiedzy internetowej" są biegli :))). Okropne czasy, kiedyś książka to było coś, a dziś niewielu potrafi ich mądrość docenić.
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana!
tych książek jeszcze nie czytałam, może jesień bardziej będzie sprzyjać czytaniu:)
OdpowiedzUsuńTaka czystkę na blogu zrobiłam już jakiś czas temu i od tamtej pory zaglądam tylko do tych osób, które zostawiają u mnie swój ślad. Moje czytanie też nieco podupadło odkąd wciągnął mnie nordic walking. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńAniu, czytanie to wspaniała rozrywka. Chociaż jak podczas tego nieszczęsnego remontu musiałam spakować wszystkie swoje książki, przez moment pozazdrościłam tym, którzy książek nie lubią:):):)
OdpowiedzUsuńBuziaczki.