Witam Was
Już wróciłam jak by co, ale ja to podróżnik jestem w tym roku.
Emerytka ma urlop przez cały rok więc korzystam.
Covid przeszłam, dwa razy się zaszczepiłam więc podróżuję. Tym razem tydzień spędziłam w Egipcie w Hurghadzie w TYM hotelu, jak by ktoś chciał obejrzeć. Polecam, hotel nowy, czysty, jedzenie dobre i dużo. Na początek kilka zdjęć.
To widok z naszego ( mojego i męża) balkonu.
To ten sam hotel nocą, zdjęcie od recepcji. Pomiędzy domami wejście do naszego pawilonu z pokojem.
I kolejne zdjęcie to co nam Pan Sprzątacz dziennie zostawiał w pokoju, nigdy się zwierzątka nie powtórzyły.
I potwierdzenie , że tam faktycznie byłam. Na wprost za basenem recepcja a po lewej stołówka, reszta to różne bary, kawiarnie i stoliki przy nich.
I tak bym mogła jeszcze długo, fakt że cały tydzień była temperatura powyżej 30 stopni i ani jednej chmurki na niebie, więc jak wylądowaliśmy w Katowicach to przeżyłam szok termiczny.
Ale przechodzimy teraz do naszych zabaw. Tym razem spróbuję się zmierzyć z kolejnym wyzwaniem Splocika "Rękodzieło i przysłowia"
Łatwe te przysłowia nie są a ja z barku czasu postanowiłam wykorzystać jedną ze starszych swoich prac, ale jeszcze nie publikowaną na blogu.
Padło znowu na szydełko i serwetkę. Tym razem moja serwetka pasuje mi wybitnie do drugiego przysłowia. Mianowicie jest to moja pierwsza serwetka na obręczy. Długo się zabierałam za jej wykończenie, bo kompletnie nie miałam pojęcia jak ją na tej obręczy umieścić. Na początku nie szło mi za dobrze, ale wiadomo nauka w las nie idzie. Potem było już z górki i teraz spoko mogę już na obręcz wsadzić każdą serwetkę i ta nuka mnie spoko z lasu wyprowadziła.
Mam nadzieję, że Splocik mi taką interpretację zaliczy.
Skorzystałam z niebieskiego kordonka TU go można kupić i szydełka 1,5 mm
Wzór pochodzi oczywiście od Aurelii Lewickiej, a serwetka nazywa się " Bożenka" Jak by ktoś miał na nią ochotą to znajdzie ją TU
To już efekt końcowy, serwetka i obręcz mają średnicę
60 cm.
Dla mnie to wyższa szkoła szydelkowania więc tylko podziwiam.Bardzo mi się podoba ta serweta -fantastyczny kolor !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękna serwetka i tak inaczej zrobiona. Teraz tylko wstążeczki i piórka i będzie łapacz snów :-).
OdpowiedzUsuńWow! Rewelacyjnie ta serwetka prezentuje się na tej obręczy Aniu!!! Brawa :) możesz z niej łapacz snów zrobić :):):) a wakacje widać ze udane, skonka zazdroszczę Hihi :)
OdpowiedzUsuńNie no, Aniu dałaś czadu. Śliczna serwetka i sporych rozmiarów. Kolor też niczego sobie.
OdpowiedzUsuńA już za odwagę i wyjazd do Egiptu to chylę czoła. Fajnie, że sobie urozmaicasz czas wolny. Tak powinno być na emeryturze. Pozdrawiam gorąco.
Nie powiem, ciężkie te przysłowia ale poradziłaś sobie, cudna tą serweta na obręczy.Zazdraszczam tego Egiptu, albo nie, zwiedzaj póki możesz, życzę od serca.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo no, ale Ty naprawdę jesteś podróżniczka!😊 zazdroszczę Ci trochę bo ja w tym roku ani jednego dnia nie spędziłam poza swoim miastem..takie życie. Zastanawiam się czy czulas się tam bezpiecznie? Bo wiadomo Egipt, ale temperatury to Ci zazdroszczę, lubię ciepelko 😎.
OdpowiedzUsuńA teraz kilka słów o serwetce..ja nie wiem ja Ty ją na tą obręcz naciagnelas ale wygląda fantastycznie :)
Świetna wycieczka, a temperatury tak troszkę zazdraszczam, chociaż 30 stopni to przesada :)
OdpowiedzUsuńSerwetka śliczna i pięknie naciągnięta na obręcz :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Cudownie móc wyjechać i pozwiedzać.
OdpowiedzUsuńSerwetka prezentuje się świetnie.
pozdrawiam
Serwetka przepiękna, a od zdjęć z Egiptu zrobiło mi się jeszcze zimniej. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńsuper Aniu opalenizna jak z żurnala:)
OdpowiedzUsuńfantastyczne kółeczko piekny gęsty wzór podziwiam :)
Super urlopik. Strasznie podobają mi się takie serwetkowe obręcze.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że mogłaś skorzystać z takiego wypoczynku. Trzeba dbać o siebie:)
OdpowiedzUsuńSerwetka "Bożenka" jest urocza zresztą jak wszystkie Bożenki:)))
Pozdrawiam!
Wspaniały wypoczynek pod niebem bez chmurki. :)
OdpowiedzUsuńSerwetka śliczna, a naciągnięta na obręczy nigdy nie straci fasonu. :)
Obręcz sama wyginałaś, czy znalazłaś "gotowca"?
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Jak jest możliwość to trzeba korzystać z wszelakich przyjemności i wypoczywać - relaksować się i słoneczka łapać :) fajny ptaszek miłe takie gesty są :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam urocza serwetka a raczej chyba zawieszka olbrzymia :)
Super wypoczynek, szczególnie przy obecnej pogodzie w Polsce ;-). Piękny wzór i śliczna serwetka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAniu! Fantastyczny urlop :-) i jak pięknie wyglądasz :-) opalona i wypoczęta :-) też chętnie rozkoszowałabym się takimi temperaturami...
OdpowiedzUsuńSerweta w wersji mandali wygląda obłędnie :-)
serdecznie pozdrawiam :-)
Wspaniały urlop Aniu, troszkę zazdroszczę bo dawno nie byłam już w "ciepłych krajach":)))
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta serwetka, wygląda bardzo efektownie. Ściskam.
Ale tam super, Aniu i na pewno cieplej niż u nas:):):) Przepiękna serweta.
OdpowiedzUsuńThank for providing good information for site,Thanks for your sharing.
OdpowiedzUsuńប្រដាល់ថៃអនឡាញ
Pięknie Ci Aniu ta serwetka wyszła, świetnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńA takiego wyjazdu to tylko Ci pozazdrościć, jak fajnie jest być emerytem :)
Przepiękny wzór. Ja też zrobiłam kilka serwetek na obręczy, ale jeszcze ich nie pokazywałam bo mają być jedną całością :) Tych wzorów cudnych jest tyle, że ciężko się zdecydować :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPięknie wypoczywasz Aniu :) mam nadzieję że Ja też kiedyś doczekam się emerytury i może też będę korzystać z tego przywileju -:)
OdpowiedzUsuńSerwetka super !!!
Pozdrawiam serdecznie.
Poczarowałas tym Egiptem Aniu :0 ach niech mi się teraz w nocy przyśni :)
OdpowiedzUsuńTak, zgadzam się z Agnieszką, zaczarowałaś tym Egiptem... ojjj jak zatęskniłam za ciepełkiem! ;)
OdpowiedzUsuńSerweta piękna!!
Oj, zazdroszczę tego Egiptu :) zwłaszcza teraz, gdy u nas Zimno, mokro i nieprzyjemnie. Serweta cudna, zresztą wiesz, że ja za szydełkiem jak sroczka ;)
OdpowiedzUsuńsuper wyjazd, miło popatrzeć na te zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńSerwetka jak marzenie i na obręczy wygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńFajne te Twoje wakacje i obyś miała ich jak najwięcej. Pozdrawiam cieplutko:-)
Serwetka super. Rzadko spotykam w ciemnym kolorze takie prace - naprawdę to wygląda bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńDobrze Aniu, że odpoczęliście. Na dodatek troszkę Was porozpieszczali (super ten ręcznik-zwierzątko), to i urlop tym bardziej udany :)
Buźka
Aniu przepiękna zawieszka Ci wyszła- serweta super, ale i Twoją pracę widać :)
OdpowiedzUsuńSuper wakacje miałaś i to sie liczy:)
buziaki
Urlopu całorocznego tylko pozazdrościć Aniu, Ty to się masz dobrze!:)
OdpowiedzUsuńFajnie tak wyskoczyć do ciepłego kraju w środku zimnej jesieni. Ja też pod koniec września odwiedziłam słoneczną Grecję i cieszyłam się ciepłym słonkiem i szumem morza.
Serwetka na obręczy jest niesamowita, przepiękny wzór i kolor zachwycający:)))
Pozdrawiam !
Wakacje musiały być cudowne - radość wręcz emanuje z twojej twarzy. Łabędź z ręcznika jest zachwycająca. Aż jestem ciekawa innych tego typu cudeniek. Serwetka wyszła cudowna - trochę mi przypomina makramę. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzepiękna serwetka jest duża i piękny wzór.Jako zawieszka idealna.
OdpowiedzUsuńMasz rację emerytura ma swoje przywileje tylko, żeby zdrowie dopisywało:)