Witam Was
W październiku u Splocika były do wyboru jak zawsze dwa przysłowia
Ja wybrałam przysłowie pierwsze
Szewc bez butów chodzi, a czapnik bez czapki
I wiecie co, tak sobie myślę, że to przysłowie dotyczy chyba zdecydowanej większości rękodzielniczek. Bo tak w zasadzie większość prac jakie robimy wędruje na prezenty. Bierzemy udział w wielu zabawach ale nie zawsze to co robimy na wyzwanie ma u nas zastosowanie.
Tak było też z moim dzisiejszymi pracami. Wszystkie powędrowały jako prezent urodzinowy dla mojej przyjaciółki. Były robione specjalnie dla niej. Czyli jednym słowem ja jako ten "szewc nadal nie mam butów"
A są to wszystko szydełkowe ozdoby na choinkę. To może najpierw zdjęcie zbiorcze, a potem trochę o nich napiszę.
Między innymi znajdziecie filmik TUTAJ , a kolejne wzory wyświetlą się z prawej strony.
Nowością i moją modyfikacją jest zrobienie na szczycie bombki kwiatka, który zrobiłam wg filmiku World Bears który znajdziecie TUTAJ
I tradycyjnie jeszcze ogłoszenia
1. Informuję że zabawa kartkowa w 2021 roku się odbędzie, mam już 19 mapek, a co ciekawe autorką 10 z nich jest Ania, która nigdy w tej zabawie nie brała udziału, więc tym bardziej chciałam jej bardzo podziękować.
Liczę na to, że otrzymam jeszcze kilka mapek tak aby w każdym miesiącu były po dwie mapki do wyboru.
3. Chciałam Was jeszcze serdecznie zaprosić na bloga Sylwii, która ostatnio wygrała u mnie wrześniowe karteczki. To sąsiadka naszej Agatki Baran, która ma bloga od niedawna, a znajdziecie ją pod tym linkiem https://panipaniuska.blogspot.com/
Pozdrawiam Was serdecznie, dziękuję że jesteście i życzę Wam przede wszystkim zdrowia, uważajcie na siebie i nie dajcie się koronie !!
Aniu piękne sa Twoje szydełkowe prace.
OdpowiedzUsuńRobione na akrylowych formach nie wymagają usztywniania i to ich duża zaleta.Bardzo spodobały mi się grzybki i je chyba też zrobię, dzięki za namiary.
Pięknie ogarnęłaś zabawę, ozdoby śliczne, moje czekają na usztywnienie no i zakupiłam akrylowe bombki.Jakos powoli mi to idzie.
OdpowiedzUsuńAniu, wszystkie prace sa fantasyczne, ale mnie urzekły szydełkowe muchomorki :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne szydełkowe prace. Podziwiam taką umiejętność. Mnie najbardziej zauroczyły łezki. Zapisałam sobie filmik - może spróbuje.
OdpowiedzUsuńPiękne wszystkie ozdoby Aniu.
OdpowiedzUsuńZauroczyły mnie muchomorki - w naszym domu na choince też wisiały bombki muchomorki.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo sprytne uzasadnienie!;)Zachwyciłam się wszystkimi ozdobami, ale to muchomorki zawsze kradną moje serce: i dziękuję za kurs, MUSZę je zrobić.:)
OdpowiedzUsuńBombki muchomorki- podpisuję się- uwielbiałam! W ogóle grzyby kocham pod każda postacią;-D POzdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wykonane ozdoby, cudne białe kojarzą się z zimą a muchomorki z moim dzieciństwem; pięknie ozdobią choinkę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne ozdoby choinkowe wszystkie. Świetny pomysł z kwiatkiem na bombce.
OdpowiedzUsuńMuchomorki zachwycają, dzięki za namiar na filmik jak je zrobić.
Będę próbować je zrobić. Pozdrawiam
Aniu zachwycam sie głownie muchomorkami, zbieram korki od szampana od jakiegos czasu i tez sa moim marzeniem :) ale uroczo wyglada tez sopelek :) piekne szydełkowe prace :) beda uroczo wyglądać na choince :)
OdpowiedzUsuńPiękna choinka będzie z takimi ozdobami. Grzybki skradły moje serce. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do zachwytów nad muchomorkami. Są piękne.
OdpowiedzUsuńUściski Aniu.
Ale sobie piekne rzeczy porobiłaś Aniu, w końcu co nie? :) Oby tych rzeczy nikt Ci nie "ukradł", bo nie wiem jak Ty, ale ja mam za dobre serce i zawsze ktoś ode mnie coś wyżebrze, choć miało być dla mnie :)
OdpowiedzUsuńOj znam ten ból- sama robię mnóstwo bombek z haftem, a na mojej choince raptem 5 sztuk... Eh, może kiedyś i moja choinka w końcu będzie pięknie ubrana ;)
OdpowiedzUsuńPiękne ozdoby wykonałaś tylko dla siebie - i tak trzymaj. :)
OdpowiedzUsuńW końcu Tobie też się coś należy we własnym wykonaniu.
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
cudne ozdoby szydełkowe LOVE
OdpowiedzUsuńPrześliczne ozdoby Aniu a muchomorki wymiatają! Z tym szewcem to prawda ale obdarowywanie daje mnóstwo radości. Miłego weekendu:)
OdpowiedzUsuńCo prawda to prawda!
OdpowiedzUsuńRobimy, dziergamy, wyszywamy, supełkujemy, kleimy... i rzadko kiedy dla siebie.
Ale tu juz jest miejsce na długą dysertację psychologiczno socjologiczną dlaczego tak się dzieje ;)
A najbardziej pragmatyczne tłumaczenie tego procederu jest takie, że cieszy nas gdy nasze wytwory cieszą innych :)
Cudowne ozdoby Aniu, a grzybki najpiękniejsze.:) Nie mogę się napatrzeć na te śliczności. Podziwiam misternie wykonaną pracę i przesyłam cieplutkie pozdrowienia.:)
OdpowiedzUsuńAniu cudeńka zrobiłaś :).
OdpowiedzUsuńTeż pamiętam bombki muchomorki. Super były :).
Cieszę się, że masz plany już na kolejną kartkową zabawę :).
OdpowiedzUsuńLubię mapki :).
Aniu, cudne ozdoby, oczywiście muchomorki najbardziej mnie urzekły (a ja mam do tej pory bombki muchomorki z dzieciństwa, już bardzo obdrapane).
OdpowiedzUsuńU Sylwii na blogu bywam i nawet wygrałam u niej candy:)
Buziaki.
Jakie śliczności, mnie muchomorki i ta łezka najbardziej zachwyciły:-)
OdpowiedzUsuńMapkę zaraz zrobię, przynajmniej jedną ;-) Pozdrawiam :-)
Piękne ozdoby ,a muchomorki urocze są pięknym wspomnieniem dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńWszystko piękne, ale i dla mnie muchomorki najcudowniejsze, bo przeniosły mnie świat dzieciństwa, gdy szklane wisiały obok płonących świeczek.
OdpowiedzUsuńIdealne przysłowie dla rękodzielniczek;)
OdpowiedzUsuńŚwietne szydełkowe ozdoby, podziwiam! Dzwoneczki robiłam, nawet według własnych, wymyślanych w trakcie pracy wzorów (hehe), ale za bombkę, a tym bardziej łezkę, nigdy się nie zabrałam.
Pozdrawiam Anulka:)
Aniu, bombeczki są cudne! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCudne szydełkowe ozdoby, piękne, delikatne na choinkę idealne. Splocik na pewno zaakceptuje, bo interpretacja bardzo prawdziwa :) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAniu! Jakie piękne ozdoby! zachwycające! Te muchomorki są rewelacyjne :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie :-)
Aniu jesteś mistrzem w Szydełkowaniu. Te ozdoby są piękne i przypominają mi choinkę z dzieciństwa. Brawo Ty. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńRewelacyjne są te wydziergane ozdoby. Nie można przejść obok nich obojętnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
piekne zawieszki , rewelacja Aniu :) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńAniu przepiękne są wszystkie Twoje szydełkowe ozdoby, no ale muchomorki to zachwyciły mnie najbardziej!!!! Śliczne!!! Do mnie przysłowie „szewc bez butów chodzi” także idealnie pasuje :)). Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą Aniu, to prawda i tak już chyba większość z nas ma, że to co zrobimy to oddajemy bliskim 😊 Ale to bardzo piękne i mnie się to bardzo podoba! Ślicznie szydełkiem bombki ubrałaś w koronkowe ubranka, a muchomorki przesłodkie i te perelki...ahhh😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu:)
Śliczne ozdoby wydziergałaś :) Zdrowia też życzę i dużo cierpliwości do "przetrwania" tych trudnych czasów. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńAle śliczne te ozdóbki na choinkę, takie delikatne :-)
OdpowiedzUsuńMasz rację! Grzybki na choince, to zawsze był hit :) Grzybki i sopelki ze szkła - kto ich nie rozkręcał? 😁
OdpowiedzUsuńOch, myślisz już o świętach. Śliczne te grzybki, jak prawdziwe! Bombeczki równie piękne. W tym roku choinkę ubiorę w gwiazdeczki i aniołki, które robiła mi śp. Mama. To była wspaniała rękodzielniczka. To tak na marginesie.
OdpowiedzUsuńAnusiu wszystkiego dobrego Ci życzę i nie dawaj się COVID!
Piękne szydełkowe ozdoby wyszykowałaś!!! U mnie z każdym rokiem na choince też coraz więcej rękodzielniczych dekoracji. Porzuciłam estetykę na rzecz sentymentalizmu, z wiekiem mi to przyszło:)) Twoje muchomorki Aniu, świetnie wyglądają. Ja pod nieobecność blogową wydziergałam kilkanaście muchomorków na choinkę dla moich wnuczek. Dobrą zabawę miałam przy tym i wiele wspomnień z dzieciństwa. Pokażę za niedługo na blogu.
OdpowiedzUsuńSerdeczności zostawiam:)) Trzymajmy się w dobrym zdrowiu fizycznym i psychicznym!
Aniu. I ja pamiętam takie ozdoby choinkowe a szczególnie grzybki. Jeszcze jeden taki zachował się u teściowej. A jak byłam w ub roku na jarmarku w Krakowie też widziałam. Twoje szydełkowe są super. Dziękuję za udział w wyzwaniu u Świrów.
OdpowiedzUsuńWspaniałe ozodby wyczrowałaś Aniu :) grzybki cudne :) dziękuję za udział w wyzaniu na blogu Świry Rękodzieła :)
OdpowiedzUsuń