Witam Was
A więc tak .....zanim zacznę mojego kolejnego posta serwuję Wam śniadanie do łóżka , częstujcie się i życzę smacznego :-)
Pewnie myślicie , że mi już całkiem odbiło , ale nie -:- jeszcze jestem normalna - to zdjęcie po prostu nawiązuje do mojej dzisiejszej pracy. A doskonale mnie już znacie i wiecie, że nie mam w zwyczaju za szybko odkrywać wszystkich kart. Lubię Wam trochę "podkręcić" napięcie. Stąd też tytuły moich postów są takie dziwne, a i pierwsze zdjęcie też zazwyczaj nie pokazuje co w trawie piszczy :-)
Zanim zacznę na dobre robótkowe Boże Narodzenie dziś jeszcze dwie ostatnie dekupażowe prace. Jedna świeżutka jak ten rogalik ze zdjęcia a druga znowu trochę się wyczekała na wykończenie.
Nie tak dawno temu trafiłam w Netto na fajną promocję, były różne pudełeczka do dekupażu i była taka oto taca na śniadanko do łóżeczka , za całe 27 zł. Wymiary ma dość pokaźne 50 cm x 30 cm
Co prawda śniadanek w łóżeczku nie jadam bo mi ich nie ma kto podać :-) ale za to czasem mi się zdarza w łóżeczku robótkować, potem znajduję w nim dziwne rzeczy np. szpilki :-). Z moimi robótkami wędruję też po całym domu. No to sobie umyśliłam że na tej tacy zamiast śniadanka będą moje robótki. Ale jak robótki to i taca musi być "robótkowa"- to sobie ją zdekupażowałam i teraz wygląda tak
Jako że trochę sobie zapaćkałam biały środek lakierobejcą , która za diabła nie chciała się zmyć, postanowiłam ją trochę zamaskować i zrobiłam sobie kropeczki za pomocą "pstrykającego" pędzla . Robiłam je po raz pierwszy i bardzo mi się podobało to "paćkanie"
Wobec tego , że miałam upaćkany pędzel lakierobejcą, postanowiłam wykończyć również moją szkatułkę, na której uczyłam się transferu wydruków.Stała sobie grzecznie w kąciku i czekała na swoją kolejkę i się doczekała :-)
Wobec tego , że miałam upaćkany pędzel lakierobejcą, postanowiłam wykończyć również moją szkatułkę, na której uczyłam się transferu wydruków.Stała sobie grzecznie w kąciku i czekała na swoją kolejkę i się doczekała :-)
W moim "kąciku " czeka jeszcze sporo pozaczynanych prac , ale doszłam do wniosku , że chyba jednak muszę już zmienić tematykę na Bożonarodzeniową. Póki co dekupaż nadal mnie fascynuje więc trzeba było zrobić remanent w moich serwetkach i wybrać z kilku pudeł te świąteczne . Zajęło mi to kilka wieczorów bo robiłam to z tzw. doskoku. Jak dziś spojrzałam na moje zbiory doszłam do wniosku , że jednak mam coś z głową :-) Wyszło na to że mam 95 różnych wzorów serwetek Bożonarodzeniowych . Niektóre w jednym egzemplarzu , inne w dwóch i więcej. I żeby nie było jeszcze w tym roku nie kupiłam ani jednej całej paczki - bo ich jeszcze nie ma w sklepach :-))) To wszystko co posiadam jest zdobyczne z prezentów od Was i z kilku wymianek na Fb. Kupiłam też pojedyncze sztuki na Allegro. A mój zbiór wygląda tak
Właśnie minęła północ ale zaraz dodadzą mi cenną godzinkę, kurcze czemu nie dodają takiej godzinki codziennie?????
Już pomalutku kończę jeszcze tylko jedna fotka i dam Wam spokój :-)
A na fotce torcik z pampersów w wykonaiu mojej córki Oli.
Pozdrawiam Was cieplutko dziękując jednocześnie za Wszystkie przemiłe komentarze.
Do kiedyś !!!
Anulka takiego pyszniusiego śniadanka to jeszcze nikt mi nie zaserwował do łóżeczka hi hi hi:) Sama sobie jestem winna ha ha ha:) bo za wcześnie wstaję. Ale obiadki i kolacyjki w wykonaniu mojego męża są pyszniutkie i zawsze mu super wychodzą:)
OdpowiedzUsuńKochana ale piękną masz tą robótkową tackę:) W róże ,które ciekawe czemu tak mi się podobają;) Idealnie dobrane kolorki, a ten efekt "pryskającego" pędzla dał świetny efekt. Widzisz jak czasem przez przypadek może coś się spodobać:) Szkatułka równie piękna, a "motyw" na wieczku jest superaśny:) Decoupage świetnie Ci wychodzi i dalej twórz, a ja będę cieszyła swoje oczka Twoimi pracami:)
No jestem w totalnym szoku!!! Matko ile ty masz tych świątecznych serweteczek - prawie seteczka , Znając Cię będzie się działo z nimi niejedno;) Widzę, że tak jak ja zmieniasz tematykę ha ha ha:) Tak się wydaje, że jeszcze daleko do tego, ale zanim coś powstanie to by mnie kolejne święta zastały hi hi hi:) Najgorsze jest to, że za dużo pomysłów po głowie mi lata ha ha ha:) i ciężko się zdecydować, które wybrać, z czym sobie poradzę itd., a tyle rzeczy mnie kusi a nie mam zbyt dużo czasu :( Ale pierwsze już zaczęłam;) więc nie jest tak źle.
Torcik Oli jest fantastyczny:))) Proszę jej przekazać- a tak szczerze mówiąc to rozkaz hi hi hi;) Olu torcik świetnie wykonany, fantastyczne połączenie kolorków i jaka superaśna lala tam się rozsiedziała:)))
Pozdrowionka i buziaki: Kasia
No tak :) Budzę się, otwieram kompa , zaglądam co nowego a tu śniadanko czeka. I jakie kolorowe:))) Aniu jeszcze o tej porze nie jem ale ta pachnąca kawa i co nieco na ząb , dlaczego nie.
OdpowiedzUsuńTwoje pomysły z dekupażami są urocze. Tacka i do śniadanka i do robótek teraz się nada:))) Szkatułka piękna a torcik w wykonaniu Oli śliczniutki. Ta lala na szczycie uradowana :))) Pozdrawiam cieplutko:)
Świetna przemiana tacy.. jak popatrzyłam na pierwsze zdjęcie to aż jeść mi się zachciało, szkoda, że nikt mi takiego śniadanka do łóżka przygotować nie chce.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna szkatuła no i ta taca, takie śniadanko do łóżka ummm marzy mi się albo nawet pospanie do dłużej niż 5 rano oj tak, niestety mój mały elf ma wbudowany budzik i od urodzenia wstaje punkt 5 rano. No jaki piękny torcik widać że córka odziedziczyła zdolności po mamie.
OdpowiedzUsuńPiękne "dekupaże" piękne. Ta szkatułka zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie, ja tam nie widzę nic spapranego. Jest śliczna :-) Torcik uroczy, a co do śniadania to pomarzyć zawsze warto. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńA już myślałam że jesteś tą szczęściarą, której mąż przynosi śniadania do łóżeczka hehe... chociaż śniadania w łóżku też nie dla mnie, ale do robótek sprzęt bardzo porządany;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie ją odmieniłaś. Masz talent w łapkach. Szkatułka też istne cudo!
Zbiór serwetek...wow!!!!... też mam trochę, chociaż nie dekupażuje, już bym chętnie powiększyła Twoją kolekcję, ale ale widzę że masz te same wzorki.
Miłej niedzieli Aniu:)
Byłam tu w nocy,doladnie o 1:44 ,coś spać nie mogłam ,ale pomyślałam ,że na śniadanie za wcześnie,więc się ewakuowałam .Jestem rano i od razu wygląda inaczej,śniadanko czeka a ja sobie w łóżku leniuchuję .Teraz mam podane na tacy jak jakaś królowa,bo ten motyw róż na to wskazuje?Taca wyszła ślicznie i co tu dużo gadać .
OdpowiedzUsuńNatomiast szkatułka z transferkiem świadczy o tym,żeś zdolna bestia ,skoro robisz takie cudne przemiany .
Na temat serwetek się nie wypowiem ,bo mnie objedziesz za bardzo ,ale tak delikatnie się wypowiem,że jesteś pojechana na maxa na ich punkcie i świernięta jak mało która !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zmykam dalej ,a Ty wypoczywaj niedzielnie :))
Zapomniałam dodać ,że Olcia świetny torcik zrobiła,a ta laluchna na szczycie jest obłędna.Ucałuj ją ode mnie i pozdrów zdolną bestyjkę :)
UsuńAniu jak poczytałam komentarze dziewczyn to już nie wiem co napisać- powiedziały wszystko:)
OdpowiedzUsuńzgadzam sie że tacka jest urocza, kuferek obłędny !! a ilość serwetek zaskakuje na maxa:)) a torcik córki świetny i bardzo mi się podobają takie prezenty.
Pozdrawiam i buziam niedzielnie:)
Anulka! Taca przepiękna - a jej zawartość - marzenie chyba każdej kobiety, żeby się obudzić a tu takie śniadanko podane do łóżeczka. Oj! dawno mi mój małżonek takiej niespodzianki nie zrobił, chyba muszę mu małe co nieco zasugerować. Te pochlapania są urocze. Też muszę się do nich kiedyś przymierzyć, bo dają fantastyczny efekt.
OdpowiedzUsuńSzkatułka z transferem jest śliczna - nie mam pojęcia w którym miejscu mogłaś ją spaprać i nawet nie zamierzam się tego doszukiwać :D
A torcik super! Córcia zdolności odziedziczyła po mamusi :) Pozdrowionka
no niezły masz zbiór serwetek, torcik śliczności, piękna tacę zrobiłaś, zresztą co ja się tak rozdrabniam, wszystkie prace są cudowne
OdpowiedzUsuńco do godziny, to ja bym tak co tydzień chciała godzinę więcej, niedziela dłuższa od razu jest
Piękne prace wszystkie - córki torcik również :))
OdpowiedzUsuńZbiór serwetek masz imponujący, ale wcale mnie to nie dziwi, sama wiem ile mam mulin i innych nitek :)) - chyba wszystkie tak mamy.
Pozdrawiam serdecznie :))
Anula, nawet nie wiesz, jakie Ty masz szczęście ... że nie mieszkasz blisko mnie, bo bym Cię uszkodziła za to " budowanie napięcia " , wiesz jak mi ciśnienie skacze, a jak doczytam do końca, to już jestem trup, padam na podłoge i kwicze ! Po pierwsze primo, sklepu Netto u mnie nie ma, po drugie primo, może to i dobrze, bo jeszcze by " któś " zechciał co by mu serwować śniadanko do tegoż obiektu, służącego do pozycji horyzontalnych, jeszcze by mi tego było potrzeba ! Po trzecie primo, zapasik świąteczny masz do pozazdroszczenia, a na koniec zostawiłam czwarte primo, bo kuferek wymiata !
OdpowiedzUsuńIdę coś zażyć, bo mam jakieś 220/ 120 :)
Buźka :)
Cudne prace z córcią wykonałyście. Serwetek nigdy dość, wiec trochę zazdrość mnie wzięła, ale mój zbiórek tez jest niezły i ku wściekłości mojego M stale się powiększa ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Deska super sprawa ale stanowczo do twórczości za mało miejsca;) skrzynia super ;)zbior serwetek niesamowity;)....gdybys chciała znam największy sklep z sewetkami online;)....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa jaki to sklep? Bo ja może bym się załapała :)
Usuńmmm śniadanko do łózka i to jakie pyszne i na jakiej pięknej tacy :) zbiór serwetek jest naprawdę oszałamiający :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzepyszne śniadanko !!!!
OdpowiedzUsuńtaca i skrzyneczka zapierają dech w piersiach takie piękne !!!!!
Piękniunie dzieła stworzyłaś kochana. Taca elegancka, ale ta szkatułka powala na kolana. Jest przecudna, z fantastyczną grafiką, w brązie. Rewelacja normalnie. NA śniadanko w łóżku się nie skuszę, bo jeszcze bym się udławiła albo co. hihi. Zbiorek świątecznych serweteczek masz doprawdy imponujący. Ja jadę na zapasach sprzed 5 lat jeszcze i mam obecnie ogromne niedobory w tej tematyce. Zadziwiające, że przez tyle czasu nie kupowałam świątecznych papierków. Muszę się w najbliższym czasie zaopatrzyć w odrobinę nowości, bo z tym co mam raczej za długo nie pociągnę. Zerkam po okolicznych sklepikach, ale też niczego świątecznego jeszcze nie ma, a w sklepach, które mają już piękne wystawy bożonarodzeniowego asortymentu, serwetki są tak paskudne, że nawet nie co się przy nich zatrzymywać. Zazdraszczam więc Twoich zbiorów bardzo, bardzo :)
OdpowiedzUsuńTorcik z pampersów córy bardzo ładniutki, na górze fantastyczna laleczka, super.
to ja poproszę śniadanko do łóżka :) Taca wygląda rewelacyjnie, szkoda że zamiast smakołyków w menu będą szpilki, kleje, kartki i inne przydaśki. Pudełeczko wyszło fantastycznie, już jestem ciekawa tych biedaków czekających ciągle na swoją chwilę :) ja nawet nie chcę myśleć o świętach... Buziaki
OdpowiedzUsuńNa takiej tacy każde śniadanie by smakowało a skrzyneczka jest cudowna. Zapas serwetek jest imponujący i robi wrażenie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAnusiu, przeczytałam posta, przeczytałam wszystkie komentarze, i co ja bidula mogę dodać, jak już wszystko zostało powiedziane. Nie, nie wszystko. Brakuje wszystkim, tego śniadanka na pięknej tacy do łóżka podanego, więc zazdroście mi tego, bo ja mam podane wszystkie posiłki, wprawdzie nie na tak pięknej tacy, jaką Anusia zrobiła, ale smaczne, że tylko palce lizać. Mam takową tacę dołóżkową, ale nie ma kto jej zdekupażować, a ja nie bawię się takimi technikami. Skrzyneczki to Ci zazdroszczę, bo pięknie ją pomalowałaś. Serwetek masz tyle, że pułk wojska byś obdzieliła do posiłków dodając. Zresztą masz lepszy sposób na ich wykorzystanie, nie zmarnują się, oj nie. Tort Aleksandry zabójczy wyszedł, gratulacje dla niej.
OdpowiedzUsuńJak widzisz, nie wszyscy potrafią wykonać takie cudeńka jak Ty, stąd moja zazdrość i wracam do tego, co lubię najbardziej czyli xxxxxx.
Pozdrowionka.)))))))))))))
Aniu , ja nawet to bym nie chciała takiego śniadania do łóżka, ale taca , którą zrobiłaś bardzo mi sie podoba, dla mnie to pstrykanie i paćkanie tym pędzlem jest najgorsze , reszta do przerzycia , serwetek też mam trochę , ale nia aż tyle , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA mnie zachwyciła szkatułka :) jest piękna nic nie widzę spaskudzonego. Powiedz mi Aniu jak robiłaś transfer, na nitro, acetonie czy preparatem do transferu?
OdpowiedzUsuńTaca super, choć na moje robótkowe prace raczek koszyk byłby potrzebny. Też nie jadam śniadań w łóżku, bardzo mnie to irytuje, potem jeszcze okruchy trzeba wymiatać :)
Pozdrawiam :)
Dziekuję Aniu za odpowiedź u mnie :) Pięknie wyszedł :)
UsuńŚniadanko smakowite, a jak by było podane na Twojej tacy, to już w ogóle raj na ziemi :) Szkatułka mnie powaliła na kolana, jest obłędna :) A jak spoglądam na torcik, to się cieszę, że już z tego wyrosłam - haha :) Pozdrowionka i całuski ślę :)
OdpowiedzUsuńTaca jest rewelacyjna, marzy mi się takie cudo :) Pewnie przyjemnie zjeść sobie śniadanko w łóżku ;) Pięknie ją ozdobiłaś!
OdpowiedzUsuńTaca ślicznie ''upaćkana''. Aniu nie wiem co Ci się w szkatułce nie podoba dla mnie jest śliczna. Pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuńTA tacka jest rewelacyjna ! I jeszcze tak ją pięknie przyozdobiłaś, że aż sama bym teraz taką chciała mieć :) Zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńSzkatułeczka również piękna i wszystko z nią jest ok :)
I widzę, że Córcia chyba talent po mamusi przejeła, bo taki fajny torcik zrobiłą :)
Pozdrawiam cieplutko
torcik super, tacka faktycznie zmieniła image zdecydowanie, a co do serwetek to faktycznie masz niezły sklep. Ja póki co myślę o czymś na Święto Zmarłych- może uda mi się wykręcić jakiś wieniec w tzw międzyczasie- pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJa tam Anulko nic spieprzonego nie widzę, dla mnie jedna i druga praca, kurcze, znów jest ekstra. I nic tylko ciągle trzeba Cię chwalić :) A tych serwetek to Ci się nazbierało.... super. No i brawa dla córci, bo tort jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńNo, no... Jak już jesteś Anulko posiadaczką tej wspaniałej tacki, a jeszcze własnoręcznie zdobionej (przepięknie zresztą) to mam nadzieję, że ,,małż" będąc w domu może domyśli się, żeby Ci podać śniadanko do łóżeczka;) Ojej, na samą myśl zrobiłam się głodna;) Może być tez odwrotnie... Ty podasz mężowi śniadanko do łóżeczka;) A, zresztą, co za różnica kto komu... Dzieło jest cudowne! Pozdrawiam Cię Aniu i życzę miłego tygodnia;) Buziaczki;)
OdpowiedzUsuńCieszę się Aniu że Ty się cieszysz ....a na dobry humor dodałam trochę haszyszu do przesyłki wiec Kochana Kochana humor z rana jak śmietana :) ....to czekaj na listonosza ciekawe co powiesz.....
OdpowiedzUsuńWow! Ale śniadanie! Taca jest piękna, skrzyneczka również i tort córce wyszedł świetny :-)
OdpowiedzUsuńObłędna taca! Mogłabym na niej jadać codziennie - tak strasznie mi się podoba:) Szkatułka też śliczna:) Jesteś prawdziwą CZARODZIEJKĄ:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie powiem, żebym była zwolenniczką śniadania w łóżku, ale jak zobaczyłam to śniadanko, a potem Twoją tacę to jestem skłonna się "nawrócić" :-)
OdpowiedzUsuńKolekcja serwetek imponująca! Ale nie powiem, że przesadziłaś, bo sama wiem ile mam koralików :-). Skrzynka z transferem pełen odjazd. Ale patrząc na tent pampersowi tort zastanawiam się ile to waży?!
Oj, która z nas nie marzy o takim śniadanku do łóżka, a jeszcze na tak pięknej tacy:). A de-kupaż jest cudny, tylko pozazdrościć takich zdolności. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńno tak, kto późno przychodzi sam sobie szkodzi!
OdpowiedzUsuńze śniadania nic juz nie zostało :-(, ale tylu chętnych nie ma dziwne ...
dobrze, że tych różyczek ci nie zlizali! ;-DDD
bedzie co popodziwiać
może ja jakaś dziwna jestem,
ale do łóżka śniadanie nie za koniecznie, łóżko jest do spania ;-)
ale na stole jak najbardziej mogłoby czekać ;-DDD
Dziękuję za odwiedziny mojego bloga. Jakże mi się cieplutko zrobiło po twoich słowach. Właśnie takich szczerych wpisów potrzebowałam.Każda uwaga lub podpowiedz dotycząca pracy jest dla mnie bardzo cenna. Dziękuję i zapraszam na Candy bo nie wiem czy zauważyłaś ,że świętuję roczek bloga.Piękna taca tak starannie zrobiona, szkatułka i cudowny pomysł na prezent z pampersików.Taca na pewno by służyła u mnie bo mam cudownego mężusia , który robi śniadanka do łóżeczka. Piękne Aniu na prawdę masz talent i jesteś bardzo kreatywna.
OdpowiedzUsuńJaka fajna taca! Super ozdobiona! Bardzo praktyczna rzecz, jak się dzierga w łóżku - muszę sobie też na taką zapolować :)
OdpowiedzUsuńKuferek jest reeeweelacyjny - bardzo mi się podoba.
Niezły masz zbiór serwetek świątecznych :) Pozdrawiam
Aniu, wcale bym nie pogardziłam śniadankiem podanym na tak pięknym stoliku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
:) Aniu już dawno nikt nie podał mi śniadania do łóżka, więc chętnie się poczęstuję:)cuda nam pokazujesz szczególnie ta szkatułka na biżuterię skradła moje serce:)
OdpowiedzUsuńNo i wreszcie dotarłąm do ciebie Anulka przeciez u Danusi i Ilonki tylko u nich spędziąłm pół godziny a gdzie reszta a gdzie ty - sniadanko twoje jadlam już na fejsie i szkatułkę tam również chwaliłąmale co nie zaszkodzi i tutaj
OdpowiedzUsuńi wiesz co ci powiem aniu ze jak ci się znudzi te twoje hobby serwetkowe to mi tylko zadzwoń a zjawię się tam u ciebie - hihihi - wszystkie prace piękne - buziaki śle Marii
Aniu, przepiękna ta taca! Wiesz co, patrzyłam, patrzyłam i nie mogę się dopatrzeć, gdzie spyprałaś tę szkatułkę... Ale może to wina mojej wady wzroku ;) Nie mogę się doczekać Twoich prac świątecznych, bo na pewno będą przepiękne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnusiu - jesteś genialna! Że też ja na to wcześniej nie wpadłam. Myślę oczywiście o tacy. Co tam śniadanie -taca na robótki w łóżku to jest rewelacja. Myślałam że tylko ja jestem taka zbzikowana żeby dłubać w łóżku a tu proszę, mam bratnią duszę. Uprzedzam uczciwie - odgapiam pomysł. Pięknie ją ozdobiłaś. Szkatułka też jest przepiękna i nie wiem co tam niby spaprałaś? Ja też zrobiłam porządek w serwetkach ale takiej kolekcji to chyba nigdy nie uzbieram. Czekam teraz z ciekawością na Twoje świąteczne pomysły. Pozdrawiam cieplutko i niech Ci się przyśni pomysł na własną pracownię.
OdpowiedzUsuńNoooo, kochana!!!! Tylko nie popadaj w samozachwyt, bo przestaniesz nam takie piękne prace pokazywać!!!!!!( hihihi)
OdpowiedzUsuńPo za tym..... dobrym ludziom się należy....dużo prezentów.
Pozdrawiam cieplutko
To już trzecie moje podejście do tego komentarza, taca prezentuje się ślicznie, a szkatułka to cudo, tam nie widać żeby coś nie było efektem zamierzonym.
OdpowiedzUsuń