Witam Was
Dziś znowu post zbiorczy i praca na aż 4 zabawy. Trochę idę po bandzie, ale nie wiem czemu, choć dzień coraz dłuższy ja mam coraz mniej czasu. I powiem Wam, że po urlopie stwierdziłam iż da się żyć bez bloga. Kiedyś mi się wydawało, że dzień bez bloga to dzień stracony, teraz pomału wracam do normalności i już tak nie szaleję. Dlatego też staram się łączyć zabawy o ile się tylko da, a zaoszczędzony czas poświęcam na książki.
To przechodząc do tematu właściwego na początku banerek zbiorczy.
Zacznę od czerwcowych bombek, które wyszywamy w zabawie u Agnieszki . Powstały trzy kolejne bombki i urocze saneczki, które były haftem dodatkowym.
Wyszywałam muliną bez numeracji więc wysyłam je również do zabawy u Moniki
Hafty miałam gotowe na 15 czerwca, kiedy to linkujemy swoje prace, ale w związku z tym, że chciałam pokazać je już zagospodarowane to w tym miesiącu mam małe opóźnienie.
Ci co śledzą mojego bloga wiedzą, że od jakiegoś czasu zbierałam hafciki na patchworkową podusię. Jej uszycie zajęło mi trochę czasu i stąd moje opóźnienie. Ale w końcu jest gotowa więc mogę się pochwalić.
poszewka na podusię
i z poduszką w środku
Wrażenie ogólne pozytywne, ale nie do końca jestem z niej zadowolona. Bombki były wyszywane wszystkie centralnie na środku kanwy a po uszyciu poduszki te w narożnikach jakoś mi się rozjechały. Wiem co zrobiłam źle, tak być nie może i od lipca odkładam kolejne bombki na drugą poduszkę :-).
Przód poduszki z potrójnej warstwy, w środku owata od spodu płótno, całość przepikowana po szwach. Tył natomiast to sam materiał w choinki i zamek kryty.
Poduszeczka i pozostałe hafty lecą na zabawę do Kasi - choinka 2018
I została mi czwarta zabawa czyli lekcje szycia u Reni . Tu miałam poważny dylemat czy Reni żabka przyjmie moją podusię :-). Bo patchwork był zastępczym tematem w maju. W czerwcu co prawda miałyśmy trenować wszywanie zamków ale nie krytych jak w mojej podusi, tylko takich jakie stosuje się w kieszeniach. Poza tym miało być coś na lato a tu zima pełną gębą :-). Ale Renia w swojej dobroci uznała, że skoro zabawa odbywa się pod hasłem "szyję sobie" - ja uszyłam sobie , to oczywiście przyjmie moją zimową poduszkę do letnich wakacji :-). Tak więc dokarmiam szyciową żabkę.
Reniu dziękuję za przymknięcie oka na moje szyciowe poczynania nie na temat :-)
I na koniec muszę się jeszcze pochwalić jaki cudny i pachnący prezencik przyleciał do mnie od Violi, za odgadnięcie zagadki z nowym haftem.
Dostałam cudne mydełka zapakowane w super torebeczki
a po otwarciu okazało się, że pachną niesamowicie i to na dodatek każde inaczej .
Violu pięknie dziękuję za taki cudowny prezencik.
I na dziś tyle, życzę Wam udanego, słonecznego weekendu i pozytywnych meczowych wrażeń.
Tym co zaczynają swoje urlopy życzę udanych wyjazdów i dobrego wypoczynku. Regenerujcie siły i ładujcie akumulatory.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję Wszystkim za ciepłe słowa, jakie u mnie zostawiacie.
Aniu podusia wyszla cudnie, z tymi rozjechanymi bombkami też;) ja właśnie sama produkuje bombeczki więc rozumiem zapotrzebowanie ;) buziaki
OdpowiedzUsuńŚliczne prace Aniu, a z podusią pierwsze koty za płoty (mi i tak bardzo się podoba). Gratuluję wspaniałej wygranej.:) Pozdrawiam milutko!:)
OdpowiedzUsuńAniu fajnie SOBIE szyjesz:) mnie sie podoba ale juz czekam na kolejna fajna patchworkowa podusie :) brawa za zbiorczą robote! I masz racje blog nie jest najważniejszy :):):)
OdpowiedzUsuńAniu poduszka jest REWELACYJNA! Szacun!!!!! Gratuluję mydełek od Violi są super :)
OdpowiedzUsuńAniu podusia rewelacyjna, pomimo że bombki trochę w kąt uciekły to i tak jest świetny efekt. Fajne zestawienie z pięknym zielonym materiałem. A mydełka wspaniałe. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńJa ten "rozjazd" dostrzegłam dopiero po przeczytaniu posta, bo tak mi się efekt patchworkowy podoba, że najpierw sobie pooglądałam:) A mydełka wyglądają ślicznie i zapewne pięknie pachną. Pozdrawiam Aniu:-)
OdpowiedzUsuńAniu! Bombeczki są Urocze, A podusia jest Przepiękna, A prezent Wspaniały, Cudne są te mydełka - Pozdrawiam Cieplutko
OdpowiedzUsuńPiękne bombeczki, a ich użycie w podszewce super pomysł. Bardzo mi się podoba podusia, moim marzeniem jest nauczyć się szyć patchwork. Gratuluję wygranej i prezencików. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCudne bombki, wiesz że Twoje hafty zawsze podziwiam. Poduszka też śliczna, a jej dużym atutem jest to, że w pełni zrobiona samodzielnie. A że bombki troszkę z boku, coż to rękodzieło, taki jego urok, a poza tym kolejne zrobisz już tak jak chcesz. Tak czy owak poduszka podoba mi się bardzo, bardzo i jeszcze bardziej :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPiękne prace :)
OdpowiedzUsuńAniu, podziałałaś i masz kolejne doświadczenie za sobą :) Brawo!
OdpowiedzUsuńPoduszka wyszła bardzo fajnie. Myślę, że kolejna będzie już idealna.
Aniu jak pięknie "sobie szyjesz". Ta podusia jest fantastyczna i zielona (moje kolorki w domu) więc dla mnie ekstra. Zazdroszczę tej umiejętności szycia :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prace, hafciki piękne, a mydełka rewelacyjne. Gratuluję wygranej! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAniu, podusia jest super! Gratuluje wygranej, tez mam szczęście być posiadaczką tych pachnących mydełek.
OdpowiedzUsuńUściski.
Te rozjechane bombki cały czas są na środku kanwy, a poduszka jest piękna. Gratuluję pachnącej nagrody :-)
OdpowiedzUsuńPiękna poduszka! Hafty faktycznie trochę się rozjechały na boki ale szczerze mówiąc zwróciłam na to uwagę dopiero gdy o tym przeczytałam. Umówmy się, że one po prostu miały być w narożnikach. :)
OdpowiedzUsuńśliczna poduszka
OdpowiedzUsuńAniu, hafciki bardzo starannie wyszyłaś. Świetnie zagospodarowałaś je w podusi. Bardzo podoba mi się Twój pomysł. Tkanina w choinki fajnie tu pasuje. Świetnie radzisz sobie z maszyną do szycia. Da się żyć i bez bloga i bez komputera. Ostatnio w podróż nie zabrałam laptopa. I tydzień przeżyłam. Ale dziś po powrocie do domu od razu zaglądam co u Was słychać. Pozdrawiam letnio.
OdpowiedzUsuńTwoje prace zawsze mnie zachwycają. Ich różnorodność świadczy o Twoich niesamowitych umiejętnościach i zamiłowaniu do tworzenia. Dziś szczególnie spodobała mi się podusia. Miłego weekendu :-)
OdpowiedzUsuńZupełnie mi nie przeszkadzają te rozjechane bombeczki, podusia jest prześliczna i niezwykle efektowna. Miłej niedzieli Anulko :)))
OdpowiedzUsuńPoduszka wyszła SUPER :) Bardzo fajnie wygląda, nie zauważyłam, że jakieś bombeczki są "rozjechane" ;) ;)
OdpowiedzUsuńMogą być Aniu i zbiorcze posty byle nas całkiem nie opuścisz ;).
OdpowiedzUsuńPoduszka jest super. Miałaś fajny pomysł i jestem ciekawa kolejnej :).
Dostałaś fajniutkie mydełka :).
Prześliczna patchworkowa poduszka!!! Moim zdaniem wyszła Ci wspaniale!!! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńAniu, jesteś bardzo zdyscyplinowaną uczestniczką zabaw:) Super rzeczy potworzyłaś, jestem zauroczona Twoją podusią. Piękna!Zdolna dziewczyna z Ciebie!
OdpowiedzUsuńŚwietnie prezentuje się taka patchworkowa podusia z hafcikami, Aniu!
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio musiałam trochę czasu bez bloga i dało się, ale już się stęskniłam...
Pozdrawiam wakacyjnie :-)
Poszewka wyszła świetnie! :)
OdpowiedzUsuńAniu, jasne że bez bloga da się żyć, czego jestem przykładem;););) A jeszcze nie tak dawno sobie tego nie wyobrażałam... Piękne hafciki, ja nie widzę ,,rozjazdów"... A podusia bombowa! Pozdrawiam Cię Anulko gorąco i życzę miłego tygodnia;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie zagospodarowałaś haftowane bombeczki :) Podusia wygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknego, pachnącego prezentu :) Pozdrawiam cieplutko :)
Śliczne hafciki ,zwłaszcza te sanie pięknie się prezentują :-) Poszewka cudeńko !
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia dlaczego nie jesteś do końca zadowolona Aniu ?
OdpowiedzUsuńPrzecież ta poszewka jest obłędna !!! A z podusią w środku prezentuje się naprawdę zacnie ;) Mnie bardzo się podoba :) A mydełka od Violki Super,gratuluję :)
Buziaczki :)***
Super hafciki, poduszka wygląda naprawdę fajnie, choć rzeczywiście po wypełnieniu bombeczki troszeczkę "uciekły". Gratulacje, super mydełka.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na ozdobienie domku i wykorzystanie haftów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D.
Podziwiam Cie za ten patchwork na poduszce! To wymaga niezłej precyzji.
OdpowiedzUsuń