Witam Was
Dziś znowu mój debiut..... normalnie mnie nosi i moje ADHD robótkowe znowu się odezwało.
Wszędzie gdzie nie spojrzę powstają piękne, szydełkowe, cieniowane chusty. I zamarzyła się i mnie taka chusta. Zakupiłam włóczkę, popularną ostatnio cieniowaną YarnArt , u mnie kolor 254. Co prawda miałam obawy czy podołam takiemu projektowi, ale ... na drugi dzień po zakupach włóczkowych na blogu DIY w Cyklicznym szydełku pojawiło się wyzwanie z chustą właśnie.
Było marzenie, była motywacja, nawet autorka przedłużyła czas na wykonanie tej chusty. Nie pozostało nic innego tylko złapać za szydełko.
I w końcu jest, moja własna, moja pierwsza chusta. Jestem niezmiernie dumna z siebie, że dałam radę !!
Wybrałam sobie wzorek w liście autorstwa Ani z crochet.pl - kurs na nią znajdziecie na blogu Passart TUTAJ
Wyszydełkowałam cały 1 km włóczki, nie zostało nawet 10 cm, bo z resztki zrobiłam chwosty. Chusta ma wymiary
Niestety nie udało mi się zrobić zdjęć w świetle dziennym, więc jakość średnia, ale coś tam widać.
Jeżeli chodzi natomiast o moją "chorobę wirusową" to jest to moje kolejne szaleństwo :-)
Wirus, a właściwie Virus to nic innego jak nazwa wzoru chusty, bardzo popularnej ostatnio w sieci.
Tak więc wypatrujcie kolejnych chust , ba mam dwa wirusy na szydełku, również wg kursu Ani z corecht.pl
Tym razem postawiłam na mięciutkie akrylowe włóczki, do kupienia w sklepie Pasart. Włóczki są dość grube , w sam raz na szydełko 4 - 4,5 mm, dzierga się szybciutko.
Robię dwie na raz, żeby mi się za bardzo nie opatrzyły.
A teraz pędzę już nakarmić żabkę gotową chustą bo termin mija jutro.
W sobotę tradycyjnie zapraszam po nowe, ostatnie w tym roku, wytyczne do zabawy kartkowej.
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich zaglądających, dziękując jednocześnie tym którzy zostawią słówko w komentarzu.
Aniu, cudne te Twoje chusty, oj, chciałabym taką mieć, a szydełko mi jakoś nie podchodzi, może kiedyś jeszcze spróbuję po nie sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńWow! Aniu, zadziwiasz mnie co krok!
OdpowiedzUsuńChusta wygląda bajecznie i aż nie wierzę, że to twój pierwszy raz. Wygląda jak udziergana przez wieloletnią profesjonalistkę. Niemniej gratuluję, bo jest mega i te kolorki jak pięknie się ułożyły
Taki wirus to ja rozumiem!;) Chusty są zachwycające, fantastycznie wygląda ta z chwostami.:)
OdpowiedzUsuńAniu, najpierw przyjmij gratulacje z okazji urodzin Twojego bloga. W wirtualnym świecie jesteś iskierką, która integruje, zachęca do działania , motywuje i uczy czegoś nowego, inspiruje. Tyle ciekawych prac można u Ciebie pooglądać!!! Choćby ta dzisiaj pokazana chusta, którą wyczarowałaś z jednej długiej nitki. Jest naprawdę urocza. Dzięki Tobie nawiązują się nowe kontakty i przyjaźnie. Życzę kolejnej tak udanej "pięciolatki".
OdpowiedzUsuńHm... spotkanie w Warszawie. Nie dziwię się, że Ci łezka w oku błyszczy. Takie spotkania są piękne i wnoszą wiele radości w nasze życie, ubogacają go. Pozdrawiam ciepło.
Przecudne chusty Aniu, wszystkie pięknie wykonane, a kolorystycznie najbliższa jest mi pierwsza. Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńAniu jesteś niesamowita chusta jest super kolory i fajny wzorek.Obawiałaś się że nieskińczyszna czas,a tu proszę dwie następne ślicznoty rozpoczęte.Ja też ukoniczyłam kolejnego Virusa może uda mi się nakarmić jeszcze żabę.
OdpowiedzUsuńZawładnął tobą bardzo pożyteczny wirus ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietne chusty, też takie posiadam.
pozdrawiam
piękne chusty
OdpowiedzUsuńSuper ! Rewelacyjne chusty - wirusik niech ciebie Aniu nie opuszcza !
OdpowiedzUsuńAle cudeńka :)
OdpowiedzUsuńKolorystycznie to najbardziej przypasowała mi ta pierwsza i jeszcze te chwosty ...
Po prostu bajka :) Podziwiam i pozdrawiam :)
Kiedy otworzyłam rano stronkę, coś mi nie pasowało, bo przecież w realu była inna chusta. Dopiero jak poczytałam dalej wszystko okazało sie jasne. Ten "wirus" nieźle Cię zawirusował. Jersteś MEGA Mistrzynią. Bardzo podoba mi się ta z chwostami, odcienie różu mój gust, ale ta ostatnia mimo bardzo ciekawego wzoru to kolor nie moje klimaty. Kłaniam się nisko i nie przestanę podziwiać. Serdeczności
OdpowiedzUsuńAniu, nie mogę wyjść z podziwu. Nawet sobie nie mogę wyobrazić, jak się takie cuda robi.
OdpowiedzUsuńUściski.
Ta chusta jest po prostu przecudowna <3!
OdpowiedzUsuńPiękne husty - jdealne na chłodniejsze dni do wtulenia nosków. ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńa ja myślałam, że na prawdę zaraziłaś czymś w Warszawie;D a ten wirus to jest akceptowalny w każdej technice;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
no masz zapomniałam napisać- chusta piękna- trzymam kciuki:) a te nastepne yeż zapowiadają sie kapitalnie:)
OdpowiedzUsuńAniu no rewelacja!!! Brawa dla Ciebie za swietne prace !!!
OdpowiedzUsuńNa każdą "dziergaczkę" kiedyś padnie:) Mnie trafił w lipcu i trzyma do dziś... cały czas jakieś chusty dłubię:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
piękna jest ta pierwsza chusta, super kolor, a te chwosty dodają jej uroku :)
OdpowiedzUsuńPiękne chusty! Wiedziałam, że zdążysz ale nie sądziłam, że uda Ci się w tym czasie zacząć jeszcze kolejne chusty :)))
OdpowiedzUsuńCudna, cudne i jeszcze raz przepiękne. Chusta jest MEGA, więc wysiłek się zdecydowanie zwrócił w efekcie końcowym. Jesteś zdolna "do wszystkiego" i nawet wirusy okiełznasz. Kolejne chusty także zapowiadają się wspaniale, a wiem co mówię, bo przecież jednego widziałam na własne oczy. Tak mnie zaraziłaś, że może i ja skończę mojego szydełkowego ufoka, bo już mi niewiele brakuje. Podziwiam i pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńWow Aniu, ale pięknie Tobie wyszła! Brawo Kochana za podjęcie wyzwania! :)) Chusta i ta skończona, i te w trakcie to cudeńka :)) Ja też choruję na takie chusty, ale jeszcze długa droga zanim spróbuję :) Moc uścisków!
OdpowiedzUsuńCzapki z głów normalnie, trzy chusty naraz..., dajesz czadu Aniu. Ta gotowa wyszła pięknie, wirusiki też się zapowiadają super. Z radością przyjmuję Twój zapał i cieszę się, że mam z nim troszkę wspólnego. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńO mamo!!! Cudeńko!! Chyba mnie zaraziłaś tym wirusem:)) Muszę spróbować! Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńTeraz to mnie zaskoczyłaś, myślałam, że Ty tylko mniejsze projekt a tu chusta w rozmiarach kilometrowych ! Cudna jest i tyle w temacie !
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Cos tam kiedyś wspominałaś, że chciałabyś i oglądałyśmy nawet włóczki, ale że już? To mnie zaskoczyłaś kochana. Widać jesteś nieobliczalna i trudno za Tobą nadążyć Anulko. Stworzyłaś przecudną chustę w przecudnych kolorach. Jeśli jeszcze dodamy do tych słów to ,że to Twoja pierwsza to wychodzi mi tu geniusz. Nie może być inaczej. Jestem dumna, ze Cię znam i jestes w gronie mych przyjaciół. Buziaczki Anulko. .....Cudo.
OdpowiedzUsuńAniu! Gratuluję Ci, Chustę wykonałaś perfekcyjnie, ładne ma kolory - Pozdrawiam Cieplutko i życzę Powodzenia w następnych chustach
OdpowiedzUsuńGdy ją pokazywałaś wcześniej (jak zaczęłaś) już było widać że będzie super, ale dopiero teraz widac jaka jest śliczna. Aniu brawa dla Ciebie, wyszła fantastyczna i jaka jest duża i jeszcze te chwościki, dla mnie rewelacja! I jeszcze wzięłas się za dwie kolejne chusty...a myslałam że tylko ja jestem szalona hi hi :)
OdpowiedzUsuńPiękne chusty Aniu! zazdroszczę ich! a ile metrów na tą drugą chustę potrzeba (tej sweet baby)?
OdpowiedzUsuńAniu wielkie brawa,chusta jest cudna,a następne również zapowiadają się fantastycznie,jesteś bardzo zdolną kobitką :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam.
Aniu, zaskakujesz mnie coraz bardziej swoimi talentami! Chusta rewelacyjna i te zaczęte również będą cudne! Ja dawno temu haftowałam równocześnie dwa identyczne obrazy krzyżykami, ale dwóch prac szydełkowych na raz jeszcze nie robiłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco:)
Anuś, jesteś niesamowita! Ja meczę się z jedną, a Ty za chwilę będziesz miała trzy. Super! Kolorystyka pierwszej jest obłędna!
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
WOW! Przepiękna chusta!!! Zachwycam się! :)
OdpowiedzUsuńNo jak na debiut to po raz kolejny zaskakujesz! Przepiękna chusta! Cudowna kolorystyka i piękny delikatny wzorek - coś pięknego. No i jeszce teraz dwie na raz robisz..? Aniu jesteś niesamowita, naprawde. Gratuluje zdolnych łapek i tylu talentów. Czego się nie złapiesz to wszystko wychodzi Ci perfekcyjnie! BRAWA!!!
OdpowiedzUsuńDziękuje za udział w zabawie Cyklicznego Szydełka i bardzo , ale to bardzo się cieszę, że jesteś z nami w zabawie i podejmujesz te moje coraz to wymyślniejsze wyzwania.
Pozdrawiam serdecznie. DT DIY MAGDALENA
Virusy piękne, zwłaszcza ten zielono-niebieski,a le chusta z chwostami - poezja :-)
OdpowiedzUsuńPiękna chusta :) wspaniały debiut :)
OdpowiedzUsuńpozostałe dwie "wirusowe" zapowiadają się ciekawie :)
O żesz!
OdpowiedzUsuńJak to dwie na raz???
Jesteś tytan pracy. Ale sama wiem jak takie wirusy potrafią wciągać... ;)
Tylko, że ja wybieram te mniej pracochłonne ;DDD
Mimo wszystko, brawo ty! Wiem ile to dłubania, ale tobie to idzie tak szybko, że tylko podziwiać!