Witam Was
Dziś kolejny post taki podwójny, znaczy się spróbuję nim zaliczyć dwie kolejne zabawy u Splocika. Pierwsza to oczywiście "Rękodzieło i przysłowia albo..." Majowe wytyczne znajdziecie TUTAJ
A Splocik wybrała nam na maj takie przysłowie i cytat:
1. W maju zbiera pszczółka, zbierajże też i Ty ziółka.
2. "Mama to miękkie ręce. Mama to melodyjny głos, to chuchanie na uderzone miejsce. Mama to samo dobro i sama przyjemność. Coś co warto mieć przy sobie w każdej chwili życia, koło siebie, dookoła siebie, gdzieś na horyzoncie"
Wybrałam przysłowie Nr 1 a z niego wyraz ziółka.
Nie wiem czy pamiętacie ale ja kiedyś namiętnie robiłam świeczniki metodą decoupage. Jak ktoś nie pamięta to między innym TU je można zobaczyć.
Tak było i tym razem. Wybrałam serwetkę w ziółka i postanowiłam zrobić świeczniki. Co prawda większość preparatów już mi się przeterminowała, ale coś tam jeszcze znalazłam co nadawało się do użycia.
I powstały do przysłowia takie świeczniki. Niestety serwetki samej przed klejeniem zapomniałam sfotografować :-) Ponoć skleroza nie boli tylko się trzeba nachodzić :-). Zdjęcia w dwóch wersjach zapalone i niezapalone.
A takie prace powstały u mnie na tą zabawę od początku roku. Decou jeszcze w niej nie było.
Tak sobie myślałam, że te świeczniki poślę też na drugą zabawę do Splocika czyli na "Małe Dekoracje" edycja majowa , Tu znajdziecie kwietniowe prace.
Wszak świeczniki to takie Małe Dekoracje, bywają w każdym domu, bo kto nie lubi palić świeczek. Zdjęcia będą te same, więc ich nie będę powtarzać.
I poniżej już wszystkie prace jakie powstały u mnie w tej zabawie.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Gdyby nie one i te wszystkie zabawy, to ten blog pewnie by zarósł pajęczynami, zresztą tak jak większość blogów. Cóż tak czasem bywa, życie ogólnie nie jest łatwe i przynosi nam różne niespodzianki.
Aniu, jak dobrze, że odświeżyłaś temat świeczników - komplet wyjątkowo pięknie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńOj tak, życie pisze nieprzewidziane scenariusze, ja się cieszę, że są te zabawy, bo to mnie mobilizuje.
Uściski.
Bardzo lubię ziółka wszelkie,więc świeczniki bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To prawda Decu dawno u Ciebie nie było więc z przyjemnością obejrzałam świeczniki, bardzo ładny motyw wybrałaś. Pięknie się prezentują i oczywiście jest to dekoracja:)
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje świeczniki, świetnie że do nich wróciłaś. To prezencik i ozdoba na każdą okazję
OdpowiedzUsuńŚlę uściski
Uwielbiam palić swieczki, Twoj zestaw jest prześliczny, piękna ozdoba , uzdolniona wszechstronnie kobieta Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwieczki to nie tylko piekne ale i przydatne dekoracje. Pieknie są.te twoje świeczki.Milego weekendu😊
OdpowiedzUsuńPamiętam spółkę "Knocik" :) A Twoje świeczniki zawsze mi się podobały :) W ziółka też mogą być :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne połączenie, chyba jeszcze nigdy nie widziałam ziółkowych świeczników :D super! :)
OdpowiedzUsuńFajne te świeczniki, bardzo ładne. Teraz tylko trzeba by znaleźć do nich bazyliowe świeczki. :)
OdpowiedzUsuńPiękne świeczniki Aniu, bardzo mi się podobają. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFajne świeczniki, zieloniutkie, ziołowe, ciekawa jestem czy świeczki pachną:)
OdpowiedzUsuńKnocik - reaktywacja :-) Bardzo efektowne te świeczniki. Ja akurat świeczki zapalam w domu tylko na torcie albo gdy prądu zabraknie. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńAniu fantastyczne świeczniki super sie prezentują :) no niestety życie nas czasami nie rozpieszcza i cóż po prostu są słabsze momenty, gdy nic się nie chce ach bywa :) radosnych dni życzę pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo tak, życie pisze własne scenariusze i nie zawsze są one zgodne z naszymi.
OdpowiedzUsuńPrześliczne te świeczniki i pasują do obu zabaw. :)
Podziwiam prace dekupażowe, bo sama się za nie nie zabieram, nie moja bajka, choć pewnie nauczyłabym się, ale po prostu nie mam takiej potrzeby.
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu z zabawą z przysłowiami, a w galerii drugiej zabawy pojawi się w podsumowaniu maja.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Pięknie się prezentują Twoje ziołowe świeczniki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTaki komplecik świeczników to fajna i przydatna rzecz. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWspaniały motyw wybrałaś na świeczniki. Są takie ziołowo- wiosenne :-).
OdpowiedzUsuńCudne świeczniki Aniu, super motyw wybrałaś. Ściskam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZiółkowe świeczniki nie tylko odmłodniały, ale i nabrały wyjątkowości. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚwietne te świeczniki <3
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te świeczniki, serwetki do nich z roślinami pasują jak ulał. Pięknie się prezentują.
OdpowiedzUsuńAniu, przepiękne są te świeczniki!
OdpowiedzUsuńŚwietne te świeczniki! a co do Twojej miłości do nich to pamiętam i zawsze z podziwiam;) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzepiękne świeczniki. Serwetka z ziołami śliczna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne i niezwykłe jedyne takie😊
OdpowiedzUsuńŚwieczniki są cudne!!! Podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńHehe wiem że byłaś fanką tych świeczników i ja kilka takich poczyniłam, jest trochę roboty ale efekt cieszy 😀 fajnie Ci one wyszły, tak do kuchni mogą pasować ze względu na te ziółka...
OdpowiedzUsuńAniu pamiętam że miałaś fazę na te świeczniki, są wdzięczne w efekcie końcowym mimo dość sporego wkładu pracy, też kilka takich świeczników popełniłam. Te kojarzą mi się tr9che z kuchnią, pewnie przez te ziolka, będą do niej idealnie pasować 😀😃🙂
OdpowiedzUsuńWow, wyszły niesamowite. Ogromnie mi się podobają, ciężko oderwać oczy. Gratuluję Aniu. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńZachwycające świeczniki!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam ,że takie zaległości czytelnicze mam u Ciebie. Tyle pięknych nowych prac do zobaczenia. Nie zawsze podobają mi się prace decoupage , szczególnie takie "naciapane" ale Twoje świeczniki bardzo efektowne, chętnie ozdobiłabym stół takim "ziółkowym" komplecikiem.
OdpowiedzUsuń