Witam Was
Dziś zapraszam na przedostatnią już zabawę, która kończy się 31 października. Jest to mianowicie zabawa na blogu Świrów Rękodzieła - Sal z Marią Bravko. Szczegóły zabawy TUTAJ
Co prawda po wszyciu wielkanocnego jaja i zajączka TU obiecywałam sobie, że już do tej zabawy nie będę przystępować. Choć wzory tej autorki bardzo mi się podobają, to jednak dla mnie są za trudne i pochłaniają mi mnóstwo czasu ( zwłaszcza duża ilość konturów różnej grubości i biegnące nie po liniach siatki).
Ale tym razem znowu dałam się skusić bo były do wyszycia dwie urocze sówki.
A jak je zobaczyłam miałam na nie od razu pomysł. Jak niektórzy już pewnie wiedzą mój bratanek ma dwoje dzieci. Franka przedszkolaka i Zosię, która właśnie poszła do żłobka. No i te sówki od razu mi się z nimi skojarzyły. Niebieski to Franek a fioletowa to Zosia. Postanowiłam z tymi hafcikami uszyć dzieciakom worki na kapcie.
To najpierw same wyszyte wzorki.
Z lenistwa zrezygnowałam z konturów podwójną nitką i to był błąd, bo nieco się różnią od oryginałów. Ale co tam kto nie widział oryginalnego zdjęcia pomyśli że tak miało być :-)
Z workami miałam trochę pod górę zwłaszcza z tą górą na sznurki ale dałam radę. I takim sposobem prezent od Świętego Mikołaja mam gotowy.
Woreczki mogą oczywiście mieć całkiem inne przeznaczenie, sporo się do nich zmieści. Zrobiłam nawet próbę i po wypchaniu wyglądają tak.
Nie wiem czy Wam już mówiłam , że bardzo lubię wyszywać wszelkie literki. Jak widać powyżej do haftów dodałam od siebie wyszyte imiona, a to nic innego jak litery alfabetu. Pojedyncza nic nie znaczy, ale już poskładane w całość to imiona, którą identyfikują który worek czyj. A piszę o tym dlatego, że moje worki idealnie wpasowały się w jeszcze jedną zabawę, a mianowicie w październikową Rękodzieło i przysłowia u Splocika
gdzie drugie przysłowie brzmiało :
"Życie, to pojedyncza litera alfabetu. Może nie znaczyć nic, a może być częścią czegoś wielkiego"
No i to już na dziś wszystko, mam nadzieję że dziewczyny przygarną do swoich zabaw moje kapciowe worki.
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję tym wytrwałym którzy do mnie zaglądają i ślad po sobie zostawiają.
Ja byłabym zachwycona, gdybym dostała taki worek.:) Dzieciaki też będą. Sówki są rewelacyjne i super wpasowały się w worki, całość świetnie skomponowana (również kolorystycznie) i ten alfabet bardzo mi się spodobał.:)
OdpowiedzUsuńŚwietne worki Aniu i dzieciaczki będą z nich bardzo zadowolone:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Świetnie wyszły obie sówki, wspaniale skomponowałaś kolorystykę woreczków - wszystko cudnie pasuje. Dzieciaki z pewnością będą zachwycone prezentami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Pięknie wykorzystalas haft słówek, chciałabym widzieć reakcje dzieci :) będą zachwycone. Nie widzę aby haftowi coś brakowało, możliwe że sie różni od oryginału, ale tego nie widać jak się go nie ma przed oczami 😊 literki z imieniem bardzo piękne, czy mi sie wydaje ze sa cieniowane? Bardzo podoba mi sie taki efekt czesto sama używam cieniowanych nici. A literki i harmonogramy uwielbiam.Na pewno Twoje woreczki zrobią furorę w tej zabawie :). A jesli chodzi o sam Sal, to z tych samych powodów co Ty ja się do niego nie zapisałam.Jak ja Ci zazdroszczę, że mozesz sobie sama uszyć 😘
OdpowiedzUsuńPiękne są te wzory, Ty jeszcze dodatkowo świetnie je wykorzystałaś.
OdpowiedzUsuńTy się tylko wahałaś, ja zrezygnowałam z wyszywania tych haftów. Już nie to zdrowie, już nie ten wzrok.A wyszywanie pod lupą to nie dla mnie, to miała być przyjemność.
pozdrawiam
No proszę, jaka kreatywna interpretacja SALu! piękne woreczki, myślę, że wiele dzieciaczków chciałoby mieć takie :)
OdpowiedzUsuńKapitalne są te sówki,a woreczki z nimi to jest super pomysł 🙂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Ale one są cudne nawet bez podwójnej nitki konturowej 😂 cokolwiek by to zmieniło. Są przeurocze.
OdpowiedzUsuńSame hafciki są cudne, a całe worki to już arcydzieła :) Też bym chętniej chodziła z takimi workami :) Podziwiam i pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńale pięknie wyeksponowałas je :)
OdpowiedzUsuńcudne
Piękne hafciki i piękne prezenty dla maluchów, fajna ciocia jesteś.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście sówki są przeurocze. Świetny pomysł z tymi workami, są śliczne i niepowtarzalne. Brawo ciociu!
OdpowiedzUsuńAle te sówki są śliczne, Aniu. Super pomysł, że by umieścić je na workach, na pewno dzieciaczki będą zachwycone.
OdpowiedzUsuńUściski.
Nic dziwnego, że nie potrafiłaś oprzeć się pokusie:) Gdybym haftowała, to też bym się skusiła na taką zabawę. Sówki są piękne! Świetnie wykorzystałaś okazję i chociaż pracy było dużo to rozwiązałaś problem świątecznych prezentów a dodatkowo zaliczyłaś zabawę u Splocika:)
OdpowiedzUsuńSprytna z Ciebie Dziewczyna:)
Super są!!! Sówki wyglądają tak słodko :) Bardzo podobają mi się te spersonalizowane woreczki. Pozdrawiam Aniu :)
OdpowiedzUsuńPiękne hafty wybrałaś na woreczki .Wspaniale się prezentują na gotowych prezentach. Napisy super wyglądają Pozdrawiam:-).
OdpowiedzUsuńPrześlicznie Aniu.:) Bardzo lubię sówki, a personalizacja jeszcze dodała i uroku. Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tymi sówkami, Aniu. A umieszczenie ich na dziecięcych workach uważam za wspaniały pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Rewelacyjne worki i dzieciaczki nie będą musiały ich szukać, bo od razu widać, który jest od kogo :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Świetne woreczki! Sówki są przeurocze, ale i pracochłonne, podziwiam.
OdpowiedzUsuńAniu, czy wiesz jak w tej dziadoskiej wersji bloggera dodać jakiś blog do polecanych? Mnie to już brakuje słów na to co zrobili:(
Buziaczki:)
Śliczne sówki i super worki :)
OdpowiedzUsuńDokładnie wpisałaś się w przysłowie, bo literka włączona w słowo, znaczy więcej.
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się ze mną. :)
Pozdrawiam ciepło.
Aniu woreczki sa cudneeee. Super pomysł miałaś na hafciki i dla dzieciaków będa wspaniałym upominkiem. Kolorki tkaniny bardzo ładne. Pozdrawiam☺
OdpowiedzUsuńAleż cudowne woreczki uszyłaś Aniu. Nie umiem szyć więc tym bardziej podziwiam :) Sówki są słodkie i pięknie się na tych woreczkach prezentują :)
OdpowiedzUsuńUrocze.
OdpowiedzUsuńAniu! Świetne te worki! Też taki by mnie ucieszył :-) To fantastyczny prezent :-)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :-)
Super Aniu. Świetne wykorzystanie tych haftów, woreczki sa ekstra :)
OdpowiedzUsuńZ takim workiem to każdy powędruje do przedszkola z uśmiechem na twarzy - zachwycają oba, choć pewnie Zosia doceni to nieco później;) Przepiękne hafty, świetnie wykorzystane- brawo Aniu:) buziaki
OdpowiedzUsuńSowy są świetne. I miałaś super pomysł żeby zrobić z nimi worki. Dzieci na pewno będą zadowolone.
OdpowiedzUsuńAniu rewelacyjnie wykorzystałaś sówki, ja swoje wczoraj oprawilam, sfotografowałam i jutro bedzie z nimi post, o workach nie pomyslałam ale sowki tez beda prezentem mikolajowym dla dwójki rodzeństwa i chłopiec to tez Franek ;) Ale nie pomyslałam zeby dodać imiona ... nauka na przyszlosc ! Usviski !
OdpowiedzUsuńAniu sówki są śliczne i słodkie :). Fajnie, że skusiłaś się na ich haftowanie, bo dzięki temu dzieciaki mają śliczne woreczki :). Wpadłaś genialnie na pomysł jak je zagospodarować. Bardzo mi się podobają! Buziaki kochana!:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne są twoje woreczki, cudowne sówki :)
OdpowiedzUsuńSówki są przeurocze, przesympatyczne :) pomysł z woreczkami - rewelacja :)
OdpowiedzUsuńAniu jestem zachwycona Twoimi sówkami. Są rewelacyjne i miałaś świetny pomysł na zagospodarowanie ich. Haft faktycznie wymagający, ale tym większa satysfakcja. Dzieciaczki będą szczęśliwe mając takie woreczki. Gratuluje i pomysłu i wykonania. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSówki + kropeczki = śliczne woreczki :-)
OdpowiedzUsuńPo prostu cudo!!!!1 Prześlicznie wyhaftowane sówki. Fantastycznie zagospodarowałaś ten hafcik . Woreczki wyglądają SUPER. Już widzę radosne minki dzieciaków na ich widok. Jesteś niesamowicie zdolna i bardzo pomysłowa. Podziwiam i sie jeszcze pozachwycam. Uściski posyłam
OdpowiedzUsuńSuper, że skusiłaś się na sówki, bo dzięki temu dzieci będą miały cudne prezenty :).
OdpowiedzUsuńMoja różowa sówka jeszcze się robi...
Świetne worki, szkoda ich na butki :) Może dzieciaki schowają w nie swoje skarby?
OdpowiedzUsuńAniu, u Ciebie zawsze coś pięknego. Hafciki przeurocze i nie dziwię się, że Cię porwały do hafciarskiej pracy. Są śliczne! Na woreczkach pięknie się prezentują. Sprawdzą się na pewno jako woreczki na prezenty. Ale czy będziemy mogli się spotkać przy choince, to jest pytanie!
OdpowiedzUsuńSerdecznie ściskam.
Ale śliczne woreczki wyszykowałaś Aniu! Pięknie wykończone i odszyte w kropeczkową tkaninę którą bardzo lubię i często z takiej właśnie korzystam :)
OdpowiedzUsuńHafciki sówek skradły moje serducho, przesłodkie są.
Pozdrawiam serdecznie i dobrego życzę:)
Super woreczki!
OdpowiedzUsuńPodziwiam, podziwiam! Sówki cudne i woreczki poczyniłaś z nimi fantastyczne!!!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoją pracą, albo pracami bo przecież worki i hafty są dwa. Cudne hafty, przepięknie wykonane i zagospodarowane. Rewelacja. Podziwiam i się zachwycam :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAniu cudownie wykorzystałaś sówki!!! nie jest źle z konturami, które mają wszystkie taką samą grubość :) dziękuję za udział w salu z Marią Bravko :)
OdpowiedzUsuń