Witam Was
A dzisiaj Was znowu zaskoczę - tak myślę :-)
Dzisiaj będzie o krzyżykach i o śliwkach
Nie , nie o takich :-)
Będzie o hafcie krzyżykowym.
W zasadzie to wszyscy chyba wiedzą z czym się to je, ale dla kompletnych laików podaję super stronkę gdzie przeczytacie sobie podstawy haftu krzyżykowego . Sama przeczytałam z zainteresowaniem choć nie jest to dla mnie temat obcy Zapraszam TUTAJ
Wstęp był to teraz się rozwinę.
Jak pewnie większość wie na blogu Lidzi jest taka wymianka 12 kartek na 12 miesięcy.
W miesiącu lipcu tematem kartek są Motyle
No i oczywiście jakiś diabeł mnie pokusił , żeby się zapisać do tej wymianki. Musiałam być chyba naćpana albo w jakimś amoku, bo czasu nie mam wcale , a kartki to tak raczej sporadycznie robię. No cóż jak się szybciej robi niż myśli to potem trzeba wypić to piwo co się go nawarzyło.
Skończyłam gazetnik i migusiem zabrałam się za tą kartkę. I zamiast zrobić prostą kartkę , ponaklejać jakieś papierowe motylki to mi się zachciało ....
W pierwszej wersji miały być motylki haftem matematycznym , powstały w ilości sztuk 3 , ale jakoś tak nie do końca miałam do nich przekonanie .
( Pokażę przy innej okazji)
Jak tak sobie oglądałam motylki w grafice google trafiłam na taki obrazek , który mi się strasznie spodobał
Jak widać jest to wzór do haftu krzyżykowego a pochodzi z bloga Ilonki Szczęsnej
No i stwierdziłam że będzie idealny do kartki wymiankowej. Mój gazetnik był taki wredny, że w podziękowaniu za trud włożony w jego stworzenie, uszkodził mi korzonki i zostałam uziemiona w łóżku na kilka dni. Nie jest to miejsce w którym można uskutecznić decoupage , ale do haftowania nadaje się idealnie.
Mój obrazek wyszywałam 3 nitkami muliny ariadna na kanwie 12, czyli gęstość 46 oczek na 10 cm. Niestety w mojej dziurze jest tylko jedna pasmanteria i wyboru nie miałam, brałam co było. Efekt taki, że moja kartka która powstała na bazie tego haftu jest gigantycznych rozmiarów 148 x 210 czyli format A5.
Tak wyglądał mój obrazek w trakcie wyszywania.
I tu mała uwaga. Zazwyczaj wszyscy dzielą sobie kanwę na kwadraty 10 x 10 krzyżyków, żeby się łatwiej wyszywało, rysując ołówkiem . Ja wymyśliłam sobie bardziej praco chłonny sposób. Otóż moją siatkę robię przy pomocy jednej nitki muliny popularnym ściegiem tzw. fastrygą. Co prawda trochę się przy tym trzeba narobić ale ma to jedną zaletę . Po wyszyciu całości wyciągam fastrygę i nie muszę już prać obrazka , żeby się pozbyć brzydkich kresek .
No to po dwóch dniach skończyłam wyszywać.
Dla porównania z prawej strony jest kreska namalowana ołówkiem a reszta obrazka czysta po wyjęciu fastrygi.
Teraz już tylko zostało zrobić kartkę.
Zeszło mi trochę bo wprawy nie mam i nie mogłam się zdecydować na dodatki . A poniżej bohaterka tego posta w roli głównej
Stempelek zrobiła mi oczywiście Szymka
No to krzyżyki mamy z głowy , zostały śliwki :-)
Teraz właśnie sezon śliwkowy w pełni więc polecam Wam przepyszne jogurtowe ciasto ze śliwkami . Ma jedną podstawową zaletę , poza smakiem oczywiście. Ciasto robi się migusiem do jego wykonania potrzebna jest tylko miska i widelec :-)
hehehehe no nie jeszcze trzeba coś do tej miski wsadzić :-)))))
Przepis pochodzi STĄD a tu już mój wypiek
To życzę Wam smacznego
Dziękuję Wam za ochy i achy nad moim gazetnikiem. Nie myślałam że aż tak Wam się spodoba. To liczę na Wasze głosy bo ja bardzo lubię żółty kolor zwłaszcza na nieosiągalnej dla mnie koszulce lidera :-)))))
Jest mi niezmiernie miło, że doceniacie to co robię i piszecie takie sympatyczne "komenty"
Witam nowe Obserwatorki, mam nadzieję że będziecie się u mnie dobrze bawić .
I co macie dość na dzisiaj mojej pisaniny ???
Bo ja już chyba tak , ale kilka razy się nieźle ubawiłam jak to pisałam więc dzisiaj kawałów nie będzie - chyba sam post jest jednym wielkim kawałem .
To do kiedyś, chyba dopiero po weekendzie.
Śliczną kartkę aniu wymyśliłaś :) Ja też się zapisałam na tą wymiankę i teraz produkuję całe stada motyli, pewnie niektóre będą pasować do wymyślonego projektu:) A ciasto wygląda smakowicie i gdyby nie późna godzina, to pewnie poleciałabym upiec własne - hihihi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Oj, Aneczka! Zaszalałaś z karteczką, ale tak to jest - leży bida w łóżku, za robotę porzadną się nie weźmie to i głupoty z nudów po głowie skaczą ;-)
OdpowiedzUsuńA na serio, to karteczka jest przepiękna. Ciasteczka wygląda apetycznie, ale to dopiero w przyszłym tygodniu spróbuje, bo teraz na niedzielę mam do zrobienia 2 torty urodzinowe dla moich Okruszków na 6-lecie i 4-lecie. Co prawda urodziny jedne w lipcu drugie w sierpniu, ale w połowie drogi obchodzą oboje - z lenistwa mamusi ;-) hihi.
Pozdrawiam serdecznie. I dużo zdrowia, niebożątku życzę.
Zastanawiam sie co ja jeszcze robię o tej porze na kompie,,bo już ledwo widzę po tych dzisiejszych ogórkach.Jednak aby było jutro mniej pisania na Twoim blogu jeszcze coś skrobnę .{Powiem tak ,ciasto przekleciałam, aby nie patrzeć i żeby ślinianki nie zaczęły mocniej pracować , nie pytaj dlaczego .Za to na karteczkę z miłą chęcią popatrzałam ,bo motylek wyszedł pierwsza klasa.Z tą fastrygą masz rację ,tak jest lepiej ,chociaż ja w krzyżykach raczej nie robię ,ale mam kiedyś taki plan aby zacząć .Powiem Ci Anulka ,że kartka gigant jest świetna i tyle .
OdpowiedzUsuńIdę już spać ,bo będziesz mieć za dużo czytadła,niech inni też się wykażą i jutro coś popiszą
Buziole :),
Czytając zastanawiałam się właśnie na jakiej kartce Ty to zmieścisz, no ale udało się. Karteczka wyszła pieknie!
OdpowiedzUsuńJa najczęściej wyszywam na 16-nastce, a i czasem karteczki na 18-nastce, a kupuję przez Internet, bo w mojej dziurze tez niczego nie dostanę.
A z ciastem ... no wiesz, na noc takie pyszności pokazywać!!!
Pozdrawiam Aniu:)
Hafcik cudny i kartka z niego wyszła piękna, ale to nie jest zajęcie dla mnie (nie ten wzrok) Za to placuszek ekstra i na pewno skorzystam bo śliweczki tylko rwać:) a piec raczej nie lubię więc tylko proste przepisy zbieram i ten mi bardzo pasuje. Jak ja uwielbiam czytać twoje posty :))
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł, kartka jest oryginalna a nie kupne motylki i kartka gotowa w pół godziny. Nie Poszłaś na łatwiznę i to się opłaciło. Piękna kartka. Przykro słyszeć, że ból pleców położył Cię na kilka dni, mam nadzieję że już lepiej. Ciasto wygląda smakowicie ale nie patrzyłam na nie za długo bo żołądek zacząłby pracować a późno już. Pozdrawiam nocnie :)))
OdpowiedzUsuńAniu motylek prze śliczny! Po mimo przejrzystej instrukcji nie rozumiem ani słowa:) Nawet nie potrafię sobie wyobrazić. Tak mi się podobają obrazki haftowane no ale niestety nie pojmuje nic co jest z tym związane. Osobiście uwielbiam czytać Twoje posty i nawet nie gadaj, że moglibyśmy mieć Cię dość!! Ciasto wygląda prze pysznie, aż chyba spróbuję go upiec. Ja dziś piekłam faworki i też wyszły całkiem nieźle. Buziaki kochana :**
OdpowiedzUsuńAniu przede wszystkim wracaj do zdrowia po tym gazetniku!!! Nawet leżąc w łóżeczku coś wyczarujesz:) Ten motylek jest cudowny:))) A kartka z nim wyszła prześliczna! Bardzo mi się podoba:) Moja Asia wczoraj zaczęła uczyć się szyć - więc u nas zaczęła tańcować igła z nitką:) Haftowanie to nie jest - uff, bo ja mam dwie lewe rączki do tego ha ha ha :) A na ciasto to mi takiego smaka zrobiłaś, że hej:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam , buziaczki
Aniu motylek ekstra.... super tu sobie wzór ściągasz tu go masz extra:)....ostatnio widziałam zakupiłaś karteczki i inne przydasie czemu jednak zwątpiłaś w siebie???????następnym razem nie poddawaj się tylko wyobraź sobie pierw ją a potem wykorzystaj co masz w domku:) nie masz kolorystyki....ale masz farby do decoupagu kolorkami kleksy i masz papier jakiego nikt nie ma itd....ciasto mam gości idealnie :) wiedziałaś kiedy go dać:)......Kochana czekam na kartkę na blogu....wyzwanie dla Ciebie i Marit......ciekawe co powie:)
OdpowiedzUsuńAniu ja już dziś a nie wczoraj zobaczyłam post , to i dobrze... bo te krzyżyki na początku to jakoś dziwnie mi u Ciebie wyglądały.. jakoby jakieś głosowanie:))))
OdpowiedzUsuńA... motylek uroczy i powodzenia w wyzwaniu. Ciasto super , chyba dziś takie zrobię:)Buziaki
No jak czytam te 16-tki i 18- to kojarzą mi się tylko z wiekiem:-) a te pozostałe nazwy to jakbym czytała w obcym języku:-D kartka piękna chociaż od samego początku sie zastanawiałam no jak kartka z materiału? Ha ha. Ale ja głupia jestem. Nie pomyślałam że to będzie na kartkę przyklejone. O matko ja się już chyba porządnie wyspać muszę:-D efekt końcowy to mi się bardzo podoba. Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńno to ja Ci powiem, że dla mnie krzyżyki to ciemna magia:) niby wiem ale nie wiem, cudny ten Twój motyl a cisto.....hm szkoda, że tak daleko mieszkasz:)
OdpowiedzUsuńAnulka zacznę od tego, że Twojej pisaniny nigdy dość! Kurcze ja zawsze zaczynam czytanie komentarzu u innych od Twojego, bo jestem ciekawa, co też znowu ta moja Anulka wesołego nabazgroliła :)
OdpowiedzUsuńMotylek cudny, możesz haftować, bo wychodzi Ci to fantastycznie. Zdziwiłam się czytając, że większość ludzi rysuje kratki na kanwie, albo tak jak Ty fastryguje.... Mi w życiu to do głowy nawet nie przyszło, że można tak zrobić. Ja czy mały czy duży haft, zawsze lecę na kanwie czystej, ale mi to nie sprawia żadnych problemów :)
Mam nadzieję, że dołączysz jeszcze nie raz do naszej wymianki karteczkowej :)
A ciasto mniam, mniam wygląda tak apetycznie. No żeby tak człowieka szczuć... :)
Buziaki wielkie :)
Piękny motylek a ciasto bardzo smakowicie wygląda:) Przepis wypróbuje:)
OdpowiedzUsuńAnula ! :)
OdpowiedzUsuń1. Ciast wygląda pysznie ale u mnie coraz więcej wałeczków :( a Ty z tym ciastem wyskakujesz :)))
2. Karteczka cudna a pomysł z tymi nitkami to już kradnę - jest rewelacyjny !
3. Skąd Ty dziewczyno bierzesz tyle energii ?
4. Czy u Ciebie doba ma 48 godzin ???
Moc buziaczków :))
Aniu, cudny motyla świat! Kartka prześliczna i ja pewnie wyjęłabym ją z kartonika, oprawiła w ramkę i powiesiła na ścianie :)
OdpowiedzUsuńJak już kiedyś wezmę się znów za haft, to na pewno wykorzystam pomysł z fastrygą, bo ułatwia pracę.
Ciacho baaaardzo apetyczne, tez będę dziś piekła tralalala mniam mniam :)
Teraz czekam na Twoją odpowiedź pod moim postem :)
No właśnie. U mnie tak nie działa :)
UsuńAniu motylek ci wyszedł śliczny, ja osobiście uwielbiam krzyżyki, a już wykorzystane na kartce strasznie lubię. A ciasto ze śliwkami, pyszota, aż mi ślinka leci na sam widok :)
OdpowiedzUsuńpowiem tak motylem poszłam po bandzie, ale kto bogatemu zabroni? Ciasto ze śliwkami wypróbuję na pewno, bo kulinarnie jestem strasznie leniwa, natomiast kawały już zdążyłam sprzedać wczoraj wieczorkiem- super wybór. Do tego dorzucam oczywiście jutrzejsze życzenia imieninowe, bo prawdopodobnie mogę nie mieć dostępu do sieci na wyjeździe- wszystkiego naj naj i jeszcze wielu kreatywnych pomysłów pozdrawiam. Jeżeli po 4.08 jesteś na miejscu to koniecznie musimy sfinalizować spotkanie papatki
OdpowiedzUsuńAniu karteczka cudna!! i coraz bardziej mi się haft podoba:( tylko ja przecież nie haftuję:( buuuuuuuuu, Przez Was kobitki zaczynam wariować:) Co do ciasta to ja Wam polecam mój banalnie prosty przepis na ciasto z owocami i można wykorzystać wszystkie owoce, nawet z kompotu
OdpowiedzUsuńhttp://reanja.blogspot.com/2014/07/szybkie-ciasto-z-porzeczkami.html
Koniec z prywatą:) pozdrawiam cieplutko:)
Aniu zapomniałam złożyć Ci życzenia- Kochana wszystkiego najlepszego Ci życzę, obyś nam towarzyszyła przez następne lata, zarażała nas swoim optymizmem i radością:)
Usuńhehe wyszły z tego życzenia dla nas raczej niż dla Ciebie:)
u ciebie Anulka nie mozna sie nudzic takiego kolosa znow napisalas - ale za to oczka nacieszylam ciasto to az u mnie zapachnialo - buziaki sle Marii
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego ci zycze Aniu:):):)
UsuńTo się kobietko napracowałaś z tym motylkiem. Osoba nim obdarowana będzie szczęśliwa. Podziwiam twój upór. Ja na kanwie nie rysuję siatki, bo nigdy do końca nie mam pewności czy mazaki lub ołówki idealnie się wypiorą. Zawsze linie pomocnicze podobnie jak Ty wyszywam kontrastującą z pracą nitką.
OdpowiedzUsuńO rajciu ANiulka ! Jestem w szoku ! Ale bardzo pozytywnie , bo Twoj wyhaftowany motylek jest po prostu obledny ! Idealny jak marzenie, wszystko rowniotkie i wspaniale ! Pozazdroscic talentu jaki posiadasz ! Czekam na wiecej i na Twoje kartki Kochana , bo ta wyszla pieknie . Pamietaj Aniulka ze jak bedziesz chciala stempelki to mi mow jakies inne z Twoim imieniem tez moge zrobic Kochana. Buziaczki :)
OdpowiedzUsuńAniu motylek rewelacja! Na pewno bardzo pracochłonny, bo dźganie igłą tam i z powrotem, jest bardzo monotonne. Ale efekt rewelacja! A karteczka pięknie skomponowana:) Bardzo Ci się udała:)
OdpowiedzUsuńPozdrawam
Aneczko, z okazji imienin życzę Ci duuuuuużo zdrowia, cierpliwości, czasu na twórcze prace i wszelakiej pomyślności. Buziaczki
OdpowiedzUsuńMajeczko dziękuję za zyczeczenia i za to jesteś i zawsze zostawisz jakieś miłe słowo
UsuńAnulko moja kochana!
OdpowiedzUsuńIle jest gwiazd na niebie,
ile robaków w glebie,
ile samochodów jeździ na świecie,
ile cukierków w roku zje przeciętne dziecię,
tyle kwiatów, całusków i słodyczy
z okazji imienin Czarna dama Tobie życzy ...
Całuski wielkie i radosnego dnia Ci życzę :)
Lidziu dzięluję Ci bardzo za pamięc i życzenia i że jestes i piszesz miły komantarze i że zawsze pomożesz.
UsuńKochana Aniu!
OdpowiedzUsuńCo Cię w życiu rozwesela,
Czego pragnie serce Twoje,
Niech Ci dobry los udziela.
Takie są życzenia moje!
Dziękuję Izo za życzenia , dziękuje za komentarze i dziękuje , że jesteś
UsuńHaftować potrafię, ale sztuczki z fastrygą czy ołówkiem nie znałam. Zawsze liczyłam na to, że się nie pomylę i już ;-)
OdpowiedzUsuńA wzór i karteczka prześliczne!
Ślę najserdeczniejsze życzenia imieninowe :-)
Przede wszystkim Aniu przyjmij najserdeczniejsze życzenia imieninowe! Życzę Ci żebyś zawsze, ale to zawsze była szczęśliwa!
OdpowiedzUsuńKarteczka bardzo mi się podoba, ten haftowany motylek jest prześliczny! Ciasto wygląda przepysznie, w tym roku jeszcze nie piekłam ze śliwkami. Dziś królowało u nas ciasto z malinami. Mam nadzieję, że Twoje korzonki już lepiej?
Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci miłej niedzieli.
Aniu, naj, najserdeczniejsze Życzenia Imieninowe -samych pięknych chwil, pogody na każdy dzień oraz dużo szczęścia, zdrowia i pomyślności.
OdpowiedzUsuńSto Lat!
Kartka z motylkiem rewelacja.
Ciasto mniamuśne, dziękuję
Buziaki
Dołączam się do życzeń. Motylek nieżywy, a jak żywy normalnie. Kiedyś będąc jeszcze studentką troszkę haftowałam głównie richelieu i była też taka technika haftowania na tiulu. Zrobiłam bieżnik dla mamy na ławę. Jak patrzę na te Twoje cudeńka to mam ochotę lecieć do pasmanterii na zakupy i zmierzyć się z haftowaniem po nowemu.
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka, uśmiechu w sercu i siły, by móc pokazywać nam więcej swoich przepięknych prac.
OdpowiedzUsuńMotyl zachwycający :)
Ja również dołączam się do życzeń. Motylek jest przepiękny! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChyba bym sie dala pokroic za kawalek tego placka :) To imieninowy? ;) Spoznione zyczenia posylam :) I caluski :*
OdpowiedzUsuńPrzepiękny motylek ci wyszedł :) Świetne zastosowanie haftu do karteczki. Mało wcześniej interesowałam się haftami, więc nie widziałam takiego zatosowania, a bardzo mi się podoba:) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny motylek :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten motylek, ech.... a ciasto? Domyślam się że jest bardzo smaczne... :)
OdpowiedzUsuń