Witam Was
Józefina to nazwa jednego z węzełków w makramie, który jest tematem 6 już lekcji wspólnej nauki tej techniki u Joasi.
Poniżej banerek a szczegóły znajdziecie TU
Wygląda dość skomplikowanie, ale wcale taki nie jest . Ja skorzystałam z instrukcji wiązania jaki pokazała Ania Rudzka
A bransoletka jaką wysupłałam jest moją czwartą, trzy poprzednie potraktowałam treningowo. Najtrudniejsze w tym węzełku jest zaciąganie węzła, trzeba to robić z wyczuciem i najpierw dobrze poukładać kolory sznurków. Ale dość szybko znalazłam swój sposób na to układanie i zaciąganie.
Kolory dzisiejszej bransoletki zupełnie przypadkowe, tylko takie miałam kolory grubszego sznurka i jedyne drewniane koraliki z dużą dziurką.
To prezentuję co wysupłałam
I troszeczkę z bliska
I jeszcze kolaż
Pogoda dziś fatalna, szaro, buro i ponuro.
A u mnie dziś weny brak do pisania więc będzie tym razem krótko i na temat.
Dziękuję Wszystkim, że mimo braku czasu zaglądacie i miłe słówko zostawiacie :-)
Pozdrawiam, serdeczności przesyłam i do kiedyś .
To połączenie brązu z niebieskim dodało nieco" smaczku" całej bransoletce. Nieźle się prezentuje pewnie z dżinsowym strojem. Pozdrawiam cieplutko, bo u mnie też brzydko cały dzień . Miłego tygodnia
OdpowiedzUsuńPięknie poplątane sznureczki :) Podoba mi się ten węzełek zwany Józefinką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko z równie ponurego Szczecina :)
Bardzo ładnie prezentują się Twoje prace :) śliczne połączenie kolorów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA wiesz że ja usupłałam bardzo podobną:)) taką co by mi do dżinsów pasowała, Twoja z pewnością też pasuje. Jak nie wymyślę jeszcze czegoś nowego to będą bliźniaki! Pozdrawiam serdecznie z ponurej Wielkopolski:)
OdpowiedzUsuńKolorki świetnie pasują i nie mają nic z przypadkowości ;) Śliczna bransoletka ;)
OdpowiedzUsuńTa józefinka bardzo mi sie podoba! Świetne kolorki i tak równiutko Ci wyszło, Aniu! musze się za ten węzełek zabrać:)
OdpowiedzUsuńAniu praca domowa odrobiona na 5+. Świetnie poradziłaś sobie z tym węzłem. Bransoletka jest urocza.
OdpowiedzUsuńBransoletka jest urocza. Węzełek przećwiczony, lekcja odrobiona. Mazowsze także pochmurne i deszczowe, ale ja i tak pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńOj, u nas też dzisiaj cały dzień pada ...
OdpowiedzUsuńBransoletka wyszła Ci super :).
Chętnie zobaczyłabym też próbne prace :).
Aniu dziękuję Ci za podpowiedź co do kleju i lakieru na pewno skorzystam. Już sobie zapisałam :).
Bardzo fajna bransoletka. Efektownie wyglądają takie węzełki :)
OdpowiedzUsuńNo i zrobiłaś bardzo ładną bransoletkę Aniu;) Najważniejsze, że te supełki Ci wychodzą, bo mnie w dalszym ciągu to nie idzie... A koraliki też lubię z dużymi dziurkami, bo w małe nie trafiam;););) Mogę Cię pocieszyć, że u mnie też pada, ale dzięki temu chce mi się coś ,,podłubać";) Pozdrawiam Cię gorąco Aniu i przesyłam buziaki;)
OdpowiedzUsuńO, przypadkowe kolory a wyszło bardzo fajne połączenie. :) Lubię patrzeć na ręcznie robioną biżuterię, sama nie umiem. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Aniu, Józefinka jest bardzo wdzięcznym supełkiem, choć mnie się ciągle mylą te nazwy splotów makramowych i frywolitkowych ;-). Poradziłaś sobie świetnie! U mnie dość często występuje deficyt odpowiednich koralików, a niby mam ich tak dużo...
OdpowiedzUsuńTeż dzisiaj deszcz nas nie oszczędził...
no właśnie, frywolna józefinka wygląda inaczej ;-D
UsuńAniu widzisz jakie to proste i jak pięknie Ci wyszła ta bransoletka z tą józefinką ,piszę z małej bo to nazwa węzła i chyba tak to się robi.Najwyżej poloniści postawią mi pałę ,ale ja z tego powodu z pewnością płakać nie będę .
OdpowiedzUsuńCo do pogody ,to jakoś przetrwałam ten dzień,całe popołudnie latałam po galerii i właściwie nic nie kupiłam oprócz butów dla młodej.
Wróciłam do domu nie zbyt pocieszona i jakoś nie mogę się nadal rozkręcić ,a mam co robić ,oj mam .
Buziole kochana :)
Aneczko, bransoletka wyszła fantastycznie :) Kolory całkiem ciekawie się zgrały, gdybyś nie napisała, że przypadkowe, to sama bym na to nie wpadła. Już wcześniej podziwiałam józefinkę Danutki i muszę przyznać, że bardzo mi się podoba ten splot. Też do niego dojdę :D Obiecuję :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki :)
Śliczna józefina Aniu. Kiedyś znalazłam na pinterest bransoletke i tez zamarzyłam zrobić... może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
jak patrzę jak się dziewczyny "zaplątały" to aż mam ochotę sama popełnić coś w temacie.
OdpowiedzUsuńdobrze ci idzie Aniu, czekam na kolejne dokonania :-)
Aniu widzę działasz na całego;)
OdpowiedzUsuńKolory przypadkowe, ale całość wygląda ślicznie:)
OdpowiedzUsuńJózefinka wyszła super dokładnie - bransoletka prezentuje się niesamowicie ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńTen rodzaj węzłów makramowych od dawna bardzo mi się podoba! świetnie wkomponowałaś je w bransoletkę :)
OdpowiedzUsuńŚliczna bransoletka Aniu, kolorki wspaniale dobrane.
OdpowiedzUsuńTak sobie oglądam w powiększeniu fotki i powiem,że pięknie je uplotłaś :) Te supełki takie prościutkie!
OdpowiedzUsuńTak oglądam w powiększeniu fotki i powiem,że pięknie je uplotłaś :) Te supełki takie prościutkie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne bransoletki :) ja jestem zakochana w tym splocie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż pleciecie dziewczyny i wychodzi Wam to super, fajna ta bransoletka :)
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci to wyszło Anusiu! To taka jesienna wersja bransoletki, bardzo mi się podoba zestawienie kolorów. Na splotach się nie znam ale ten wygląda niezwykle ozdobnie.
OdpowiedzUsuńU nas też szarówka i ciągle mży, nic się nie chce przy takiej pogodzie. Przesyłam buziaki.
powiem Ci Aniu że zestaw kolorów mnie zaskoczył- nigdy nie łączyłam niebieskiego z brązem a tutaj wygląda on świetnie.
OdpowiedzUsuńbuziaki przesyłam
Bransoletka jest super.
OdpowiedzUsuńJakoś tak ociągałam się z rzuceniem okiem na ta Józefinę, myślałam, że to jak Józefinka we frywolitce, a to całkiem inny węzełek. Pięknie się prezentuje, taki tęczowy, na bransoletkę to cudo jest. Spadam, obowiązki wzywają. Buźka :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny jest ten węzeł, wręcz stworzony do bransoletki. Świetnie Ci wyszła :)
OdpowiedzUsuńByło deszczowo... teraz potwornie wieje.
Pozdrawiam
Jaka ładna ta Józefina! Wiesz przypadkowe kolory, ale wyszło interesująco. Myślę, że lekcję odrobiłaś doskonale:)
OdpowiedzUsuńBuziak.
no proszę, wciągnęły Cię te sznurki- w sumie to i dobrze, zawsze to coś nowego :)
OdpowiedzUsuńĄniu, ślicznie ci wyszła bransoletka:) i józefinka ślicznie się w niej prezentuje i fajnie połączyłaś koraliki i cała super wygląda:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNo kurczaki Anulko jakos umknąl mi ten post i dopiero dzis na niego naszłam! Twoj wezełek zastosowałas ślicznie i pieknie Ci wyszlo. Kolorki rewelacyjne, akurat lubie takie zestawienie. Troche Ci zazdrszcze, ze masz juz zadanie wykonane. U mnie wciaż w fazie przemyśleń! Buziaczki kochana.
OdpowiedzUsuńNaszło mnie dzisiaj na latanie po blogach i strasznie długo do Ciebie szłam;))
OdpowiedzUsuńCo Ty tak Aneczko oszczędna w postach?;))
Kochana kolory bransoletki może i przypadkowe,ale wyglądają kapitalnie.Józefina w Twoim wykonaniu jest rewelacyjna;))
Cmokasy przesyłam
ciekawe połączenie kolorów - świetne Józefinki.
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wychodzą te supełki :)
OdpowiedzUsuń