Witam Was
Co prawda nietypowa Wielkanoc się skończyła, ale u mnie nadal klimaty wielkanocne.
Mam nadzieję, że spędziliście te Święta w domu i jesteście zdrowi, przynajmniej fizycznie bo z psychiką to pewnie różnie bywa. Całe szczęście, że mam swoje książki i rękodzieło a na dodatek w związku z emeryturą przyzwyczaiłam się już do bycia w domu, inaczej bym chyba zgłupiała. Mam też balkon i przydomowy ogródek, więc jestem w zdecydowanie lepszej sytuacji niż większość z Was. Co wcale nie znaczy, że się mniej martwię i mniej boję. Żyję nadzieją, że jednak będziemy mieli w tym roku wakacje i możliwość wyjazdu na urlop. Czego sobie i Wam życzę z całego serca.
A wracając do zabaw blogowych dziś jedna co prawda praca, ale za to na trzy zabawy :-)
Otóż coś mnie podkusiło i zapisałam się na SAL z Marią Bravko organizowany na blogu Świrów Rękodzieła. Szczegóły zabawy TUTAJ
Do wyszycia były dwa obrazki do wyboru.
Oba mi się bardzo podobały więc zgłosiłam się do wyszycia obu. Ale... przeceniłam swój czas, cierpliwość i umiejętności. Oba hafty są bardzo wymagające, mają całą masę konturów ( których nie cierpię) do tego z różnej ilości nitek i biegnące nie po liniach siatki.
Zmierzyłam się na początek z mniejszym czyli zajączkiem. Przyznaję, że poszłam z backtitchami trochę na skróty, dlatego mój zajączek nieco odbiega od oryginału.
Pokazuję już dziś bo co prawda zaczęłam wyszywać jajko ale czy zdążę do końca kwietnia nie wiem .
Oprawiłam go wzorując się na pomyśle Agaty i zrobiłam z niego patchworkowe jajko. Bazą jest styropianowe jajo wielkości 12 cm, które podzieliłam na 4 części. 1/4 to właśnie haft z zajączkiem.
Natomiast 3/4 to bawełna w kropki w trzech różnych kolorkach. Na łączeniach ozdobna tasiemka w kolorze biało złotym.
Natomiast na górze ozdobna szpilka a na dole ozdobny guzik.
W takiej wersji niedociągnięcia haftu się zgubiły a całość mi się nawet podoba :-).
Moje jajeczko poleci jeszcze na zabawę hafciarską do Uli gdzie tematem #12 wyzwania jest Wielkanoc
Sponsorem tego wyzwania jest https://www.needleart.pl/
Trzecia zabawa na blogu Świrów Rękodzieła to konkurs kwietniowy, którego tematem jest "Wielkanoc z królikiem"
Myślę że praca zostanie przyjęta bo tak do końca nie wiem czy to królik czy zając :-). A tak po prawdzie to nauka mówi że :
Króliki i zające należą do tej samej rodziny – zajęczaków.
I na dziś już wszystko, kończcie pomału Wasze hafty z kawą bo już jutro pojawi się żabka do linkowanie swoich gotowych prac.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę dużo zdrówka dla Wszystkich.
Aniu cudowny jest ten zajączek i ja tam niedociągnięć nie widzę;)Bardzo podoba mi się też jego wykorzystanie. Już takie jedno jajo wystarczy by ozdobić cały stół. Buziaki
OdpowiedzUsuńFajne jajo:) Królik czy tam zając wygląda super:)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowo wykorzystany haft! Brawo :)
OdpowiedzUsuńZając (albo królik) rewelacyjny ! Uwielbiam Twoje hafciki, a jajo jest super :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wszystkie zabawy i pozdrawiam cieplutko :)
Slodkie jajko wyszło. Haft bardzo piękny. Nie potrafię haftowaćwiczenia, żadnych błędów nie widzę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten haft, Aniu. I jajeczko z nim wyszło rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńW naturze nie jest trudno odróżnić królika od zająca. Ale w rękodziele, gdzie jak wiadomo jest pełna dowolność interpretacji, królik może być zającem, a zając królikiem:)I o o chodzi.
Buziaczki.
Piękne jajo z tym króliko-zającem. Świetnie to wymyśliłas z tymi materiałami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne jajo, delikatne kolory - mi się bardzo podoba!
OdpowiedzUsuńNie jest ważne czy to króliczek czy zając ...ważne, że patchworkowe
OdpowiedzUsuńjajo wyszło Ci rewelacyjnie Aniu:)
Wspaniale dobrałaś kolory, pięknie wykończyłaś- czego chcieć więcej?
Jestem zachwycona!
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
K
cudowna ta pisaneczka kolorowa a hafcik stonowany dodaje uroku:)
OdpowiedzUsuńsiedżmy w domu będzie dobrze:)
Śliczny hafcik, cudowna wiosenna pisanka.
OdpowiedzUsuńja tez ich nigdy nie rozróżniam, znacz się królika od zająca :) Świetnie Aniu tego zająca zagospodarowałaś, to jajeczko jest super :)
OdpowiedzUsuńAniu piękne jajeczko, dziękujemy za udział w SALu i wyzwaniu :) Ja tez ukończyłam salowego zajączka, tylko jeszcze nie mam na niego pomysłu :(
OdpowiedzUsuńFaktycznie oba hafciki są śliczne :) zajączek super :)
OdpowiedzUsuńJa także żyję nadzieją, że uda się zorganizować jakiś wakacyjny wyjazd - już w 'normalnym' trybie ;) niestety ogródka nie mam, ale całe szczęście moi rodzice mają, więc mam się gdzie przewietrzyć ;)
Pięknie oprawiłaś Aniu tego królika :)
OdpowiedzUsuńMój też już gotowy, czeka na publikację a ja walczę z jajem.
Pozdrawiam serdecznie.
ładnie wyszła pisanka , coś się pogubiłam w tych wyzwaniach ...
OdpowiedzUsuńJakie śliczne jajko z haftem :)
OdpowiedzUsuńŚliczny królik Aniu !!!
OdpowiedzUsuńMimo trudności wyhaftowałaś go pięknie i naprawdę na tym jajku wygląda wspaniale! W ogóle całe jajo wygląda świetnie.
A ja zapomniałam o kawie :((((
Muszę się w końcu zabrać,bo nie zdążę o cholera ...
Buźki :)*
Rewelacyjny pomysł i wykonanie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu, ja zawsze miałam problem z nazewnictwem królik czy zając, ale teraz już wiem, że oba są dozwolone :)). Pięknie wyszedł Tobie ten zając! Bardzo mi się podoba, szczególnie to jak go zagospodarowałaś. Śliczna pisanka wyszła. W ogóle podziwiam, że podjęłaś się wyzwania, bo wzory M. Bravko do najłatwiejszych nie należą. A Ty poradziłaś sobie po mistrzowsku :). Co do świąt to minęły spokojnie, ale zdecydowanie odczuliśmy, że są inne. Hafcik na Waszą zabawę mam już gotowy i w następnym poście pokażę :)). Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńŚwietny zajączek! Widziałam go już na kilku blogach i powiem Ci, że mnie też odrzuciłyby kontury. Pięknie go zagospodarowałaś na pisance. Uwielbiam Twoje patchworkowe prace!
OdpowiedzUsuńTeż mam szczęście, że emerytura i ogród, a dzieci bardzo blisko, ale i tak nie chce mi się nawet wspominać o Wielkanocy i całej sytuacji:(
Trzymaj się Anulka:)
I te nasze hobby i kawałek swojego trawnika zdecydowanie ratuje naszą psychikę :) Świetny królik :)
OdpowiedzUsuńWspaniale sobie poradziłaś Aniu z tym zajączkiem, ślicznie wyszło. Dzięki haftowi jajeczko jest wyjątkowo oryginalne. Przesyłam uściski:)
OdpowiedzUsuńAniu,jak zwykle perfekcja w każdym calu,hafty są śliczne i rzeczywiście widać po tym pierwszym,że była niezła dłubanina,ale za to jaki efekt :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Mnie sie bardzo podoba Aniu Twoj kicajec! Niedociągnięć nie widze i fajnie ze takie kolorowe jest :) a kawe juz mam , nawet fotki jej zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne hafciki Aniu, zresztą jak zwykle u Ciebie. Jajeczka z nimi dostały wyrazu, są śliczne.
OdpowiedzUsuńA wiesz, mam Twoje jajeczko z dawnych lat, było najważniejsze na świątecznym stole. Pasowało do wystroju:)
Zajączek uroczy. Zająca można rozróżnić po uszach i budowie ciała. Uszy ma długie i smukłą budowę ciała , jest dużo większy od królika. Króliki są krępe i mają mniejsze uszy To taka moja dygresja do powyższych komentarzy:)
Serdeczności.
Piękne jajo Aniu! Twojemy zajączkowi, czy też króliczkowi nic a nic nie brakuje! :)
OdpowiedzUsuńpiekne wyszło to jajo z zajączkiem :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie to wyszło, aż żal , że święta się skończyły.....
OdpowiedzUsuńAle śliczne! Zając wyszedł super, pięknie go wkomponowałaś w to jajko.:)
OdpowiedzUsuńPiekne jajeczko :*
OdpowiedzUsuńPiękny haft w pięknej jajecznej oprawie :-)
OdpowiedzUsuńJajo wyszło super :) Ten wzór haftu jest przeuroczy.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne hafty i super pisanki :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś próbowałam takie zrobić, ale ni jak mi to ładnie nie wychodziło
Przepiękne jest to jajo, a zajączkowi do twarzy w kropeczkach:-)
OdpowiedzUsuńKiedyś muszę zrobić podobne, bo bardzo mi się podoba:-)
Pozdrawiam cieplutko:-)
Aniu wspaniałe jajko powstało! Pięknie dziękuję za udział w salu i za udział w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuń