Witam Was
Wróciłam już z urlopu. Było super, ale niestety się skończyło, trzeba wracać do rzeczywistości.
Na początku serdecznie dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze pod moja nieobecność. Miło mi, że o mnie pamiętałyście. U Was się dużo działo , nie wiem czy uda mi się nadrobić dwutygodniowe zaległości, więc wybaczcie jeżeli do kogoś nie dotrę.
Na początku serdecznie dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze pod moja nieobecność. Miło mi, że o mnie pamiętałyście. U Was się dużo działo , nie wiem czy uda mi się nadrobić dwutygodniowe zaległości, więc wybaczcie jeżeli do kogoś nie dotrę.
Relacji z urlopu nie będzie, byłam w Chorwacji w tym samym miejscu co w zeszłym roku więc nie ma co się powtarzać. Jak ktoś ciekawy to odsyłam do zeszłorocznego posta TUTAJ
A tu tylko jedna fotka z miejsca mojego polegiwania :-)
Na urlopie nie leniuchowałam, powstało dość sporo krzyżykowych hafcików ale to pokażę przy innej okazji bo muszę je trochę ogarnąć .
A dziś coś co powstało jeszcze przed moim urlopem, ale nie zdążyłam opublikować.
Trwa sezon ślubny a Państwo Młodzi coraz częściej proszą zamiast kwiatków winko. Pomysł świetny, bo wiadomo kwiecie zwiędnie w tym upale w ciągu kilku godzin
a buteleczki można jeszcze wypić w chłodne jesienne wieczory przy kominku.
Ale tak trochę głupio wręczać takie gołe butelczyny. A że
akurat wśród moich znajomych i znajomych
mojego syna trafiły się dwa śluby trzeba
było jakoś ubrać te buteleczki.
Zawsze podobały mi
się buteleczki w strojach ślubnych ze wstążek. Całkiem niedawno takie stroje
pokazała
Ania Makuch na swoim blogu TU.
Postanowiłam i ja zrobić podobne .
Ania Makuch na swoim blogu TU.
Postanowiłam i ja zrobić podobne .
Pogrzebałam trochę w sieci i znalazłam dwa świetne filmik na
ruskich stronach jak wykonać takie dekoracje.
Może ktoś będzie chciał spróbować to dzielę się tym co znalazłam.
A Tu Panią Młodą
Na filmiku wszystko wydaje się proste, ale niech Was to nie
zmyli, jak się weźmie pistolet z klejem na gorąco w łapy tak prosto już nie
jest . Moje dekoracje idealne nie są ale i tak jestem z siebie zadowolona.
Zdobyłam kolejne doświadczenie i myślę, że może za 10 razem w końcu wyjdzie mi tak ładnie jak rosyjskiej
koleżance.
Niestetyt nie miałam lamówki więc zrobiłam dekorację ze wstążek ale nie polecam, musi być jednak lamówka.
Niestetyt nie miałam lamówki więc zrobiłam dekorację ze wstążek ale nie polecam, musi być jednak lamówka.
Do buteleczek dorobiłam jeszcze ślubne karteczki, oczywiście
haftowane krzyżykami . Oba wzory pochodzą ze strony Caricamo TU i TU . Nie wiem czy wiecie, ale Caricamo ma opcję zakupu wzoru
online. Ceny różne od 3,20 zł do max 10 zł.
Już kilka razy dokonałam takiego zakupu i jestem zadowolona. Wzorki świetnie opracowane w pdf z podaniem mulin
DMC, Anchor , Madeira i Ariadna .
Drugi zestaw na butelkach wina – pierwszy i ostatni !!
Kształt butelki z wina nie nadaje się na taką dekorację, przynajmniej ja miałam
duży problem żeby to jakoś ogarnąć - pannie młodej musiałam ze złotka dorobić kawałek szyi bo inaczej był prześwit na wylot i paskudnie było widać klej. Na szampanie robiło się zdecydowanie lepiej
.
Tu nie miałam wytycznych co do koloru dodatków więc zdecydowałam się na złote.
Co do karteczki to musi być jednak ciemniejsza kanwa bo na tej kremowej welon jest ledwo co widoczny.
Jak widzicie po dacie ślub dopiero będzie ale prezent jest dla kolegi mojego syna, który na 100% na mojego bloga nie zagląda więc spokojnie mogę pokazać.
Jak widzicie po dacie ślub dopiero będzie ale prezent jest dla kolegi mojego syna, który na 100% na mojego bloga nie zagląda więc spokojnie mogę pokazać.
Witaj Aniu;) Fajnie, że odpoczęłaś, ale od robótek nie za bardzo jak widzę;) No, te butelczyny to ubrałaś fantastycznie! Chyba te butelki z winem nigdy nie zostaną otworzone, bo nowożeńcom szkoda będzie psuć dekoracji;) Aniu, ja też mam zaległości i nie mam czasu nadrobić wszystkich, także jedynie mogę robić to wieczorami, a nawet nocą... Karteczki są śliczne;) Pozdrawiam Cię gorąco i przesyłam buziaki;)
OdpowiedzUsuńPiękne te zestawu ślubne! Wcale się nie dziwię, że ludzie o takich marzą:-) Buziaki!
OdpowiedzUsuńAniu rewelacyjne prezenty- butelki wymiatają!!
OdpowiedzUsuńteż myślę, że młodym będzie szkoda ich otworzyć:D
nawet nie wiesz jak się zdziwiłam, że to juz dwa tygodnie przeleciały,ale fajnie że jesteś:)
buziaki przesyłam
ps, karteczki też cudne, ale hafciki zawsze takie masz:D
Piękne prace :)
OdpowiedzUsuńCudne karteczki, a co do butelek to na prawdę przepięknie wystrojone!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Witaj Aniu :)))) Super buteleczki i karteczki. Z winem poradziłaś sobie wspaniale, więc myślę, że jednak to nie ostatnia taka ozdoba winna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Aniu, piękne te "pary młode":) Karteczki urocze:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Butelkowa "Para Młoda" wygląda obłędnie!!! świetny prezent i dekoracja ślubna!
OdpowiedzUsuńBrawo Aniu. Pracuś z Ciebie ogromny, a tak ubrane butelki to nawet żal odkorkowywać. Karteczki haftowane ekstra. Miałaś ręce pełne roboty, nie dziwne że przed urlopem nie puściłaś tego do sieci.)
OdpowiedzUsuńA dopiero się Aniu pakowałaś! Jak ten czas leci... Fantastyczne są te młode pary, tyle w nich detali a wykonanie bardzo staranne. Świetnie sobie poradziłaś. Karteczki też śliczne i bardzo eleganckie. Przesyłam buziaki.
OdpowiedzUsuńAż żal otwierać taka buteleczke. Wiec będzie pamiątka na wieki wieków , tak długo jak ich wspólna droga.
OdpowiedzUsuńKarteczki jak zwykle urocze. A filmiki niestety juz sie nie otwierają:)))
Dobrze, ze juz wróciłaś:)
Buziaki
Ż taka dekoracja mialabym problem czy wypic :) Kartki mnie zachwycily urocze sa , zreszta jak wszystko co zrobisz .
OdpowiedzUsuńfajne takie ubrane buteleczki :)
OdpowiedzUsuńAniu piękna jest ta "butelkowa para". Ślubne karteczki będę niezapomnianą pamiątką. Widzę że urlopik był bardzo pracowity.
OdpowiedzUsuńPięknie się postarałaś z tymi prezentami ślubnymi :) Podziwiam i butelki i karteczki :)
OdpowiedzUsuńUrlop niestety zawsze za szybko się kończ, ale już można planować następny - haha :) Pozdrawiam :)
Witaj Aniu! Twoje zdolne rączki znowu stworzyły piękna dekorację. Teraz jak wypoczęłaś, pewnie zaraz nam pokażesz coś nowego. Pracusiu, chyba nie potrafisz biernie odpoczywać. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńButelki rewelacyjne!! Te z winem bardzo mi się podobają :) Kartki urocze, takie eleganckie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWidzisz Aniu, jestem wredota, ale cieszę się że w końcu wróciłaś;) Niestety czas upływa nieubłaganie, dopiero cieszyłam się z początku wakacji, i kiedy one minęły?!!!
OdpowiedzUsuńButeleczki perfekcyjnie i elegancko wystroiłaś! Myślę że wypiją ich zawartość dopiero na złote gody;) Karteczki śliczniutkie.
Buziaczki:)
Butelki rewelacja i nawet na winie fajnie wyszło a kartki cudo wciąż podziwiam te drobne krzyżyki. Szybko Ci ten urlop przeleciał i jak piszesz pracowicie. Fajnie, że już wróciłaś:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńŚwietna dekoracja ślubna butelczynek i perfekcyjna praca krzyżykowa w postaci karteczek ;) Podziwiam zapał do pracy ręcznych robótek Twych i gratuluję cierpliwości;)pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńświetne te ubranka i kartki urocze
OdpowiedzUsuńJak to wszystko pięknie wygląda, fajnie ta butelkowa para moda wygląda.
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio ozdabiałam butelki wstążkami, ale pochwalę się dopiero jak dotrą tam gdzie mają :)
Muszę przyznać, że jestem zachwycona. Butelki cudnie przyozdobione, a karteczki to są boskie. Nie marnowałaś czasu, oj nie.
OdpowiedzUsuńOj...odwaliłaś kawał dobrej roboty;)
OdpowiedzUsuńButelki przepiękne i to zarówno szampańskie jaki winne;)
Karteczki też są świetne, haftowane, zazdroszczę talentu;)
Pozdrawiam serdecznie;)
Rewelacyjne stroje, bardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te zestawy ślubne :)
OdpowiedzUsuńW sprawie kwadratów na kołderki napisałam Ci maila.
Pozdrawiam serdecznie :))
Zazdroszczę urlopu, widać po widoczku, że był w pięknym miejscu :) Widzę także, że nie lubisz próżnować Aniu i nawet podczas odpoczynku robótkujesz - para młoda wyszła cudownie:) Zapraszam do siebie po wyróżnienie LBA - jeśli oczywiście masz ochotę i czas udzielić odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńperfekcyjne ubranka Ci wyszły - co byś nie pisała o swoim marnym doświadczeniu - wyglądają bardzo, bardzo profesjonalnie. A nakrycia głowy - niesamowite. Obawiam się, że tak pięknie ubrane zniechęcą do opróżniania zawartości ;)
OdpowiedzUsuńKarteczki świetne - szczególnie ta druga mi się bardzo podoba.
Tak szybko ten czas przeleciał, że ani się obejrzałam, a już mi ktoś kartki z kalendarza powyrywał, a to łobuz !!! A Twój urlop to taki aktywny wypoczynek, fajne hafciki a po powrocie przeurocze buteleczki. Masz rację, coś co wygląda na " proste " wcale takie nie jest ! Buziaki :)
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz to rewelacyjne!!! Pewnie lamówkę łatwiej sie układa:) Strasznie mnie kusi, żeby spróbować, ale nie mam okazji:)) Dziękuję za filmiki!!! Cudne karteczki!!
OdpowiedzUsuńPiękne te buteleczki :) Pierwszy komplet mi się ogromnie podoba.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na te buteleczki, widzę coś takiego pierwszy raz. Ty to jesteś ekspertem od wszystkiego (ADHD:)). Aż się zdziwiłam, że widzę Twojego posta i komentarze, nawet nie zauważyłam że to już tyle czasu minęło. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńEleganckie młode pary zrobiłaś, szkoda będzie taką butelkę wyrzucić po opróżnieniu.
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana tą młodą parą :-)))))
OdpowiedzUsuńFajnie,że sobie odpoczęłaś i wróciłaś,butelki są rewelacyjne,dziewczyny mają rację,szkoda otwierać,dzięki tej dekoracji,to trunki mogą nabrać mocy,bo lata takie mogą stać,nieotwierane.Ja winka na ślub "opakowałam " w kupne pudełka,które ozdobiłam decoupage,a więc w porównaniu z Tobą,to poszłam na łatwiznę,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńach te śluby! po kwiatach przyszła faza na słodycze, ale dieta nie teges...
OdpowiedzUsuńteraz przyszła faza na rozpijanie narodu ;-D