Witam Was
Dzisiaj będę się streszczać obiecuję !!
Skoro w tytule występuję cytryna to chyba jasne ja słoneczko że będzie coś na zabawę u Danusi , gdzie w lutym króluje cytrynka .
Kolor nie specjalnie przez mnie lubiany jeżeli chodzi o garderobę, nie mam nic w tym kolorze. W jedzonku bardzo lubię herbatkę z cytrynką. W naturze lubię żółte kwiaty, szczególnie forsycję i żonkile bo zwiastują wiosnę.
W rękodziele raczej mało go używam i po ogłoszeniu koloru na luty kompletnie nie miałam pomysłu co tym razem przygotować.
Pomógł mi przypadek, dostałam dość duże zlecenie na karczochowe pisanki postanowiłam więc połączyć przyjemne z pożytecznym. Niektórzy pewnie będą zdziwieni, że ja się zabrałam za taką starą technikę, ale w końcu klient nasz pan - jest zapotrzebowanie to się robi. Poza tym bardzo lubię robić karczochy i czuję do tej techniki pewien sentyment, bo to od niej właśnie zaczęła się moja przygoda z rękodziełem.
To tyle tytułem wstępu.
Jajca styropianowe 15 cm , wstążka szerokości 4 cm.
Na wykonanie jednego jajka zużyłam 8 m wstążki i poskładałam prawie 100 elementów.
Wybrałam zestaw wiosenny czyli żółto - różowy.
Zdjęcia takie sobie, ale u mnie dziś od rana leje jak z cebra i nawet w środku dnia było szaro, buro i ponuro.
I na dziś to tyle, lecę nakarmić Stefana i wracam do moich wstążek bo zlecenie jest naprawdę duże :-)
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
Piękne , kolorowe i jeszczew kwiatuszki. Super jaja .
OdpowiedzUsuńŚwietne, kolorowe i takie wiosenne :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne jajeczka!
OdpowiedzUsuńAniu ale pięknie wyrobiłaś się z cytrynową pracą ,pędzisz z tymi zabawami jak struś pędziwiatr,bo dziś 10 a Ty już chyba wszystkie oprócz makramy zaliczyłaś .
OdpowiedzUsuńJednym słowem można brać z Ciebie przykład ,normalnie jesteś jak pilna i wzorowa uczennica.
.Nie mam dziś weny do pisania ,dlatego na koniec donoszę ,że zadanie zaliczone na piąteczkę.
Buziaki :)
Aniu u nas od rana ciepie śniegiem i to tak gęsto że na metr nic nie widać- do jutra to nas chyba zasypie.
OdpowiedzUsuńKarczochy fajne- bardzo słonecznie i energetyczne, czyli wiosenne:)
buziaki:)
Wiosna pełną parą!
OdpowiedzUsuńślicznie kolorowe i wiosenne jajeczka :) karczochy to taka "oklepana" technika, ale ja i tak ją uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne :) Na twarzy pojawił się uśmiech bo czułam się tak jakbym czytała o sobie jeśli chodzi o żółty kolor :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZa każdym razem powtarzam, ze lubię karczochy. Oklepana technika? A niby dlaczego? Nie zgadzam się z tą opinią. I fajnie, że ktoś zechciał takie jajca mieć :-). Jestem zachwycona tymi wstążeczkami - kolorem i wzorkiem!
OdpowiedzUsuńŚliczne te karczoszki Aniu, są takie wesolutkie! Trochę Ci jednak współczuję bo piszesz, że to duże zamówienie - pewnie paluszki będą bolały.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam buziaki.
Piękne kolory! I te kwiatuszki, wiosennie w 100% :)
OdpowiedzUsuńZawsze tez mówie klient nasz pan więc jeśli mu się podoba to tzreba robić, a tak a propos to bardzo ładne te jajeczka
OdpowiedzUsuńUrocze, kolorowe, wiosenne :-)
OdpowiedzUsuńcudne jajeczka:)
OdpowiedzUsuńAle jaja :) Wiosenne i bardzo wesołe kolory i trochę błysków. Karczochy niby oklepane, ale ich popularność nie spada. Trudno się dziwić patrząc na takie cudeńka.
OdpowiedzUsuńPiękne, wiosenne, radosne :) Bardzo lubię takie karczochowe prace :) Śliczne!
OdpowiedzUsuńWcale nie stara technika,karczochy są zawsze piękne,ale niestety dość pracowite,mnie szczególnie denerwuje,śliska wstążeczka,która nie zawsze poddaje się moim rękom.Twoje karczochy nie dość,że pięknie dopracowane,to jeszcze takie wiosenne,że oczu oderwać nie mogę
OdpowiedzUsuńsuper, piękne te karczoszki Twoje
OdpowiedzUsuńŚliczne jajeczka i bardzo ładnie im w tym połączeniu kolorystycznym. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJajeczka prawdziwie wiosenne. Przeeśliczne wstążeczki, kwiatuszki i żółty kolor to wiosna!
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię takie prace, wymagają umiejętności i cierpliwości. Poza tym nie umiem robić karczocha, chociaż w ogrodzie wyhodowałam prawdziwego. A hodowla jest sztuką bo w naszym klimacie karczoch wymarza.
O masz, ja o Wielkanocy jeszcze nawet nie zaczęłam myśleć, choć już pomału czas najwyższy. A Ty Aniu widzę już idziesz pełną parą :) Jajeczka sa fajne, takie wesołe, wiosenne. No to miłej, szybkiej i przyjemnej pracy Ci z tymi jajami życzę :)
OdpowiedzUsuńŚliczne jajka:) Od razu czuć wiosnę, zwłaszcza jak się tęskni za nią tak bardzo jak ja:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie piękne te jaja. I takie w wiosennych kolorkach. Aż miło popatrzeć, bo za oknem szaro i plucha...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Marille z http://marilles-crochet.blogspot.com/
Piękne te jajca. Mnie się bardzo podoba to gdzie wykorzystałaś te wstążeczki z drobnymi kwiatuszkami! Cuda!
OdpowiedzUsuńByło krótko, jak na Ciebie i na temat. Jajca karczochowe świetne, zwiastujące wiosnę, ale robiąc dużą ich ilość, palce będą całe w bąblach.
OdpowiedzUsuńFajniusie :)
OdpowiedzUsuńKwiatki dodają im uroku, piękne są.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne , i dekoracyjne :)
OdpowiedzUsuńjaja jak marzenie, u Ciebie już wiosna!
OdpowiedzUsuńJakie fajne jajuszka :) Chyba też spróbuję zrobić w tym roku podobne.
OdpowiedzUsuńhttp://moj-maly-tajemniczy-swiat.blogspot.com/
Świetne jajeczka karczochowe i bardzo mi się podobają kolory tasiemek...takie wiosenne .Piękne:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne jajca, super te wstążeczki, takie wiosenne.
OdpowiedzUsuńWspaniałe!!!Bardzo mi się podobają. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńO jakie śliczne wiosenne jaja :))
OdpowiedzUsuńPiękne te jaja i nawet żółty i różowy w nich nie straszny ;) Jestem zachwycona, a te kwiatuszki na wstążeczkach są po prostu rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Jajka obłędne. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńOd zawsze podziwiałam takie jajeczka. Pięknie wyglądają! Pozdrawiam! :-)
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne jajeczka, barwne jak prawdziwe pisanki wielkanocne :)
OdpowiedzUsuńPiekne jaja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam te kwiatuszkowe wstążeczki!!! Jaja przepiękne! chyba takich nie widziałam,bo przeważnie dziewczyny robią z jednokolorowych tasiemek:)
OdpowiedzUsuńTeż mam te kwiatowe wstążki,ale jeszcze nigdy nie używałam ich do jajeczek karczochowych -super to wygląda jak wiosenna łąka. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSuper jajca powstały :) Bardzo ciekawie wyglądają te wstążeczki w kwiatuszki :)
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście masz już z głowy zadanie na luty - haha :) Pozdrawiam :)
Piękne cytrynowe jaja :-)
OdpowiedzUsuńA co to za króciutki pościk Kochana :( Cio? Az mi smutno bo ja uwielbam czytać Twoje posty ! Na szczęscie zostawiasz u mnie długie komenatrze i za każdym razem łapię za serce ze wzruszenia kiedy czytam Twoje słowa :) Jajeczka sa piękne Kochana ! Technika dla mnie kompletnie nieznana ale chetnie ją podziwiam u Ciebie Kochana. Kolorki są wiosenne i marzę już o wiośnie , której chyba u nas będzie brak :(
OdpowiedzUsuńŚwietne jajka! W bardzo ładnych kolorach :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te karczochowe jajca:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne pisanki powstały :) Lubię karczochowe prace. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńPrześliczne pisaneczki. Bardzo lubię takie karczochy. Nawet jedna kiedyś dostałam od córki. Pozdrawiam . Buziaczki walentynkowe
OdpowiedzUsuńŚliczne pisanki :)Jak ja chcę wiosny ciepłej słonecznej i kolorowej :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne wiosenne "jajeczka" Pozdrawiam cieplutko i walentynkowo <3
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńPiękne , a jakie dekoracyjne super ; ) gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajne jaja :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie karczochowe jaja, te są niesamowicie wiosenne.
OdpowiedzUsuńSuper jajcory:) Fajne wiosenne kolorki. Ja to nie mam cierpliwości do karczochów
OdpowiedzUsuńMyślę, że karczochy są wdzięczne. Dają tyle możliwości interpretacji kolorystycznych i tak optymistycznie wyglądają :) Świetnie Ci wyszły.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Fajne dekoracyjne wiosenne karczochowe jaja:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Urocze wiosenne karczoszki. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńSuper karczochy:) takie wiosenne . kwiatowe:)
OdpowiedzUsuńŚliczne jaja, wyglądają bardzo efektownie i wiosennie! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne karczoszki! Wstążka z kwiatkami sprawiła że od razu poczułam wiosnę;)
OdpowiedzUsuńMoje wstążki wciąż czekają na przypływ wolnego czasu;)
Buziaczki Aniu:)
Witaj Aniu :)
OdpowiedzUsuńAleż piękne te jajeczka w Twoim wykonaniu :)
Nie mogę się napatrzeć :)
Ja w tym roku nie " wykluję " ani jednego jaja,bo czas mi nie sprzyja :(
Ale mogę chociaż popatrzeć na Twoje pięknoty :)
Pozdrawiam milusio :)
A.M.S.
Piękne jajcorki :)
OdpowiedzUsuńAniu ale piękne pisanki się u Ciebie wykluły :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam cierpliwość do składania tych wstążeczek! No i prezentują się paradnie :-)
OdpowiedzUsuńDotarłam wreszcie jajeczka cudowne, świetne masz wstążki te w kwiatuszki, chyba się skuszę i też takie jaja sobie zrobię jak znajdę trochę czasu:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŁał... są piękne :)
OdpowiedzUsuńAż czuć wiosnę ;)
Pozdrawiam,
Nasz skrawek ziemi